Wiem, ostatnio monotematyczna się zrobiłam, ciągle tylko wianki i wianki, no ale ten to bardzo chciałam Wam pokazać bo wg. mnie to najładniejszy wianek jaki do tej pory zrobiłam:). Widziałam całkiem podobny niedawno na czeskim blogu, ale tamten był bardziej symetryczny. Mój jest rozczapirzony i przez to bardzo mi się podoba:). Spędziłam na jego zrobieniu dwa wieczory ale było warto.
Za żołędziami nie przepadam aż tak, jak za kasztanami, bo wydalało mi się, że nie da się z nich zrobić zbyt dużo rzeczy. Jednak teraz wiem, że był to błąd i naprawiam to w tym roku:).
Koniecznie zajrzyjcie też, kto jeszcze nie był na bloga Anne (Home Sweet Home). Ona to dopiero cuda z żołędzi wyczarowała:)
Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i miłe słowa u mnie pozostawione. Miłego wieczorku Wam życzę ila!
czwartek, 29 września 2011
wtorek, 27 września 2011
WRZOSOWE INSPIRACJE...
Dziś zrobiłam sobie przerwę od szycia, bo ta czynność powoli wychodzi mi bokiem. Z weekendowego wypadu przywiozłam wrzos, próbowałam, zrobić z niego wianki ale był troszkę podwiędnięty więc przeznaczyłam go na co innego. Jednak wianki i tak zrobiłam, z troszkę innej jego odmiany:).
Pozdrawiam Was i zasyłam promyczki jesiennego słoneczka ila:)
Oto one, są dwa, po jednym na każde okno. Wrzos z kwiatem hortensji.
W zeszłym roku robiłam z leśnego wrzosu i się osypywały, mam nadzieję, że te jakoś przetrwają. Inspiracją do ich zrobienia była pewna gazeta, w której były podobne wianuszki i którą kiedyś prenumerowałam, a teraz ciężko w moich stronach ją dostać:(. Zawsze można było w niej znaleźć wiele porad odnośnie pielęgnacji roślin i drzewek owocowych
Pozdrawiam Was i zasyłam promyczki jesiennego słoneczka ila:)
środa, 21 września 2011
ROZCHODNIK Z DZIKĄ RÓŻĄ
Już za dwa dni zaczyna się jesień, ale ja zaprosiłam ją do siebie zdecydowanie szybciej. Dziś wczesnym rankiem wybrałam się po owoce dzikiej róży, wczoraj zdobyłam czerwony rozchodnik i powstały delikatne jesienne dekoracje. Tym razem przyozdobiłam żyrandol, kilka bukiecików z róży zawisło na belce i przed domem. Rozchodnik panoszy się na stole. Bukiet okazał się tak duży, że musiałam zrobić małe przemeblowanie wśród kuchennych przydasi i kwiaty zajęły miejsce w glinianym dzbanie ze sklepu "i love nature". Bardzo mi się podoba ta kompozycja, jest taka swojska:) tu kilka gałązek róży, to na pewno nie ostatnie dekoracje z tej roślinki. Planuję jeszcze kompozycję na stół:)
Dziękuje Wam bardzo za odwiedziny i komantarze:). Pozdrawiam Was ciepło ila:)
Dziękuje Wam bardzo za odwiedziny i komantarze:). Pozdrawiam Was ciepło ila:)
wtorek, 20 września 2011
DZIŚ INSTRUKCJA WYKONANIA WIANKA:)
Witajcie, tak jak obiecałam dziś przedstawię Wam instrukcje wykonania wianka. Ja każdy wianek, robię właśnie w ten sposób, a czasem jeśli mam podkład z brzozowych witek to nie używam gazety tylko sam drut florystyczny.
Mam nadzieję, że instrukcja jest czytelna:).
Najpierw robię druciane koło, najlepiej wziąć kilka drucików i złączyć razem, wtedy wianek jest stabilniejszy...
Do uformowanego koła dokładam gazety, jedna za drugą i mocno ściskam...
Pozdrawiam Was cieplutko ila:)
Mam nadzieję, że instrukcja jest czytelna:).
Najpierw robię druciane koło, najlepiej wziąć kilka drucików i złączyć razem, wtedy wianek jest stabilniejszy...
Do uformowanego koła dokładam gazety, jedna za drugą i mocno ściskam...
Tak wygląda uformowany podkład z gazety, ciasno obwiązujemy go drutem lub sznurkiem, ja użyłam w tym wypadku sznurka bo drutu miałam końcówkę...
formujemy ostateczny kształt, na który będziemy "kłaść" mech...
Jednak zanim przystąpimy do układania mchu wiążemy w supełek drut, którym mech będziemy mocować...
dodajemy kawałki mchu i obwiązujemy, czynność powtarzamy do samego końca...
Pozdrawiam Was cieplutko ila:)
piątek, 16 września 2011
JESIENNIE W KUCHNI I ...:)
Witajcie:)!
Od razu chcę Wam bardzo podziękować za komentarze z poprzedniego posta. Nie spodziewałam się, że wianki zrobią taką furorę:). Dostałam dużo maili w sprawie podkładu do wianka, wiec szybciutko odpowiem, że robię podkład z gazety lub brzozowych witek. W następnym poście postaram się pokazać Wam krok po kroku jak zrobić wianek jarzębinowy:)
Co do rozchodnika to pięknie się zasusza i nie traci koloru.
