Nie wiem jak Wy, ale ja dosyć często zmieniam aranżacje na półkach, komodzie i ogólnie na meblach bo szybko się nudzę. Niestety dużego pola do popisu w domku nie mam, no ale cóż... jak się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma:)
Ostatnio nabyłam długo poszukiwany stojak na talerze i w sumie to skłoniło mnie do małego przemeblowania.
To zdjęcie tak dla porównania wkleiłam, już wcześniej miałyście okazje je widzieć. W tej chwili kredensik wygląda tak.
Więcej jest białego i mniej przypadkowych rzeczy. Zazwyczaj jak z kuchni czegoś się pozbywałam a nie chciałam tego głęboko chować to stawiałam na półki, ale z tym już koniec.
W tej chwili stoją tu tylko najpotrzebniejsze rzeczy codziennego użytku. Jakoś tak bardziej jest przejrzyście i jaśniej i chyba przy tej wersji pozostanę:).
tu z bliska mój stojaczek:). Marzy mi się jeszcze prosty wieszak kuchenny na zioła i żyrandol na świece nad stół ale niestety mam problem ze znalezieniem tych cudeniek, może któraś z Was podpowie mi gdzie to znaleźć? Będę wdzięczna:)
Fryderyka w końcu skompletowana zajęła odpowiednie dla niej miejsce. Kubeczki wiszą na haczykach, co prawda to straszna prowizorka ale na razie musi tak zostać:).
Małe przemeblowanie zrobiłam też w kuchni, pozbyłam się pustych słoików po suszonych owocach i zagospodarowałam półeczkę nieco inaczej
i jeszcze przed Świętami zakupiłam do kompletu z kwiatami dwie doniczki, które przy innej okazji pokażę.
Mimo, że zmiany nie są radykalne to i tak kuchenka moim zdaniem na tym zyskała. Niewiele do szczęścia mi potrzeba, czasem wystarczy, że poprzestawiam kilka rzeczy i od razu mam lepszy humor:)
Pozdrawiam Was ila:)!
Super przemeblowanie:)podobaja mi sie Twoje bibelociki w kuchni:)
OdpowiedzUsuńBardzo,ale to bardzo mi sie podoba twoja kuchnia,moja jest w podobnym klimacie,wpadł mi oko klosz na ciasto na białej ażurowej nóżce,można wiedzieć gdzie udało ci sie upolowac takie cudeńko?sama takiego poszukuję
OdpowiedzUsuńEch...klimatycznie tam u Was Iluniu!!!
OdpowiedzUsuńSuszki ,grzybki,jabłuszka i kłosy...uwielbiam...sielsko-czarodziejsko!!
Zmiany pozytywne Ilonko baaardzo!!
Całuję kochana.!
Na maila odpiszę-obiecuję-jak się ogarnę w pracy ze zmianami vat-owymi i stosem papierów-bleeee!!:):)
Lubię zmiany , ale u Ciebie i przed i po jest pięknie:)
OdpowiedzUsuńWidze duzo przydasiow ktore chetnie bym przygarnela ;) kuchnia bardzo klimatyczna i ciepla :)
OdpowiedzUsuńHmmm gdzies niedawno czytalam na blogu o wieszakach na ziola takich fajnych - klimatycznych, przypomne sobie -dam znac, pozdrawiam
Piekna kuchnia,jak z domku w gorach.
OdpowiedzUsuńLubię właśnie taki sielski klimacik jak Ty masz w kuchni ! Po prostu bosko jest u Ciebie....i wpadłam na upiorny pomysł, co zmienię u siebie (a to wszystko przez Ciebie :)). Już naświetliłam sprawę Mężowi i wiesz co powiedział..."nie ma problemu !"....takie teksty to ja z jego ust kocham najbardziej :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Masz dużo pięknych rzeczy ! Kuchnia bardzo przytulna!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
'kuchenka'? przy mojej to prawdziwe 'kuchnisko':))) bardzo klimatycznie, domowo:) a Fryderyka...ech, moje marzenie od wieków...mam nadzieję, ze też doczekam się w końcu tak wymarzonej kolekcjii.
OdpowiedzUsuńkorzystna zmiana. ładnie w tej Twojej kuchni.domowo.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kuchnia!
OdpowiedzUsuńW takiej, to z całą pewnością polubiłabym gotowanie ;)
Nie od dziś wiadomo, że klimat tworzą dodatki. U Ciebie wszystko pięknie współgra ze sobą.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super kuchnie marzy mi sie taka ale mojemu mężowi nawet przeszkadza kurz na hortensjach:( no cóż czasem tak bywa pozdrawiam Monia
OdpowiedzUsuńChciałam jeszcze Tobie napisac że zrobiłam anioła na wzór Twojego oczywiście napisałam skąd inspiracje wzięłam mam nadzieje że się nie gniewasz
OdpowiedzUsuńKuchnia wygląda ślicznie, klimatycznie i tak jak i ja lubię :))
OdpowiedzUsuńKoszyczki wiklinowe kocham , a Fryderyka wygląda zjawiskowo :)
buziaki :**
Mnie też się bardzo podoba,faktycznie na + zmianna.Ja ciągle przestawiam coś w mojej kuchni.Iteż mam frajdę jak dziecko:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Masz rację, że drobiazgi potrafią poprawić humor.
