Witam Was po
dłuższej,
niezależnej ode mnie przerwie.
Mam nadzieję, że mnie nie
zapomniałyście jeszcze i, że do mnie zajrzycie. Nie
będę wracać do tego co było
wcześniej. Niestety obiecane wcześniej
candy też muszę
przełożyć, mam nadzieję, że mi wybaczycie. Po Świętach spokojnie i
już 100% zapraszam na
cukierasy.
Ostatni czas nie
należał do najlepszych no ale
już wracam pomalutku do blogowego świata i zapraszam Was serdecznie do siebie.
W tym roku jakoś wyjątkowo nie czuję atmosfery nadchodzących Świąt Wielkanocnych, jednak mimo to powstały wianki i delikatne motylki. W tym sezonie stawiam na szarości biele i beże, bo tak chwilowo
się czuję, ż
adnych wyszukanych dekoracji, wszystko
eko, zgrzebnie i naturalnie...

Do tego wianka nakrapiałam jaja białą farbą, już poleciał w świat mam nadzieję, że
właścicielom się podoba


Motylki odręcznie wycinane z białej kartki i szarego papieru zdobią całe mieszkanie, temu akurat spodobała się lampka.
Wianuszek zdobi moje drzwi.

kolejne przycupnęły na ścianie...

Pozdrawiam Was cieplutko ila!