Dziękuje Wam za komentarze pod wcześniejszym postem, jak dobrze wiedzieć, że nie jestem w tym "bałaganie" sama:).
Po opublikowaniu posta, dostałam telefon, który przewrócił wszystko do góry nogami, ale nie będę Was tym zamęczać. W ramach terapii wybrałam się na spacer...ŁAGOWSKIE ŁĄKI o tej porze roku przepięknie kwitną...chabry, maki, ozdobne trawki i zboża. Wszystkiego po trochu zerwałam i ułożyłam w wiejski bukiecik.
Takie spacery naładowują mnie pozytywną energią na kolejne dni.
Czy wiecie może jak nazywają się te kwiaty?
Wiejski bukiet polnych kwiatów...
I dawno już ukończone oczko wodne...
Kilka dni po wlaniu wody pojawiły się paskudne glony i woda zrobiła się zielona:(.
Nie mam pojęcia o co chodzi, i jak się tego pozbyć
schodki z kamieni...
Przez kilka dni padał u nas deszcz...wyrosły takie grzyby:)
Kwiaty posiane przy oczku, czekamy na nie...
Goździki niedługo zakwitną, ale hortensje chyba jeszcze nie w tym roku...
I tak oto wygląda oczko. Jest troszkę dziko i surowo ale pasuje całością do otoczenia:)
A teraz wybiorę się do Was, może już mogę wstawiać komentarze.
Życzę Wam słonecznego i udanego długiego weekendu!
ila
:) przepiękny spacer ... mimo pogody za oknem kwiaty są cudne:)
OdpowiedzUsuńa oczko wygląda bardzo ciekawie i świetnie pasuje do otoczenia. Na glony na pewno znajdziesz jakiś preparat... ściskam
Uwielbiam takie łąki z rumiankami, makami, chabrami...zazdroszczę Ci, że tak po prostu możesz wyjść na spacer.
OdpowiedzUsuńA te pomarańczowe kwiatuszki to chyba jastrzębiec pomarańczowy Hieracium aurantiacum, ale nie jestem pewna.
Może ktoś potwierdzi?
Pozdrawiam.
A ja juz marze o łagowie! już jedna nogą w nim jestem a ty draznisz moje zmysły tymi pięknymi fotkami1 ten bukiet z polnych kwiatów jest bajeczny! z tyłu widze równiez cudna podusie , ale troche niewyraznie ja widac.
OdpowiedzUsuńZdjecia z polnymi kwiatuszkami sa sliczne a oczko wodne... już brakuje mi przymiotników ,pozdrawiam.
Ale piękny staw i jak starannie wykonany. Cudny! a te grzyby sĄ wystrugane w drewnie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwitam, masz problem wszystkich nowo założonych oczek . Najprostszy jest preparat do glonów, ale można inaczej . powinnaś posadzić trochę roślin wodnych ,wpuścić rybki ,na pewno znajdziesz jakieś na tych swoich lakach sitowie , kaczeńce , irysy lub inne roślinki lubiące wilgoć /pałki są za duże /, które przywrócą równowagę biologiczna oczka. Można założyć filtr który oczyści wodę ,kupne są dosyć drogie. Mój małżonek sam wykonał taki filtr . pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo relaksujące zdjęcia, piękne oczko wodne - uwielbiam wodę , zawsze chciałam takie mieć :) W tle śliczna i ogromna kolekcja świeczników :):) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńM.
Pięknie tworzysz swoją przestrzeń. Oczko niesamowite, chociaż jak piszesz "zaglonione". Nie potrafię pomóc, bo nie mam oczka, ani doświadczenia z nim.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Ilonko
Dzięki za odwiedziny
To jest jastrzębiec pomarańczowy, "jagodaj" ma rację.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, marzę o spacerze po takich łąkach!
Ninka.
Oczko cudowne, dopracowane naprawdę cieszy oczy :)
OdpowiedzUsuńTo może w ramach pocieszenia candy u mnie? A propos pisania postów ja mam jeden taki blog gdzie nie mogę wystawiać komentarzy do momentu zmiany przeglądarki internetowej może warto spróbować i zmienić przeglądarkę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Piękny spacer miałaś :) bukiet prześliczny!
OdpowiedzUsuńkocham łąki, kocham maki i takie bukiety z polnych kwiatów jak u Ciebie na stole :) pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńahhh zazdroszczę Ci tej przestrzeni i spacerów i kwiatów i... bukietów na stole :) Keep cal, trzy oddechy i nie daj się Ila!
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam takie pola, teraz pełne maków, chabrów, ale i polnej dzikiej róży i łubinu ;), a z telefonem...widocznie tak miało być...
OdpowiedzUsuńPiękny masz ogród.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, ja mam zamiar dzisiaj zrobić sobie wycieczkę poza miasto na łąki
pięknie tam u Ciebie,aż chciało by się usiąść i zostać
OdpowiedzUsuńIla, jak to wszystko rozrośnie się i zakwitnie, będziesz miała tabuny gości. Sama przysiadłabym się na ławeczce u Ciebie. Jeżeli możesz już wstawiać komentarze to zapraszam Cię pod mój nowy adres: www.zaciszeodkuchni.blogspot.com. Czekam z niecierpliwością. Buziaki. :***
OdpowiedzUsuńSlicznie tam u Ciebie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Co za cudne bukiety! Ja też takie zrobię na weekend;-)
OdpowiedzUsuńPiękne to oczko. Marzy mi się takie w ogródku :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego oczka!!!Marzy mi się coś takiego!!!
OdpowiedzUsuńkocham pola, łąki i ... kwiaty ... piekne foty zrobiłaś
OdpowiedzUsuńspacer po polach bezcenny!
OdpowiedzUsuńJak to mówię ostatnio - "chce się żyć!"
Podziwiam Twoje oczko, jest pięknie zrobione;-)
Pozdrawiam serdecznie ;-)
piękne pola, uwielbiam na nie patrzeć na żywo i na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńOko wyszło Wam bosko :) na glony na pewno jest jakiś sposób , podpytaj na ogrodniczych forach .
OdpowiedzUsuńUwielbiam spacerować po polach i łąkach , Adaś bardzo lubi zbierać kwiaty , ściska mocno bukiecik w raczce i zanosi "Babie" :)
Piękne zdjęcia zrobiłaś :)
Zapraszam do mnie na Candy :)
Ila, ale mi zaserwowałaś zagadkę do porannej kawy. Przekopałam swoje mądre księgi i wydaje mi się ,że to jastrzębiec (niestety u mnie niespotykany).
OdpowiedzUsuńStan surowy oczka wytłumaczalny , ale za kilka lat jak roślinki się zadomowią, krajobraz będzie niedopoznania.
ale przyjemny klimacik...w sam raz na przyjemne dni przy wodzie..:) przyznaję, że nie mogłam się doczekać tych zdjęć:) wyszło super!pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZ sentymentem wspominam łagowskie wczasy dziecięciem będąc. A pola i łąki makowo chabrowe uwielbiam. Zazdraszczam sąsiedztwa wielkiej wody :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie, ze te glony nie zwiastuja niczego zlego..
OdpowiedzUsuńMoze to po prostu najzwyklejsze czerwcowe kwitnienie wody? Zanika po niedlugim czasie.