środa, 13 czerwca 2012

OSTATNI DZWONEK

 Na zerwanie kwiatów bzu czarnego, kto jeszcze nie zebrał kwiatów niechaj się śpieszy:)
 Na moim podwórku rośnie kilka dorodnych okazów, ale z tego co wiem to dosyć pospolite drzewko i można spotkać je wszędzie, także rozglądnijcie się w koło a na pewno znajdziecie bzowe drzewko:)
 Ja mój syrop robiłam według receptury, którą kilka lat temu dostałam od znajomej, i taki najbardziej mi odpowiada

SYROP Z KWIATU CZARNEGO BZU
30 baldachimów bzu
3 cytryny
1kg.cukru
3 litry wody

Z baldachimów odcinamy ogonki, cytryny szorujemy i kroimy w plasterki, dodajemy do bzu i zalewamy wodą. Pozostawiamy pod przykryciem na 2 godziny. Po tym czasie wylewamy wodę i wlewamy potrzebną nam ilość wody do zagotowania. Zagotowujemy miksturę i pozostawiamy na 12 godzin pod przykryciem.
(najlepiej robić to wieczorem). Po 12 godzinach przecedzamy wszystko przez sitko,  i ponownie zagotowujemy. Powinno się gotować 1,5 godziny na wolnym ogniu. Po tym czasie zlewamy syrop do wcześniej wyparzonych słoiczków i odwracamy dnem do góry. Nie pasteryzujemy.
SMACZNEGO!

33 komentarze:

  1. Dzięki za przypomnienie. Jutro biegnę na kwiaty bzu, a i z przepisu skorzystam. Dzisiaj zbierałam szczaw, wczoraj truskawki- uwielbiam ten czas. Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za przepis na syrop.Właśnie takiego szukałam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. W którym momencie dodajemy cukier?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać:)Cukier dodajemy już do gotowania, do odmierzonych trzech litrów.

      Usuń
  4. Co roku robię :) identyczny przepis :) w tym roku nie robię bo z zeszłego roku zostało mi jeszcze mnóstwo słoików które oczekują w piwnicy na spożycie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja dopytam : najpierw zalewamy wodą, aby tylko wszystkie składniki "przykryło", potem tę wodę wylewamy i do gotowania zalewamy tymi 3 l wody ?
    Na podwórku czarny bez mam od zawsze, a jeszcze nigdy nic z niego nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to pierwsze wlanie wody ma celu usunięcie ewentualnych robaczków i goryczy z cytryny:)

      Usuń
  6. ja w tym roku robiłam po raz pierwszy syrop/sok z kwiatów bzu z przepisu Bei i jestem bardzo, bardzo zadowolona z efektu ;)) Twój Iluś także wygląda - brzmi bardzo, bardzo zachęcająco... że ja wcześniej nie znałam tych przepisów... a na jesieni obowiązkowo sok z owoców ;))
    buziaki
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczna ta drobna niebieska krateczka.

    zapraszam na candy :}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, to serwetki papierowe kupione w Inter...
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Piękne zdjęcia. Syropu jeszcze nie robiłam ale.. kto wie. Czy ma jakieś właściwości czy tratowany jest raczej jako przysmak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:). Syrop ten ma wiele właściwości leczniczych i zastosowań. Kwiaty można też smażyć w cieście naleśnikowym- są pyszne a syrop dobry na przeziębienie i wypocenie:)

      Usuń
  9. Że soczek zdrowy każdy wie, ale polecam również nalewkę z kwiatów dzikiego bzu, ummmm zachwycający smak.
    Najlepszy moim zdaniem przepis na nalewkę to ten z cytrynami i limetkami.
    pzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi dzwoni od kilku dni :))) Już tydzień temu zauważyłam , że kwiaty z bardziej nasłonecznionej strony krzewów zaczynają opadać . Już mam za sobą kilka wypraw po kwiaty bzu ale za każdym razem cały zbiór ląduje w suszarni :))) wciąż mi się wydaje , że mam za małe zapasy herbaciane :) ale masz rację ...czas najwyższy i za syrop się zabrać .
    Przyznam , że to super pomysł z zalaniem i odlaniem wody ...do tej pory męczyłam się z dokładnym otrząsaniem i przeglądaniem każdego kwiatu .
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. wow, a na co jest takie cudo ?

    OdpowiedzUsuń
  12. A CO ROBIMY Z CYTRYNA I KIEDY DODAJEMY CUKIER?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyrtynę dodajemy do pierwszego moczenia, razem z kwiatami, po 2 godzinach wylewamy wodę. Następnie zalewamy całość 3 litrami wody, zagotowujemy,zostawiamy na 12 godzin, odcedzamy, dodajemy cukier i ponownie gotujemy.

      Usuń
  13. właśnie się tak zastanawiam czy robić czy nie ... bez mam za płotem

    OdpowiedzUsuń
  14. :)
    a ja znalazłam ostatnio przepis "kwiaty czarnego bzu zapiekane w cieście" nie mogłam uwierzyć :0 ,że jest coś takiego

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama nigdy nie próbowałam, ale w moim przepisie można było dodać procenty i wychodziła nalewka z kwiatów bzu czarnego :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. zimą będzie jak znalazł :)

    info , zmieniłam adres bloga :
    http://mondocane-j.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj ! Już jest rzeczywiście ostatni moment na zebranie tych kwiatów, gdyż powinno się je zbierać w początkowej fazie kwitnienia.Ja mam przepis jakiś inny i tam na taką ilość kwiecia potrzebny jest tylko 1 litr wody. A w Twoim przepisie - nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że pierwszą wodę po dwóch godzinach moczenia wylewamy całkiem ? A potem ile wlewamy wody do zagotowania ?

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę koniecznie poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jeszcze nie robiłam hmm ale u nas juz nie ma bzu..:[moze w przyszlym roku pozdrawiam...cieplutko:]

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja chyba też przełożę na następny rok, bo w tym już nie dam raczej rady. Ale dzięki za przepis :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czesc! Od dluzszego juz czasu obserwowalam Twojego bloga i bardzo go lubie ale niedawno dopiero dopisalam sie. do obserwatorow a to jest moj pierwszy wpis:) Mieszkam w Stanach i kiedys kupilismy sobie krzaki urzadzajac dom i nie mam pojecia jak sie nazywaly bo jeszcze nie mialam zwyczaju zapisywac wszystkich nazw w swoim ogrodywym notatniku:) a na twoich zdjeciach widze, ze moje krzaki maja take same kwiatuszki!!(juz w tym momencie pzrekwitly) ale liscie sa bordowe? Znasz moze taka odmiane?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, o które krzaczki dokładnie Ci chodzi, postaram sie pomóc:)

      Usuń
  22. Chodzi mi o czarny bez !! Marze o takim syropie jak Twoj i bardzo chcialabym, zeby moj krzak okazal sie krzakiem czarnego bzu, ale chyba jednak nim nie jest :/ Widze na Twoim zdjeciu , ze listki sa inne! Chociaz , jak wspomnialam take same:) Czy ja moglabym wyslac Tobie zdjecie na maila,ktorego podajesz na blogu i zerknelabys? Bardzo Ci dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram sie pomóc ale nie wiem czy będę wiedziała:)
      Wyślij zdjęcie i zobaczymy:)

      Usuń
  23. Powinno tam byc wyzej w komentarzu-chociaz KWiATKI ten krzak ma jak wspomnialam takie same:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)