Wiecie doskonale, że uwielbiam wianki robić, to taka wdzięczna dekoracja.
Pokrótce przedstawiam Wam jak został wykonany:).
Owoce jarzębiny na krótkich gałązkach mocujemy do grubszego drutu i obwiązujemy dokładnie i ciasno drucikiem florystycznym. Czynność całą powtarzamy do samego końca.
Jesienią powstanie kolejny wianuszek ale tym razem już z pomarańczowej:)
I jeszcze mała prywata:)
W Łagowie trwa Lubuskie Lato Filmowe, każdego kto lubi ogladać filmy pod chmurką serdecznie zapraszam, naprawdę warto.
Poza tym trwają tez Dni Ziemi Lubuskiej, dziś gwiazdą wieczoru jest Czesław Śpiewa a jutro na zakończenie koncert Ani Dąbrowskiej.
Więc w imieniu Łagowian serdecznie zapraszam wszystkie chętne osoby z woj. lubuskiego i nie tylko:)
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam ciepłego i słonecznego weekendu ila:)
Wianek cudny, muszę sie wybrać w poszukiwaniu jarzebiny, jak czas pozwoli. Do Łagowa mam niestety daleko :( chętnie bym wpadła :)
OdpowiedzUsuńPiękny wianek. W ogóle robisz je piękne, szkoda, że jak tak nie umiem, nawet jak jest wytłumaczone.
OdpowiedzUsuńtak jest wianek uroczy!A na Łagowskie lato filmowe to jeździłam jak byłam mała z rodzicami...może warto do tego wrócić!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWianuszek cudny jak wszystkie Twoje wianki Ilusiu, które zresztą ja uwielbiam !!!!
OdpowiedzUsuńWianek jest sliczny, chyba bede musiala taki sobie zrobic;) ewentualnie bukiecik :D chetnie przeszlabym sie na koncercik Czesława :) mieszkam jednak troszke za daleko :( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrzekająca kolorystyka i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńTwoje wianuszki zawsze mi się bardzo podobały! Ten też jest niesamowity i choć pewnie dużo z tym roboty to efekt końcowy wart wysiłku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Świetny ten wianek, taki gęsty i zwarty, rewelacja :)) A możesz powiedzieć jaka jest trwałość takiego wianka? Czy jak zaschnie to go zdejmujesz czy nadal może tak wisieć? Pozdrawiam z tarasu :))
OdpowiedzUsuńPiękny wianek, marzę o takim :)
OdpowiedzUsuńWow, ale musiałaś pracy w niego włożyć, efekt świetny!jakoś tak już jesiennie się zrobiło, ale to pewnie przez pogodę..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Cudny ten wianek i piekne kolory ,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że jarzębina jest cudna w każdej fazie swego istnienia, a na koniec jeszcze przepyszna jako konfiturka :DDDD
OdpowiedzUsuńPzdr.
Piękny wianek!
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam pojęcia jak się robi wianki.
Twój opis zdaje się sugerować że to proste ;)
Gratuluję zdolnych dłoni!
Rewelacyjny wianek, nie wpadłabym na to, żeby wykorzystać zieloną jarzębinę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Jak zawsze piękny wianek! Zazdroszczę, koncert ów. Proszę się wybawić za mnie :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że się nie załapaliśmy, na Lato filmowe ;( ale z tego co mi wiadomo, to cykliczna impreza, może w przyszłym roku...
OdpowiedzUsuń5 za wianek!
Piękny ten wianek!!!!!!!!!!! i słomiany też! :)
OdpowiedzUsuńPoszłabym na Czesia i Anię z chęcią... ale z Norwegii to ja mam na prawdę daleko ;)
Pozdrowionka! :)
Osobiście robię wiele rzeczy ale takich pięknych wianków robić nie umiem ! Albo po prostu nie mam do tego ręki i zapału i wole się realizować w czymś innym? W każdym bądź razie Twoje wianuszki to cuda !:)
OdpowiedzUsuńU nas w Zakopanem jest kino letnie Orange na świeżym powietrzu, codziennie puszczają jeden film, propozycje są na prawdę dobre ale jak na razie to mokro i zimno u nas :(
Czesława chętnie bym zobaczyła:)
wianek przepiękny chętnie bym się po taki do ciebie zgłosiła :) wczoraj byłam na Czesiu ale na Anię dzisiaj za zimno żeby zabrać swojego szkraba :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńFajny ten wianek:)szkoda tylko że nie zachowa koloru:)Ja sobie przyniosłam do domu "noski"z drzewa w cudnym zielono różowym kolorze:)niestety teraz są w jednym brązowym:)))
OdpowiedzUsuńWITAJ :) CUDNY WIANEK POZDRAWIAM!!!
OdpowiedzUsuńwŁAŚNIE DZIŚ SPOGLĄDAŁAM NA JARZĘBINĘ JAK PIĘKNIE MIENI SIĘ KOLORAMI !!!!wIANEK UROCZY JA OSTATNIO ZROBIŁAM DLA KOLEŻANKI Z KWIATU MAJERANKA -POLECAM !!!!POZDRAWIAM !!!
OdpowiedzUsuńWianek sliczny:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny ,kolorowy wianek.
OdpowiedzUsuńO rety to zaraz jesień
Piękny ! U nas dzisiaj w nocy złamała się jarzębina. Wysłałam syna i przyniósł mi gałązki z owocami. spróbuję zrobić jutro wianek, póki co nie mam drutu! Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńbyłam kiedyś w Łagowie na super imprezie integracyjnej. Mieszkaliśmy w domkach nad jeziorem i był super bieg na orientacje po nocy z kulminacją na zamku. super super czasy
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wianek!!! Całą urodę jarzębiny w nim widać:) Śliczna praca, jak zwykle u Ciebie:) Pozdrawiam serdecznie i ciepło!
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie z bloga, którego obserwuję i strasznie się cieszę:) Przepiękne rzeczy wykonujesz a jarzębinowy wianek choć kojarzy mi się już z jesienią jest cudowny:) Już zapisałam Twoją przystań do obserwowanych blogów. Jeśli pozwolisz będę zaglądać:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj ty królowo wianków!!!!!kocham jarzębinę!!!!
OdpowiedzUsuńwidzę, że Qra Domowa napisała dokładnie to, co mi przyszło do głowy - jesteś dla mnie królową wianków:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na moje pierwsze candy:)
Dziękuję Ci za odwiedziny i miłe słowa!
OdpowiedzUsuńMój krzywulec nie umywa się do Twoich, ale będę ćwiczyć, postanowiłam!
Daleko wyemigrowałaś, ale to, jak widzę świetna zmiana! Byłam kiedyś w Łagowie na wakacjach, piękne okolice!
Pozdrawiam serdecznie i miłych, wakacyjnych chwil życzę :).
NO faktycznie, a kto powiedział,że ma byc czerwona;). Piękny wianek -ciekawe jak kolory po wyschnięciu się zachowają.POzdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wianek!!!!
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią w tworzeniu wianków! Do ŁAgowa mi trochę daleko, ale w tym roku w planie Cieszyn na weekend:)Też kinowo:)
OdpowiedzUsuńCiepłko ślę!
Kolejny śliczny wianek w Twoim wykonaniu:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lusi