Dziś byłam prawie w niebie, a to za sprawą wyjazdu do sklepu ze starociami we wspomnianym niegdyś już Boczowie. Lamus- bo tak sklep się nazywa znajduje sie przy trasie do Słubic. Sklep ten, to kilkanaście większych pomieszczeń, w których znaleźć można prawie wszystko. Sama znalazłam dla siebie kilka cudnych rzeczy, jednak ceny były troszkę nie na mój budżet i niestety obyłam się smakiem, no ale do domu z pustymi rękoma też nie wróciłam. Mam coś, czego bardzo szukałam i cieszę się jak dziecko.
Wyjazd do sklepu był typowo babski, wybrałyśmy się z Izą i buszowałyśmy kilka godzin, takie zakupy wcale mnie nie męczą, mogłabym tam być i być:)
Fajne jest to, że ze wszystkimi siostrami mojego Pawła (a jest ich trzy i mama:)) mamy podobny gust. Zawsze jedna drugiej wie co kupić:). Jednak moje rzeczy to nic w porównaniu do tego co Iza chce kupić... wyposażenie sypialni- wspaniałe, piękne, cudowne łóżko, półeczka i wieelka szafa. Jak będę miała okazję to Wam na pewno pokaże:). Niebyłabym sobą gdybym tego nie zrobiła:)
Krzesło widoczne na pierwszym zdjęciu, bardzo mi się spodobało , mogę powiedzieć nawet, że zakochałam się w nim i kupiłam za całe 30 zł.
Jak to Pan powiedział...że dla mnie może być za trzydzieści, ciekawe ile normalnie by kosztowało:), bo troszkę targowałysmy się.
Setki lamp i żyrandoli, na każdy gust i kieszeń, jedne ładne inne nie, ale było tam wszystko
regały uginające się pod ciężarem talerzyków, kubków i innych cudów...
zestawy wypoczynkowe, meble do kuchni, biurka i inne...
Jeśli bedziecie miały kiedyś okazję być w pobliżu to koniecznie musicie tu zajrzeć, na pewno z pustymi rekoma nie wrócicie:)
Dziekuje Wam bardzo za komentarze z poprzedniego posta, cieszy mnie każde słowo, które u mnie pozostawiacie.
Pozdrawiam ciepło i zycze Wamudanej niedzieli ila!