Korzystając z okazji, że Filip wyjątkowo ma czysto w pokoju zrobiłam zdjęcia:)). Pokój jakiś czas temu przeszedł mały lifting kolorystyczny.Wcześniej mimo, że ściany były białe i tylko jedna granatowa to nie było tak jasno jak w tej chwili, szary zdecydowanie lepiej tu wygląda. Dziś tylko zdjęcia fragmentu pokoju, bo jeszcze nie jest całkiem skończony. Planuję zrobić sobie u Filipa małą pracownię, doszłam do wniosku, że najlepiej dla mnie i przede wszystkim mojej rodziny będzie to, że będę pracować w domu. Nie wyobrażam sobie swojego życia bez rękodzieła, bez szycia i lepienia bez wianków i innych rzeczy, tyle tylko, że teraz spokojnie będę robić to w domku.
Taką decyzję podjęłam i kamień dosłownie spadł mi z serca.
A wracając do Filipowego pokoju, to przybyło w nim półek, jeszcze nie wszystkie wiszą ale już niedługo. Przybyła też komoda, która wcześniej stała w jadalni i na pewno przybędzie niebieska szafa z Galerii, niestety na miejsce metalowej no ale coś kosztem czegoś. Mieszkanko moje z gumy nie jest i cudownie rozciągnąć się nie chce, dlatego pewnych rzeczy musiałam się pozbyć.
Metrażowo pokój jest duży bo ma 20 m ale niestety przez dość duże skosy niezbyt jest ustawny, co mnie bardzo ogranicza, dlatego ratuję się dodatkowymi półkami.
Półki przyszły z salonu a z nimi książki bo przez szafę nie mam gdzie ich trzymać. Trzeba sobie jakoś radzić:))))
Komoda z jadalni a w niej moje materiały cierpliwie czekają na swój czas.
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za każde słowo, jakie u mnie pozostawiacie
Miłego wieczorku
ila:)
Ilonko,
OdpowiedzUsuńja rzadko pisze komentarze, ale mam wrażenie że muszę napisać kilka słów bo Ty tego potrzebujesz. Po pierwsze to uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś zamykając Galerię. Ja zdaje sobie sprawę, że to przykre bo tyle pracy poświęciłaś temu miejscu, ale jeżeli miałbyś dokładać i jeszcze ciągle się denerwować to lepiej być w domu a rękodzieło możesz robić wszędzie. Filip będzie miał "więcej " mamy w domu, Ty nie będziesz taka zmęczona. To na prawdę jest dobra decyzja.
A co Twojego domu - z gumy nie jest, wiadomo, ale jest cudny. Ma to co najważniejsze i to emanuje nawet ze zdjęć: klimat, ciepło, domową atmosferę, przytulność, widać jak o nie dbasz. Ja uwielbiam takie wnętrza. Nie ma wrażenia zagracenia a zdjęcia mogłabym oglądać godzinami. Pokaż nam czasami jeżeli możesz i chcesz kuchnie i widok pokoju ale z drugiej strony. Pozdrawiam Cię serdecznie i jak to mówią "cycki w górę i do przodu". Ila
Też podjęłam dwa miesiące temu taką decyzję jak Ty. Zrezygnowałam z toksycznej pracy. Fakt, szukam nowej, ale takiej, która wraz z zamknięciem drzwi skończy się. Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie, dla których Rodzina jest najważniejsza.:)
OdpowiedzUsuńI nie ukrywam, że cieszy mnie to też z powodu... będzie Cię więcej na blogu.:)
Iluś, nie wiem, czy Ty zdajesz sobie sprawę, ile Babeczek siedzi u Ciebie w Domku na metrze kwadratowym?:)))
A jak z Galerii zostały Ci jakieś rzeczy, których nie zdążyłaś sprzedać to ja jestem chętna - szczególnie na starą okienną ramę z ŻYDEM w środku - może jakaś mała akcja wyprzedażowa przez blog ( wyprzedażowa w sensie rzeczy a nie niskich cen oczywiście). Ila
OdpowiedzUsuńIlusiu, skoro kamień spadł, to znaczy to była najwłaściwsza decyzja!
OdpowiedzUsuńPokój klimatyczny, i tez z dinozaurami, jak u moich chłopaków. ;) I też mam nadzieję, że teraz będzie Cię wiecej. :))
Pa
I moim zdaniem dobra decyzje podjełas.... Chciałas dobrze, spróbowałaś ale nie za wszelka cene... będziesz więcej sprzedawac na blogu i więcej Cie będzie w naszych domach. Z tego ja tez bardzo się ciesze... i ciesze się na częstsze wpisy tutaj. Sciskam Cie mocno.... Dorota z Sielskiej Chaty
OdpowiedzUsuńCzasami decyzje jakie podejmujemy są trudne....kibicowałam Tobie kiedy otwierałaś swój sklepik...ale kiedy go nie miałaś więcej cudności nam pokazywałaś :) więc i teraz trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńA pokój? Prezentuje się fantastycznie!
