Kilka lat temu udało mi się kupić koszulę z bardzo fajnym motywem na plecach, i tak do wczoraj przeleżała w szafie chyba z 5 lat. Z koszuli powstała poszewka na poduchę, która teraz pasuje do wystroju pokoju mojego prawie już nastolatka:). Czas pędzi jak szalony... mam wrażenie, że Filip niedawno się urodził a już słyszę, że chce mieć bardziej doroślejszy pokój:). Więc powolutku trzeba będzie zacząć wprowadzać zmiany.
Muszę chyba się wybrać do Boczowa na łowy po jakieś metalowe pojemniki i skrzynie.
Przywiesiłam też za łóżkiem mój łapacz snów, wpasował się idealnie z kolorem i już tak zostanie.
Ostatnio ciągle słyszę od Filipa, że wszystkim szyję i sprzedaję swoje rzeczy, a nie mam czasu aby dla Niego coś zrobić, więc się poprawiam:))
Mam nadzieję, że lokator będzie zadowolony.
W międzyczasie powstał też kolejny łapacz snów, delikatniejszy od poprzednika i w stonowanej kolorystyce, dodatkowo przywiesiłam też filcowe kulki, nawiązujące barwami do całości. Dostępny będzie w ZAPACHU RUMIANKU
Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i komentarze, jakie u mnie zostawiacie:))
Pozdrawiam słonecznie ila:)
Koszula nie byle jaka w dodatku bo DIESEL, do którego mam wielką słabość.. A to, że dzieciaki rosną jak na drożdżach odkryłam i ja niestety :(( Pokoik Filipa świetny, a łapacz uroczy. Pozdrawiam cieplutko Iluś..
OdpowiedzUsuńPani Ilonko łapacz snów i podusie po prostu sliczniaste :)
OdpowiedzUsuńWierna podgladaczka Iwona
Dziś po raz pierwszy weszłam na Pani bloga i jestem zachwycona.Wszystkie wpisy przeczytałam jednym tchem ��.Pani dom jest piękny,klimatyczny oraz pełen rodzinnego ciepła aż nie chcę się go opuszczać.
OdpowiedzUsuńCiesze się Ilus, że zaczynasz znowu bywac w blogowym swiecie.
OdpowiedzUsuńhttp://sielskachata.blogspot.com/
Łapacze snów zawsze mi się podobały! :)
OdpowiedzUsuńŁapacze cudne, poducha sliczna, a Lokator z pewnością zadowolony i to bardzo :) sama mam słabość do "indiańskich" motywów.
OdpowiedzUsuńBędzie zachwycony. Sama bym byla otrzymawszy takie cuda do pokoju
OdpowiedzUsuńJa się nie dziwię, że kupiłaś tę koszulę. Ona po to właśnie wpadła w Twoje oko :D
OdpowiedzUsuńUśmiechałam się czytając tego posta - mam w domu nastolatka, czekającego na fajne poduchy:). Też mi się ostatnio dostało..
OdpowiedzUsuńPoducha wyszła boska! I te łapacze.... zachwyciłam się nimi i chyba też zrobię! :))
OdpowiedzUsuńA ja odkładam i odkładam wykonanie własnego łapacza snów. Twój jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńFantastic article goods from you...
OdpowiedzUsuń