Ostatnio całe dnie spędzam na dworze, ciągle jest coś do zrobienia. Ogród domaga się pielęgnacji ale jakoś nie mogę się do tego zabrać, tylko czasem coś w nim pogrzebię. Za to w domu szycie ziołowych woreczków idzie mi całkiem nie źle:). Co tu właśnie na dołączonym obrazku widać:). Uwielbiam koper - jest bardzo wdzięcznym motywem do wyszywania, bardzo szybko się go robi. Mam jeszcze w planach zielnikowe woreczki z rumiankiem i lawendą ale to mam nadzieję innym razem pokażę. Dziś pogoda zbyt nie dopisała ale jeszcze jest wcześnie , więc mam nadzieje że się rozpogodzi i będę mogła wyjść do roślinek.
A tym czasem chciałam Wam życzyć miłego i słonecznego dnia!!! ila
Masz talent do tych drobiazgów- ja się boję igły...
OdpowiedzUsuńTen woreczek z koperkiem jest chyba najładniejszy:)
Pozdrawiam
MG
Ja również uwielbiam ten motyw! Piękny woreczek stworzyłaś ILO! A w powiększeniu podziwiam dbałość i precyzję!
OdpowiedzUsuńCiepełko ślę!
Llooka
koper to jeden z moich ulubionych motywów :)) wspaniale prezentuje się na tym woreczku :)) z niecierpliwością czekam na lawendę i rumianek, do których mam także słabość :))
OdpowiedzUsuńi troszkę z opóźnieniem, ale pokrowiec na czajniczek jest fenomenalny!!! o takim marzę :)))
pozdrawiam cieplutko :)))
koper tak, ale tylko wyhaftowany - w spożyciu nie toleruję :) a woreczek boski, aż czuję zapach kopru...
OdpowiedzUsuńcudne !!!! zazdroszcze talentu...
OdpowiedzUsuńJakie cudne woreczki,motyw naprawde wdzieczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam skrupulatność wykonania...koperek jak "żywy".