Plotę wianki, bo cóż innego mogłabym robić w taką pogodę. Mam wrażenie, że po wiośnie od razu zaczęła się jesień, bo pogoda przez ostatnie tygodnie bardzo ją przypomina.
Zboże w tym roku wyjątkowo szybko przekwitło i już zaczynają się zbiory, jednak udało mi się przed kombajnem wyrwać kilka kłosków, z których powstał zbożowy wianek:). Drugi jest nieco inny, z ozdobnej trawki, oba są surowe bez zbędnych ozdób bo takie wg. mnie są najciekawasze:).
Przepiękne! Po prostu boskie:). Chętnie przeszłabym u Ciebie kurs plecenia! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńO to i ja na kurs się piszę ... wianki jak zawsze BOSKIE !!!
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz kobieto! One są cudowne, tak samo jak reszta wianków. Nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńooo nie ja sie tak nie bawie!!! takiego to ja w zyciu nie uplotę!!!!! cudne...a zwłaszcza zbożowy!!!!!!!
OdpowiedzUsuńa ja mam już ususzone żyto :))))
OdpowiedzUsuńTylko się zabrać nie mogę za "plecenie" :>
PRZEPIEKNE , no jestes niesamowita - Ag
OdpowiedzUsuńOj cudowne, zbożowy mnie urzekł.
OdpowiedzUsuń:)
Jak tu się nie zachwycać takimi dziełami sztuki!
OdpowiedzUsuńSą piękne Ilo!
Pięknie pleciesz! Twoje wianki są cudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Wiankowa dziewczyno one są cudowne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne- rzeczywiście, aż z nutką zazdrości patrzę bo sama tak nie potrafię. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńoj cudowne te wianki zwłaszcza ten zielonkawy z trawy. A może zdradzisz tajemnice jak takie cuda się robi
OdpowiedzUsuńAleż piękne! Tak, tak... musisz nam pokazać jak zrobić takie śliczności!
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała umieć tak pleść... Przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piekne wianki upletlas .piekne zdjatka.Milego weekendu
OdpowiedzUsuńCudne są...swojskie...uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńCałusy!!
O jakie piękne! Jak tylko deszcz ustanie i słońce nieco osuszy ziemię pędem pognam w pole i zerwę trochę, może i mnie uda się zrobić taki wianek:)
OdpowiedzUsuńCudne!!!
A skręcałaś bezpośrednio ze zboża, czy robiłaś jakiś szkielet wcześniej, na którym dopiero osadzałaś kłosy?
Jakie piękne, aż mnie kusi, żeby też spróbować :).
OdpowiedzUsuńRewelacyjne, chyba każda z Nas o takim marzy. Gratuluję talentu i podziwiam, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPowiedz jak Ty to robisz że są taaaak urocze!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i chyba zaraz polecę na pole!
Taaa, tylko troszkę sobie kłosów zabrałaś ;)
OdpowiedzUsuńNie ma co piękne są!!! :)
och tak ta pogoda faktycznie nie nastraja. ale wianki są przepiękne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
NOOO...AŻ MI SŁÓW BRAK ŚLICZNE PIĘKNE
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM:)
Mistrzowskie! Nic dodać!
OdpowiedzUsuńJuż w zeszłym roku próbowałam naśladować (nieudolnie przyznam) Twoje piękne wianki i bukiety...
OdpowiedzUsuńDziś jednak chciałabym Ci wręczyć wyróżnienie, wpadnij w wolnej chwili... poczekam.
wianki cudne...będą przypominać o lecie w jesienne i zimowe wieczory...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkochana te wianki to dla ciebie chyba bułka z masłem co? Efekty cudowne !!!!
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje wianki, co jeden to piękniejszy :)
OdpowiedzUsuńTe jarzębinowe były cudne teraz te trawki... super!
Fajne to Twoje plecenie - dokładne!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - zapraszam do siebie - jeśli tylko sobie tego życzysz - po odbiór wyróżnienia :)
http://prezentowisko.blogspot.com/2011/08/dziekuje-wyroznienia-sa.html
ja nie umiem pleść albo nie wiem, że umiem, nigdy nie próbowałam, to nie wiem :)), jak w tym dowcipie o pianinie...., może czas spróbować, jak ma się takie wspaniałe wzory przed nosem - naprawdę piękne ;)))
OdpowiedzUsuńZapraszamy na kolejną podróż z Edwardem Tulanem :).
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy MiP.
Piękne są ! To dzieła sztuki !
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wianki. Takie równiutkie i dopracowane. Zdolniacha z Ciebie Iluś:)
OdpowiedzUsuń