Co do rozchodnika to pięknie się zasusza i nie traci koloru.
Dziś zaprosiłam jesień w moje skromne progi. Na razie tylko kilka małych akcentów w postaci papryczek i kukurydzy z pobliskich pól i wianek jarzębinowy panoszy się na drzwiach:)
Kilka dni temu znalazłam starą szufladkę, była pomalowana farbą na wysoki połysk, oczywiście już spękaną i nie miała gałki, ale i tak ją wzięłam. Na początku miała być tacą (kolejną do kolekcji) ale znalazłam uchwyt i zdarłam farbę, pozostawiając surowe drewno. Na razie nie będę jej malować bo podoba mi się taka przybrudzona. Pierwotnie miała stać na lodówce i służyć jako przybornik na kuchenne drobiazgi ale okazała się zbyt duża i dostała miejsce na "kredensie":).
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuje za każde słowo tu pozostawione:)
ila:)
wtorek, 13 września 2011
NA ZIELONYCH DRZWIACH...
Zawisły nowe wianki. Tym razem zrobiłam ich kilka w kolorystyce jesiennej, bo ona coraz bliżej. Lubię każdą porę roku ale jesień chyba najbardziej. Jesienne barwy wprawiają mnie w dobry nastrój- czerwienie, pomarańcze, fiolety, wszystkie razem i każdy z osobna wspaniale się uzupełniają. Nie zatrzymuję lata, wręcz odwrotnie pozwalam mu odejść, a jesień zapraszam do siebie z otwartymi ramionami, lecz ona sama jakoś tak nieśmiało do mnie zagląda. W tej chwili tylko skromne dekoracje przed domem zrobiłam, ale już niedługo rozgoszczą się wrzosy i dynie, orzechy i jabłka. Chryzantemy czekają już w kolejce bo i na nie przyjdzie pora:).
Udało mi się dostać kwiaty hortensji i powstał wianek, dobrze Wam znany bo i w Waszych domach często taki widywałam:)
Zawiesiłam go od wewnątrz...
Udało mi się dostać kwiaty hortensji i powstał wianek, dobrze Wam znany bo i w Waszych domach często taki widywałam:)
Zawiesiłam go od wewnątrz...
na zewnątrz panoszy się i przyciąga wzrok przechodniów jarzębina z kaliną otulona mchem:)
Jeśli macie ochotę sobie zrobić podobny to proszę bardzo:).
Pozdrawiam cieplutko wszystkich odwiedzających:)
Buziaki wirtualne zasyłam ila:)
piątek, 9 września 2011
PIGWA W ROLI GŁÓWNEJ
Uwielbiam zapach pigwy i kolor jej owoców. Co roku zrywam sobie kilka"jabłuszek" do domu i cieszę się ich zapachem. Niedawno okazało się, że znajomy ma całkiem pokaźnych rozmiarów krzew przed domem więc zerwałam sobie kilka owocków:). Planowo miała powstać nalewka, jednak jest troszkę pracochłonna, więc na już zrobiłam pigwową konfiturę. Jest boska! Ma konsystencję jabłkowego musu i wspaniały aromat, jest lekko kwaskowata i świetnie nadaje do herbaty zamiast cytryny( zdjążyłam przetestować:)). Wspaniale smakuje też ze swieżym twarożkiem. Także polecam Wam z czystym sumieniem:) .
Konfitura z pigwy:
Składniki
1kg. owoców pigwy
1kg. cukru
250ml wody.
Owoce dokładnie szorujemy, kroimy w ósemki i wycinamy środki, siekamy na drobniejsze kawałki. Wrzucamy do rondelka, zasypujemy cukrem i zalewamy wodą. Gotujemy do momentu aż nabiorą konsystencji musu . Skórek nie musimy obierać bo dodają aromatu, mają dużo pektyn, które powodują, że konfitura szybko nam zgęstnieje. Przekładamy do słoiczków, szybko zakręcamy i odstawiamy dnem do góry. Pasteryzujemy.
Ja wczoraj wieczorkiem zagotowałam i zostawiłam mus w rondelku. Dziś tak był gęsty, że miałam problemy z przemieszaniem go:).
Konfitura z pigwy:
Składniki
1kg. owoców pigwy
1kg. cukru
250ml wody.
Owoce dokładnie szorujemy, kroimy w ósemki i wycinamy środki, siekamy na drobniejsze kawałki. Wrzucamy do rondelka, zasypujemy cukrem i zalewamy wodą. Gotujemy do momentu aż nabiorą konsystencji musu . Skórek nie musimy obierać bo dodają aromatu, mają dużo pektyn, które powodują, że konfitura szybko nam zgęstnieje. Przekładamy do słoiczków, szybko zakręcamy i odstawiamy dnem do góry. Pasteryzujemy.
Ja wczoraj wieczorkiem zagotowałam i zostawiłam mus w rondelku. Dziś tak był gęsty, że miałam problemy z przemieszaniem go:).
Nalewka z pigwy nie daje mi spokoju, może macie jakieś ciekawe przepisy, którymi zechciałybyście się podzielić? Z chęcią się zgłoszę:).
Pozdrawiam Was i życzę Wam ciepłego, udanego weekendu ila:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)