Pozdrawiam
Świetny jest ten kącik do pracy :) cały pokoik do pozazdroszczenia :) Gratuluję dobrego gustu :) czekam na więcej zdjęć :)
OdpowiedzUsuńTen pokój jest genialny! :) bardzo podoba mi się koziołkowe biurko i podłoga. Dobrej nocki :***
OdpowiedzUsuńIlonko pokój Filipa jest piękny, zdecydowanie jaśniejszy, bardziej przestrzenny :) Jestem przekonana o tym, że podjęłaś właściwą decyzję w sprawie Galerii i wiem też ile to Ciebie kosztowało, z całego serducha życzę Ci powodzenia w kolejnych działaniach...wiem, że z Twoim zmysłem i poczuciem estetyki sukces murowany!!! :)
OdpowiedzUsuńTo wykładzina czy kafle w pokoju? Wygląda super :-)
OdpowiedzUsuńPodłogę malowałam :)
UsuńIla, cieszy mnie fakt, że wracasz do życia i już masz głowę pełna pomysłów (nie spodziewałam się inaczej!). Łagów niestety, wciąż przesiąknięty jest aurą małomiasteczkowości - liczą się sympatie budowane od pokoleń ;-) Niechętnie "starszyzna łagowska" spogląda na młode, ambitne kobietki, które nie dość, ze bez "pleców" i zasobnego konta, to jeszcze potrafią własnoręcznie zrobić coś z niczego... Nie wrzucam wszystkich do jednego wora, ale ciężkawą, specyficzną atmosferę w łagowskim handelku daje się wyczuć na odległość... Czarę goryczy przelewa Biedra, w której (z konieczności, niestety) zaopatrują się mieszkańcy w kwiatki, szmatki i inne chińskie wyroby tekstylne...
OdpowiedzUsuńIla, nie mogę napaść wzroku widokiem Twojego mieszkanka i podziwiam determinację w przemalowywaniu mebli (mistrzostwo !). Chatka jak z katalogu dekoratorów wnętrz- piękna. Projektuj, wymyślaj, szyj, fotografuj, sprzedawaj. Polecam Ci tzw. marketing szeptany i facebook- wyrobisz "markę" i wyżyjesz ze swojego rękodzieła.
Wciąż i nieustająco Ci kibicuję! Alien
O to,to,bardzo dobrze to wszystko ujęłaś : ). Ja też jestem z małego miasteczka gdzie małomiasteczkowości jest więcej niż soli w naszej kopalni ; ). Ale spotkałam na swojej drodze też takie osoby,które zrobiły mi taki marketing szeptany,że od pracy nie mogę się opędzić : ). Jestem przekonana,że Ilona da radę na nowym miejscu,dołączam do szeregu kibicujących : )
UsuńJa też do kibicujących Ci się zaliczam. Niezwykle kreatywna z Ciebie kobitka, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńTwoje mieszkanko śliczne w każdym zakątku. Serdeczności przesyłam :)
Z jednej strony bardzo żałuję, że nie będę mogła w lipcu zobaczyć ostatniej odsłony Twojej Galerii, ale z drugiej bardzo się cieszę, ze względu na Ciebie :) Szkoda Twoich nerwów i zdrowia. Być może w takim razie zechcesz się umówić na małą herbatkę?
OdpowiedzUsuńKącik w pokoju bardzo przytulny. No i z Filipa super chłopak, że Ci miejsce udostępnił ;)
Ściskam cieplutko!
POkoik śliczny, i mamy tę głowę dinozaura, która każdego straszy !!! ha ha ha
OdpowiedzUsuńKącik bardzo ładny, och marzę o tych koziołkach ale może już niedługo. Bo też tworzę swoją pracownię kącik kreatywny, ha ha ha. pozdrawiam
Iluś , trzymam mocno kciuki .
OdpowiedzUsuńMimo spadzistego sufitu wykorzystany umiejętnie wykorzystany każdy fragment pomieszczenia. Przyjemnie i praktycznie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ przyjemności zaglądam i czerpię inspiracje. Czaka mnie podobne wyzwanie, kiedy tylko Kamyczek wyroście z niebieskiej krateczki ;)
OdpowiedzUsuńIluś , mogę twój dom oglądać codziennie i nigdy mi się nie znudził. Pozdrawiam Marzena
OdpowiedzUsuńVery great post. I simply stumbled upon your blog and wanted to say that I have really enjoyed browsing your weblog posts. After all I’ll be subscribing on your feed and I am hoping you write again very soon!
OdpowiedzUsuńCudny ten Filipowy pokój:) Pytałam wcześniej, czy nadal prowadzisz galerię, teraz już wiem. Tak jest z rękodziełem, mnóstwo ludzi podziwia i zachwyca się, ale już z kupowaniem bywa różnie. Znam to z autopsji, bo zajmuje się florystyką. Też podjęłam decyzję, że pracuję w domu, ewentualnie przy większych zamówieniach, w miejscu docelowym, u klienta. Tak jest bezpieczniej. Ty robisz cudeńka, więc z pewnością znajdziesz nabywców. A praca pod zamówienia jest zdecydowanie bezpieczniejsza niż czekanie na klienta. Buziaki ślę.
OdpowiedzUsuń