OdpowiedzUsuńKuchnię masz uroczą, zupełnie w moim stylu, bardzo ciepłą i taką, w której chętnie się przebywa.
Też mam taki stojak na talerze :) i też uwielbiam Fryderyka :))
Ściskam :)
Udało Ci się stworzyć bardzo klimatyczna kuchnię!!!Tyle pięknych dodatków...taki wiejski sielski klimacik!Dobrze bym się czuła U Ciebie!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna kuchnia, potrafisz stworzyć klimacik:))
OdpowiedzUsuńDobrze bym się czuła w niej czuła:)
pozdrawiam serdecznie!
Kiedyś,jak byłam dziewczęciem młodym,mieszkałam w swoim małym pokoiku to właśnie niewielkie zmiany jakie w nim wprowadzałam sprawiały mi frajdę i poprawę humoru.
OdpowiedzUsuńZmiany,pozwalały mi marzyć o większej przestrzeni,własnych czterech kątach.
To prawda,niewiele nam trzeba do szczęścia.
Kuchnia po małej metamorfozie zyskała na lekkości,świeżości.Dobrze bym się w niej czuła :)
Pozdrawiam cieplutko.
tak tak :) takie przemeblowania też baaaardzo lubię, niby kilka drobiazgów się tylko schowa albo zamieni miejcami, a czujesz się zupełnie inaczej, jakbyś nową kuchnię czy salon miała :) uwielbiam to!
OdpowiedzUsuńa Twoja kuchnia jest przecudna, bardzo ją lubię - lekka, bezpretensjonalna, przytulna i bardzo ładna. A teraz jeszcze lżejsza i ładniejsza się zrobiła!
pozdrawiam ciepło :)
Też lubię takie przestawianki, a te niewielkie sprawiają o wiele więcej radości. Twoja kuchnia jest w pięknym, wiejskim klimacie. Ciepłe, rodzinne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego wypoczynku
TCH
My kobiety tak już mamy ,że cieszą nas małe rzeczy jak przestawienie przedmiotów na półce:)))A co do zakupu to na deccoria.pl jest dodana galeria JadwigaW jej sklepu.Tam są właśnie żyrandole na świeczki i wiele innych pięknych rzeczy.Myślę że jak do niej napiszesz to napewno Ci wyśle ,bo to bardzo fajna kobieta jest,miła,dobra:)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie jest u Ciebie Kochana...
OdpowiedzUsuńTak czyściutko,schludniutko...pięknie!
Iluś czekam na odp. w sprawie zajączka :)
ściskam mocniutko
Przemeblowania, to jest to, co kobietki lubią najbardziej:).Stworzyłaś cudny klimat,tak przytulnie, swojsko..Buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo lubię do Ciebie zaglądać. Twoja kuchnia jest taka ciepła, przytulna.
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia.Oj bardzo mi się podoba jest w moim klimacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja jakos nie moge sie rozstac z dekoracjami swiatecznymi. Pewnie beda staly u mnie do kwietnia. Swietne aranzacje. Bardzo swojsko u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPrzemeblowanie zawsze wpływa korzystnie na moją psychikę. Kilka ruchów i świat wokół wygląda lepiej. To wspaniała terapia. Miło i cieplutko w Twojej kuchni.
OdpowiedzUsuńŚlicznie w tej Twojej kuchni i przed i po mi się podoba OGROMNIE! Uwielbiam takie klimaty, aż nie chciało by się z niej wychodzić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!!!!
Kuchnia "z duszą"... ten rustykalny styl wprowadza tyle ciepła do domu ... zazdroszczę ! Kiedyś też marzył mi śię żyrandol nisko nad stołem ze świecami właśnie, ale na marzeniach się skończyło ... Niemniej znalazłam je wtedy na Allegro (dużo było ofert żyrandolu z Ikea - mnie się wtedy podobał...), teraz też jest taki jeden w cenie ok. 100 zł - można zaglądnąc ... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej jest teraz, z takiej kuchni - gwarantuję Ci - wcale bym nie wychodziła. Kuchnia to moje ulubione miejsce w domu, a taka jak Twoja - z duszą - jest prawdziwym skarbem. Adoruję i podziwiam. Pozdrawiam serdecznie, pamiętaj, że prowizorka działa najlepiej i najdłużej :D
OdpowiedzUsuń