Dziś tak jak
każdą niedzielę
spędziliśmy na
przyjemnościach:).
Pięknie jesień
się zaczęła, wiec trzeba było to
wykorzystać. Długo to nie potrwało bo jak tylko
wróciliśmy do domu to spadł deszcz, ale zanim to nastąpiło to
wybraliśmy się na
wycieczkę rowerową po okolicy. Było cudnie...drzewa
przywdziewają jesienne szaty, miliony kolorów
liści mienią
się w s
łońcu. Jesień bardzo odpowiada mi
kolorystycznie, kolory są intensywne lecz nie jaskrawe.
Uwielbiam kolor kasztanów, mogłabym się im
przyglądać całe dnie,
opadające liście klonów
mieniące się tysiącami odcieni, i jak tu nie kochać jesieni:), Jednak jesień ma też tą druga
stronę niezbyt lubianą przez wszystkich: szaro-bure niebo, brak słoneczka i deszcze, miejmy nadzieję, że tych
będzie jak najmniej.
Dziś
zdjęć troszkę
dużo, bo
chciałam się z Wami
podzielić pięknymi miejscami a niestety nie posiadam daru
przedstawienia przyjemnych rzeczy w pigułce, dlatego
dziś post dla wytrwałych:). Koniecznie musiałam zrobić zdjęcia kasztanów, bo przypominają mi czasy kiedy jako mała dziewczynka robiłam kasztanowe ludki. Zawsze na początku września tata brał mnie i moja siostrę i
szliśmy na kasztany, wtedy to dopiero spadały
liście kasztanowca a nie same kasztany, więc tata znajdował długi kij i trącał nim o kasztany, spadały w
pięknych zielonych skorupkach i aby je otworzyć
musiałyśmy je deptać- ileż było w tym zabawy i śmiechu, ile obitych pośladków, gdy posliznęłyśmy się na skorupce. Dziś na poszukiwania kasztanów chodzę z Filipem, który uwielbia je zbierać (dla mnie), zawsze mówi..."mamuś
proszę, kasztanka dla Ciebie znalazłem". Gdy
już jesień się zacznie to zawsze mam choć jednego w kieszeni płaszcza, tak może na szczęście?:)
Kasztanków nazbierałam całe
mnóstwo,
już zrobiłam z nich nawet dekoracje jesienne, przy
najbliższej okazji na pewno się nimi pochwalę:)
Po drodze zauważyliśmy ukryty
pomiędzy drzewami
piękny zabytkowy K
ościółek,
już z daleka wydawał
się być ciekawy ale gdy podjechaliśmy
bliżej, ukazał nam
się zapierający dech w piersiach widok!
Obfotografowałam go z
każdej strony, i miałam straszny problem jakie zdjęcia Wam pokazać, dlatego jest ich tyle:), same
oglądajcie i podziwiajcie:)