wtorek, 28 lutego 2012

ZAKLINAM WIOSNĘ...

Akcent wiosenny w postaci żonkili zawitał dziś do mojej kuchni. Na przekór temu co za oknem. Wczoraj czuło się wiosnę w powietrzu dziś znów zimowo. Przedwiośnie wyjątkowo kapryśne jest w tym roku. Jednak pocieszam się faktem, że już niedługo wiosna.... W dzbanie na oknie gałązki jabłonki wstawiłam... W tym roku mają być jabłka,  może zrobi mi niespodziankę i w domu zakwitnie?:)
Zdjęcia jakieś takie ciemne... kiepskie ulokowanie kuchni mam, i niestety nic nie mogę na to poradzić. O tej porze roku zawsze u mnie ponuro:(
W tym miesiącu dużo postów się nazbierało:) Wytrwałym, którym chce się to wszystko czytać serdecznie dziękuję i cieplutko pozdrawiam:)
ila!

31 komentarzy:

  1. Wcale nie jest ponuro. Podoba mi się Twoja kuchnia, bo jest taka prawdziwa, swojska. I widać, że jest Twoja. Ja w swojej mogłabym spać i ogólnie mieszkać na całego. Właśnie wcinam mój chlebek, którego zapach rozchodzi się po całym domu. Upiekłam go z miłości do siebie i moich bliskich, w takiej właśnie kuchni, jak Twoja:-) Buziole:-) P.S. Ja zaklinam wiosnę nieustannie tulipanami;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba wszyscy już czekamy na wiosnę!
    Podoba mi się Twoja kuchnia, wcale nie wygląda na ponurą ;-) Właśnie ma w sobie dużo... ciepła rodzinnego!
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie ukradlabym od Ciebie tą czerwoną wagę.
    wiosna tuż tuż, szczerze w to wierzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie doniczki,kwiaty-każde, super w nich wyglądają

    OdpowiedzUsuń
  5. Co z tego,że za oknem ponuro,jak kuchnia bije wiosennym blaskiem.Bardzo miła i przytulna kuchnia,w sam raz na babskie pogaduchy;)
    Bardzo spodobały mi się te półki,wszystko ładnie poustawiane,super!

    OdpowiedzUsuń
  6. urocza ta twoja kuchnia tyle dodatków a doniczki wspaniałe!Moje żonkile też już kwitną:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masz dużo fajnych dodatków kuchennych:) u mnie też żółte żonkile się pojawiły:) czuć wiosnę, choć dziś u mnie śnieżyce:(
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj zaklinaj, zaklinaj, może ta wiosna i do nas przyjdzie, żonkile i galązki jabłoni - może one jakoś pomogą w tym zaklinaniu. Ila czekam na ten eksperyment chlebowy, czy Ci drugi raz taki wyjdzie, a wtedy, jak obiecałaś, napiszesz przepis. Ten na zdjęciu wygląda super, najlepszy piekarz takiego by się nie powstydził :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Do Twojej kuchni to ja się niedługo wprowadzę i tyle! ;) Kochana Ilu, czyta i ogląda się Twojego bloga z prawdziwą przyjemnością. :) Buziaki:***

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi sie Twoj kacik w kuchni:) w mojej brakuje jeszcze takich poleczek... ale wszystko w swoim czasie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne zakamarki Twojej kuchni :) podoba mi się to nagromadzenie ładnych przedmiotów. A żonkile mam nadzieję, że wywołają wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kuchnia to zazwyczaj serce domu, nie może być ponura, u mnie szczególnie to z sercem pasuje, bo nie dość,że w środku, prowadzi do kilku pomieszczeń i bez okna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kupiłam niedawno kremowe tulipany i też zaklinałam... ale coś nieporadnie, bo spadł śnieg, a kwiaty nadspodziewanie szybko zwiędły. Chyba jeszcze za wcześnie, eehh.

    OdpowiedzUsuń
  14. To nic, że za oknem zima ważne, że w domu wiosennie;) u mnie też.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te żonkile takie słoneczne... Na pewno będą słonko przyciągać. Cudną masz wagę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne zdjęcia! Nie mogę się napatrzec na te wszystkie Twoje cuda!

    OdpowiedzUsuń
  17. Oby jak najwięcej postów!
    Bardzo lubię zaglądać do Ciebie, sama wiosnę też już zaklinam od jakiegoś czasu.
    Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przylaczam sie do zaklinania, bo ja powoli zasypiam, a dopiero co obudzilam sie z zimowego snu :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudnie wiosennei u Ciebie. tez lubie tutaj zagladac i cieszę sie z każdego kolejnego posta :)) I czekam z utesknieniem az pokazesz jakies nowe hafciki :)) Pozdrawiam. Dorota

    OdpowiedzUsuń
  20. ja juz nie mogę się doczekac wiosny,słońca:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Prawdziwie wiosenne u Ciebie:)
    U mnie dzisiaj na chwilę wyjrzało słonko i już milej się zrobiło:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ila, kuchnia całkiem przyjemna i raczej nie powiedziałabym ,że ponura ;)
      A co do postów, to mnie możesz dopisać do tych wytrwałych (o ile czas pozwoli).

      Buziaki dla Was

      Usuń
  23. O jeny jak tam u Ciebie sielsko, podobaja mi sie te zdjecia z zonkilami, ilez one radosci wprowadzaja do wnetrza.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. może zdjęcie troszkę ciemne ale widać jak bardzo urokliwe jest to miejsce:) bardzo podoba mi się Twoja Kuchnia! ja również powoli zaklinam wiosnę, pierwsze hiacynty u mnie zakwitły (i to 3 na raz:) pozdrawiam serdecznie!
    cicha "podglądaczka" :)

    OdpowiedzUsuń
  25. :) dziękuję bardzo:) również życzę miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  26. pieknie, delkiatnie, nastrojowo :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Od kiedy Cię znalazłam codziennie zaglądam,bardzo lubię,bardzo mi się podoba to moje klimaty,ja dopiero się uczę a Moja Przystań daje mi natchnienie i zachęca do działania.

    OdpowiedzUsuń
  28. no niestety zima trzyma tę wiosne na dystans i jeszcze daje się we znaki ! Sama nie mogę doczekac się wiosny wraz z jej kolorami i zapachami. Może jak razem ją pozaklinamy to szybciej nadejdzie ??:)

    Pozdrawiam
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  29. Urok tkwi w prostocie ! Dlatego też najbardziej podobają mi się Twoje pisanki z masy solnej. Pozdrowienia ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. jak sobie przypomnę te wiosenne początki...
    ...ach, kiedy znowu przyjdzie do nas.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)