środa, 22 lutego 2012

AHLBECK

  Małe niemieckie miasteczko położone niedaleko Świnoujścia... Dziś gdy granice są otwarte, można bez ograniczeń zwiedzać naszych zachodnich sąsiadów. Cudowny klimat  panujący w Ahlbeck zachęcał do długich spacerów. Jestem zachwycona tym miejscem...

  Kąpiel w morzu musiała się odbyć, bez względu na porę roku...


 Ja zdecydowanie wolałam pozostać na lądzie...





 Szczęśliwi i naładowani pozytywną energią wróciliśmy do domku.

Nad morzem po niemieckiej stronie spędziliśmy dwa cudowne dni. Kolejna porcja zdjęć, tym razem  z Wyspy Rugen przy następnej okazji:))
Pozdrawiam Was cieplutko ila:)

23 komentarze:

  1. Piękne miejsce, cudowne zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko kochana, ilo!! Twój mąż jest niesamowity!!
    a miejsce przepiękne, muszę się tam wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne miejsce, z wielką chęcią bym się tam wybrała i to nawet już tylko troszkę za daleko.
    Zdjęcia cudowne chylę czoła.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak fantastycznie wygląda łódź, czy może kuter zastygły w śniegu i malowniczo bezczynny:)) Piękne miejsca i piękne zdjęcia. Podziwiając pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miejsce:) A Morsa masz niesamowitego!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, to miasteczko jest niezwykle urokliwe, ma się wrażenie, że czas tam ciut zwolnił

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne miejsce, fantastyczne zdjecia!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Alez zima!!Tak zgadzam sie to urocze miasteczko, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia! Morze o każdej porze roku ma swój niepowtarzalny klimat...

    OdpowiedzUsuń
  10. Miejscowość wygląda uroczo!
    Myślałam, że znowu o chlebie będzie, nazwa taka chlebowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne widoki :)

    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten Twój Mężuś to szlaeniec :))
    a wycieczka świetna, mnie też się marzy jakiś wypad :))

    OdpowiedzUsuń
  13. ło matko...ten twój mąż:))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczne klimaty :) Zazdraszczam wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne klimaty, pełne inspiracji.
    podziwiam pływaka, prawdziwy z niego mors.
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Eh, znam dobrze to piękne miasteczko, bo pochodzę za Świnoujścia :-) Szczególnie warte polecenia są pięknie wytyczone ścieżki rowerowe po niemieckiej stronie Uznamu! Pozdrawiam!
    PS. A na widok męża, to się aż wzdrygnęłam...

    OdpowiedzUsuń
  17. Szaleniec w wodzie...a jak?!?!?!

    Nawet nie pytałam ,czy taki ma plan!?!?!Przeciez to jasne!!!:)


    Zazdroszcze Wam Cioteczko...ech...


    sciskam całość brygady!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ piękne miejsca wynajdujecie !!! Sielsko, anielsko, ślicznie :) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ojej, aż mi się zimno zrobiło:) odważny ten Twój mąż:)
    Miasteczko jest zachęcające:)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  20. Maz mors? ;) Brrrr.....
    O tym miasteczku slyszalam,ale prawde mowiac,to trudno mi cos o nim powiedziec na podstawie tych zdjec.A morze....po obu stronach jest takie samo.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie, a Mężowi pogratuluj formy, samozaparcia i pomysłu na spędzanie czasu w zimowe dni - podziwiam i chylę czoła :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam Ahlbeck! Byłam kilka lat temu i będę musiała znowu się wybrać. A Twojego męża podziwiam bezgranicznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)