Witajcie Kochani po miesięcznej przerwie, czas mi po prostu uciekł gdzieś , dlatego tak długa przerwa w blogowaniu:)
Już mamy najprawdziwszą piękną wiosnę, ze śpiewem ptaków, z bocianami , krzykiem żurawi na polach i pianiem koguta o poranku...kocham ten czas!
Dziś nie będzie kolejnego posta o wnętrzach, dziś będzie taki mój prywatny powrót do niedalekiej przeszłości i jednocześnie chciałabym Was zachęcić tym postem abyście zaczęli podróżować, bo podróżowanie jest fajne!:)
Podróżując można odnaleźć wspaniałe zakątki w tej naszej cudownej Polsce. Nie trzeba jechać przez pół świata aby zachwycać się pięknem przyrody, czy niesamowitymi krajobrazami...
Z okazji naszej 10 rocznicy ślubu, i od 10 lat po raz pierwszy tylko we dwoje wybraliśmy się w Pieniny, a konkretnie do Pienińskiego Parku Narodowego i przepadłam...sielskość i piękno tego niesamowitego miejsca, na długo pozostaną w mojej głowie...
Wspaniała górska kraina z niewysokimi górami, na które wejdzie nawet kilkuletnie dziecko, z górską rzeką Dunajec o której pisano wiersze, z owcami pasącymi się na łąkach i niesamowity widok na Tatry z każdego zakątka Pienin, to właśnie urzekło nas najbardziej. A aby być najbliżej Trzech Koron warto zamieszkać w miejscowości Sromowce Wyżne, stamtąd bezpośrednio wchodzi się na większość szlaków, a miejscowość graniczy ze Słowacją, na którą przechodzi się przez drewnianą kładkę nad Dunajcem. Zachęcam Was abyście się wybrali w Pieniny może nawet na majówkę, bo warto zobaczyć to na własne oczy:)
Początek lipca, a już siano się suszy na słoneczku...
Na każdym kroku można było spotkać pasterzy ze swoimi owcami
Niesamowity widok i droga na Trzy korony...
w tle Tatry...
Dunajec a po lewej rzeki stronie już malownicza Słowacja...
Dunajec...
Dunajec...
łąka, jedna z wielu z mnóstwem pięknych polnych kwiatów.
Ale mieliście piękną pogodę. Znam te miejsca, byłam tam kilka razy, stacjonowałam w Krościenku. Na spływ Dunajcem nie dałam się namówić.
OdpowiedzUsuńOczywiście wszystkiego co najlepsze dla Was, budowania jedności każdego dnia, pomimo i dla...
OdpowiedzUsuńA ja niestety tam jeszcze nie byłam...i patrząc na zdjęcia żałuję, bardzo chciałabym to nadrobić...P.S.Pomyślności na kolejne lata, które spędzicie razem.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki! Uwielbiam góry , a Pieniny mają coś w sobie. Byłam tam na wycieczce w 1998 roku :)
OdpowiedzUsuńIlonka, bardzo Ci dziękuję za ten post. Jakoś o Zakopane udało nam się ,,zahaczyć,,, ale tych rejonów w ogóle nie znamy. Piękne widoki!
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli.
Iluś jesteśmy tam z mężem co roku czasami na dłużej , czasami na weekend ale w Szczawnicy.Potwierdzam tam jest cudownie a jakie drogi rowerowe bajka....Pozdrawiam Marzena
OdpowiedzUsuńmoje Pieniny ukochane :)
OdpowiedzUsuńpiękna wycieczka!
Przepiękne widoczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
i really likes your blog and You have shared the whole concept really well. and Very beautifully soulful read! thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńลา ลีกา สเปน