Witajcie:) obiecałam sobie, że częściej będę tu bywać, nie wiem czy mi się to uda ale się postaram:))
Dziś mam dla Was naszą prywatną ogrodową opowieść...większość czasu spędzamy teraz w ogrodzie, uwielbiam ten nasz malutki skrawek ziemi, uwielbiam brudzić dłonie przesadzając i sadząc kwiaty i uwielbiam zaraz po otworzeniu oczu pędzić do ogródka i przyglądać się roślinom ile przez noc zdążyły urosnąć:) a najbardziej uwielbiam patrzeć na mojego małżonka niosącego w dłoniach dwa kubki z kawą... I nasze długie, niekończące się wieczory na leżakach uwielbiam i rozmowy o wspólnych wyjazdach...I nic więcej nie potrzebuję do szczęścia!
Widok na kawałek ogródka z Filipa pokoju...przenawoziłam trawę i wypaliłam dziury, no nic to trawa odrosnie
mój ulubiony widok w całym ogrodzie:)
bardzo lubię te kwiatuchy ale niestety nazwy nie znam, będę wdzięczna za info w tej sprawie:)
w tym roku do kolekcji doszła latarenka, znajomy przypadkiem pozbawił ją szybek:)
mam zbyt mało miejsca na kwiaty jednoroczne i w tym roku cynie i czarnuszki posiałam w skrzyniach, wzeszły pięknie!
róże, niestety przez kolor nie należą do moich ulubionych (miały być kremowe):) ale kwitną bujnie i niesamowicie pachną. Mimo, że nie dbam specjalnie o nie, nie nawożę i nie robię oprysków na mszyce, rosną intensywnie i obficie kwitną
zawsze marzyłam o goździkach brodatych w swoim ogrodzie i w końcu mam, z roku na rok coraz więcej, uwielbiam je, jak dla mnie mogłyby kwitnąć całe lato, w ogóle nic koło nich nie robię a tak wdzięcznie rosną
milion dzwonków odmiana pełna, dobrze im na szopie...
w przyszłości w miejscu ławki z pelargoniami planujemy zrobić bezpośrednie wyjście z pokoju na ogród, zastanawiam się tylko czy wstawić drzwi balkonowe czy zwykłe przeszklone drzwi wyjściowe, ale chyba zwycięży druga opcja, coś tak myślę
jak co roku w koszach mam niezawodne niecierpki, kwitną całe lato, cudowne!
bardzo lubię tą furteczkę, kojarzy mi się z wejściem do tajemniczego ogrodu
bodziszek odmiana karłowata i szałwia - bardzo lubię jej kwiaty ale zapach zdecydowanie nie moja bajka, zwłaszcza biała, no ale nie można mieć wszystkiego, żeby pięknie pachniało i do tego jeszcze wyglądało
zaciszne miejsce za domkiem, stary taboret przytargałam ze składu rzeczy do wyrzucenia:)
i za płotem...nastąpiło w końcu wielkie sprzątanie, jak nadarzy się okazja na pewno zamieszczę zdjęcia:)
naparstnica i biała ostróżka, obok malwy a przed nimi jeżówki,mój tegoroczny zakup jedna już zaczęła kwitnąć ma piękny kremowo-melonowy kolor
a pod domem cały dzień mam słońce więc zrobiłam sobie mały i nietypowy skalniak, gdzieniegdzie powstawiałam wiadra i donice z pelargoniami plus pobite ceramiczne doniczki i jakoś to wygląda:)
chyba najbardziej lubię ten fragment:)
I dziękuję za uwagę , jeśli oczywiście dotrwaliście do końca:)
zdjęcia są składanką kilkudniową, bo codziennie bardziej kwitną kwiaty i chciałam to uwiecznić
Pozdrawiam cieplutko i cudownego długiego weekendu życzę!
ila