Dziś przedstawiam Wam jeszcze półeczkę kupioną też w Boczowie - odnowioną i obiecuję, że następne posty nie będą wnętrzarskie, nie chce Was zanudzać:)).
Wcześniej półka była polakierowana na wysoki połysk, taką grubą warstwą lakieru, że aż zrobiła się od tego pomarańczowa, gdyż jest z drewna sosnowego.
Oczyściłam ją dokładnie i pomalowałam oczywiście na kolor biały, a jakże:))
Powiesiłam ją pomiędzy oknem a drzwiami od łazienki, bo tylko tam miałam miejsce, ale wpasowała się idealnie, jakby od zawsze tam wisiała:)). I co najważniejsze kosztowała całe 15 zł!
Wałek drewniany to też łup z Boczowa, spodobały mi się jego niespotykane już dziś uchwyty.
Kuchnia od zawsze była moim ulubionym miejscem w domu, i gdyby nie to,że jest tak mała to chyba nie wychodziła bym z niej nigdy:)
I tu rzut na całość:)
O zakupie oprócz ceny przesądziły też drewniane gałki i okrągły uchwyt na ręczniki papierowe.
A taka kolorystyka panuje teraz u mnie w kuchni, zaklinam wiosnę...
W pokoju z kolei rozgościły się szafirki i hiacynty. Jestem marcową dziewczyną więc kocham kwiaty i ich zapach, nie mogę doczekać się już wiosny.
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za wszystkie komentarze tak licznie pozostawione pod ostatnim postem
Miłego dnia
ila:)
świetne zdjęcia :) bardzo fajnie półeczka się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJest ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Odpiłowałaś te "falbanki"?
OdpowiedzUsuńNie, półka nie miała falbanek. A o co dokładnie Ci chodziło?
UsuńNa zdjęciu przed metamorfozą ja widzę takie jakies powycinane brzegi.
UsuńOk, to sa dwie różne półki. Sorry, tak to jest jak sie patrzy bez okularów
UsuńHaha a wiesz,że zaczęłam szukać tej półeczki przed zmianą? I co zabawne, to nie zrobiłam jej zdjęcia przed:)).
UsuńPozdrawiam:)!
Piekna polka,wcale nie zanudzasz wnetrzarskimi wpisami -ja czekam na kazdy Twoj wpis.
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja mam chopla na punkcie półeczek:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPółeczka cudowna!!! Szkoda, że do Boczowa mam 360 km :( wszystko pięknie się prezentuje... Uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńCudnie. No i te kwiatuszki! Zapach hiacyntów mi przeszkadza, ale o szafirkach nie pomyślałam. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPółka super, ale ja się cały czas gapię na tą formę w kształcie ryby. Takie cosik bym bardzo chciała:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje klimaty. Półka cudna! Coś podobnego wisi u mnie w kuchni.
OdpowiedzUsuńPrzecie to same piękności! Półka wygląda godnie :)
OdpowiedzUsuńFsjns pułeczka i jak zawsze zachwycjàca aranżacja wnętrza
OdpowiedzUsuńIlonko, jeśli chodzi o Twoje wnętrzarskie posty, ja je uwielbiam! Nigdy nie są nudne, więc proszę o więcej! :) Półeczka bardzo klimatyczna, taka ze wspomnień babcinego domu....Pozdrawiam :) Agnieszka G.
OdpowiedzUsuńpółeczka pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńPółeczka wprost zrobiona do Twojej kuchni, pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPółeczka urocza, a te papierowe torebki są cudowne. No i te naczynia emaliowane boskie. Ilonko my mamy już bazie na drzewach. Wystarczy zerwać , wstawić do flakonu i wiosna na całego. Uściski
OdpowiedzUsuńPięknie... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, wygląda jakby była tam od zawsze, wspaniały Masz kącik, a w nim wyjątkowe dodatki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna półeczka, slicznie ja odnowilas :) mam podobna, ale moja - łup ze śmietnika, ciiii ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna półeczka i kuchenne migawki śliczne kąty kuchenne pokazują :)
OdpowiedzUsuńPowtarzam się, ale muszę:) Piękna i wspaniale wygląda w Twojej kuchni.
OdpowiedzUsuńW takiej kuchni mogłabym gotować :) Prześliczna jest. Mój klimat. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCudnie jak zawsze!
OdpowiedzUsuńPółeczka wpasowała się idealnie... i ten wałek i w ogóle wszystkie drobiazgi dokoła...:))) Cudnieee!!!
Dobrego dnia!
wszystko piękne, ale moją uwagę przykuły talerze w słomkowy wzór, ponieważ kolekcjonuję takie sliczności:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń