Jakiś czas temu kupiłam Filipowi do pokoju lampę warsztatową ( szumnie zwaną industrialną), przypadkiem natknęłam się na nią na Allegro i nie bez powodu o tym piszę.W kilku internetowych sklepach też znalazłam i próbowałam porównać tą " firmową" ze zwykłą, w szarym kartoniku z Allegro a nie zauważyłam między nimi różnicy. W sumie to różnica była ogromna bo ta z Allegro kosztowała kilkukrotnie mniej od " firmówki".
Nie powiem, bo lubię ciekawe i nietuzinkowe dodatki do domu, ale nie mam zamiaru rujnować domowego budżetu na lampę, którą mogę kupić za grosze, a co się okazuje (sprawdziłam) lampa jest tej samej firmy co "allegrowska", tylko na Allegro nazwana jest LAMPĄ WARSZTATOWĄ a w sklepie internetowym INDUSTRIALNĄ:))) Jak zwał tak zwał , jestem z niej zadowolona bo świetnie spisuje się w roli lampki nocnej.
Przeniosłam też tablice rejestracyjne nad łóżko, a w ich miejscu powstała ogromna tablica do pisania, co prawda już nie jest oblegana jak na początku , no ale na zapiski lub proste gierki się sprawdza. W tej chwili ćwiczymy na niej tabliczkę mnożenia i dzielenia:)
Dokleiłam też Filipa inicjały, jakoś nie mam ostatnio szczęścia do drewnianych liter, bo " moja" czarodziejka Al jest bardzo zajęta, może następnym razem:)?
Tablica dostanie jeszcze grubą drewnianą ramę...
Dziękuję Wam bardzo za Świąteczne życzenia:)
Pozdrawiam cieplutko życząc miłego dnia
ila