Wieczorkiem poszłam na spacerek i przy okazji nazbierałam troszke sosenki. Zastanawiałam się czy aby to moje zbieranie nie spowoduje obumierania drzewka, ale okazało się, że takie obrywanie przyrostów nawet bardzo jest dla sosny wskazane.Od razu mi ulżyło:). Pierwszy raz je zbierałam i zupełnie zapomniałam o ochronie dłoni, do teraz mam problemy ze zmyciem żywicy. Więc każdy, kto będzie zbierał je poraz pierwszy niech zaopatrzy się w rękawiczki:).
Specjalnie zakupiłam litrowe weki, które uwielbiam i teraz przyrosty mogą sobie"dojrzewać" w słoiczkach.W pewnym sensie są nawet dekoracją samą w sobie:)
Z nowości to chcę Wam pokazać teraz podstawkę pod butlę z oliwą, kiedyś podgrzewacz. Musiałam dokonać małej modyfikacji:)
I w końcu długo poszukiwany wieszak kuchenny, jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie spisuje się w swojej roli i teraz rzeczy codziennego użytku mam zawsze pod ręką:). Podobno jest to wieszak na zioła, jednak u mnie pełni inną troszkę funkcję:)
Przy okazji odpisując na komentarze z poprzedniego posta, to kaneczkę zakupiłam w sklepie z AGD w Świebodzinie, a jeśli chodzi o zajączka to proszę o maile w tej sprawie:)
Dziękuję Wam bardzo za odwiedzinki, pozdrawiam cieputko i zasyłam Wam promyczek Łagowskiego słoneczka:)ila!
Pięknie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńTeż szukam takiego wieszaka, i nie na zioła tylko na patelnie ;)
Bardzo lubię takie kamionkowe klimaty.
OdpowiedzUsuńSosna zimą będzie jak znalazł, zazdroszczę Ci okolicznych lasów. A z żywicą to ja też walczyłam (kiedyś). Teraz mnie oświecono i wiem ,że łapki wystarczy umyć oliwką dla dzieci, albo zwykłym olejem ;)Super sprawa!
Buziole
Ilu narobiłaś mi smaka na syropek,zwłaszcza,że mam w ogrodzie piękny okaz sosny...zajrzę jeszcze raz do Kamili..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwieszak jest świetny.
OdpowiedzUsuńSyrop sosnowy jest bardzo zdrowy na różne infekcje gardła
Kuchenny wieszak jest absolutnie bombowy!
OdpowiedzUsuńO tak, wieszak fantastyczny.
OdpowiedzUsuńWszystkie które mi udało się znaleźć miały niestety ceny kosmiczne i udziwnione kształty. Tym bardziej gratuluję pięknego nabytku.
A syrop wygląda bardzo dekoracyjnie:)
Pozdrawiam!
Kasia
Sosnowy sok nigdy tego nie robilam, chyba czas sprobowac.
OdpowiedzUsuńWieszak pelni fantastyczna role, klimatyczna masz kuchnie.
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOliwka świetnie zmywa żywicę. Śliczny wieszaczek na przydasie. A sok sosnowy jak znalazł na jesienne przeziębienia.\Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńja nie wiedzialam nawet,ze istnieje syrop sosnowy
OdpowiedzUsuńilez sie mozna dowiedziec nowosci kazdego dnia ;)
sliczna kuchnia
pozdrawiam
Mcdulka
Wieszak kuchenny rewelacyjny :) Też jestem poszukiwaczką różności na targach staroci. Piękny ten podgrzewacz- obecny stojak na oliwę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat Twojej kuchni:))wieszak świetny:)ciekawi mnie syrop sosnowy...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Piekne dekoracje Ilu,szyszki wygladaja super.Jak je robisz jakis specjalny przepis?Milego dnia Tobie
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie i jakże inspirująco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W ubiegłym roku robiłam taki syropek.W tym jeszcze nie!!
OdpowiedzUsuńWieszak super!!
Pozdrawiam
wieszak jest superowy :)
OdpowiedzUsuńi idealnie pasuje do Twojej kuchni- uwielbiam do niej "zaglądać" ;)
może w weekend pojedziemy w dalekie, niecywilizowane lasy, to może nazbieram sosny, bo u siebie to jednak się boję
buziaki
syropek sosnowy zapewne się przyda na jesienne chłody! A wieszak jest rewelacyjny idealnie pasuje do Twojej uroczej kuchni:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA jak się robi taki syrop czy też sok z sosny? Ciekawa jestem:) Nie robiłam nigdy, ale może gdybym znała przepis....:)
OdpowiedzUsuńPodstawka-podgrzewacz ma w sobie coś, podoba mi się jako element dekoracyjny nawet może być. Kuchnia klimatyczna.
Pozdrawiam:)
Wspaniały wieszak - zdradź gdzie go można dostać:) Twoja kuchenka coraz ładniejsza.
OdpowiedzUsuńUściski.
SUPER WIESZAK - A SYROP MUSZĘ ZROBIĆ CO ROKU TO PLANUJE I ZAWSZE ZAPOMINAM ALE JUTRO ZABIERAM SIĘ DO ROBOTY !
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM CIEPLUTKO...
i znowu nas takimi pięknymi fotkami kuchni raczysz !Cudnie tam u Ciebie :) Na taki wieszak też poluję ale kombinuję przy okazji czy takiego nie zrobić ze starego koła od wozu lub drabiny.Od razu mi się w szafce trochę miejsca zrobi jak chociaż część patelni na nim zawieszę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !!!
Czy po zlaniu soku w słoiczki trzeba je zawekować?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)