Małe niemieckie miasteczko położone niedaleko Świnoujścia... Dziś gdy granice są otwarte, można bez ograniczeń zwiedzać naszych zachodnich sąsiadów. Cudowny klimat panujący w Ahlbeck zachęcał do długich spacerów. Jestem zachwycona tym miejscem...
Kąpiel w morzu musiała się odbyć, bez względu na porę roku...
Ja zdecydowanie wolałam pozostać na lądzie...
Szczęśliwi i naładowani pozytywną energią wróciliśmy do domku.
Nad morzem po niemieckiej stronie spędziliśmy dwa cudowne dni. Kolejna porcja zdjęć, tym razem z Wyspy Rugen przy następnej okazji:))
Pozdrawiam Was cieplutko ila:)
Piękne miejsce, cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Matko kochana, ilo!! Twój mąż jest niesamowity!!
OdpowiedzUsuńa miejsce przepiękne, muszę się tam wybrać :)
Przepiękne miejsce, z wielką chęcią bym się tam wybrała i to nawet już tylko troszkę za daleko.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne chylę czoła.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak fantastycznie wygląda łódź, czy może kuter zastygły w śniegu i malowniczo bezczynny:)) Piękne miejsca i piękne zdjęcia. Podziwiając pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce:) A Morsa masz niesamowitego!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, to miasteczko jest niezwykle urokliwe, ma się wrażenie, że czas tam ciut zwolnił
OdpowiedzUsuńPiekne miejsce, fantastyczne zdjecia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Alez zima!!Tak zgadzam sie to urocze miasteczko, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Morze o każdej porze roku ma swój niepowtarzalny klimat...
OdpowiedzUsuńMiejscowość wygląda uroczo!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że znowu o chlebie będzie, nazwa taka chlebowa ;)
Śliczne widoki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Ten Twój Mężuś to szlaeniec :))
OdpowiedzUsuńa wycieczka świetna, mnie też się marzy jakiś wypad :))
ło matko...ten twój mąż:))))
OdpowiedzUsuńFantastyczne klimaty :) Zazdraszczam wycieczki :)
OdpowiedzUsuńcudowne klimaty, pełne inspiracji.
OdpowiedzUsuńpodziwiam pływaka, prawdziwy z niego mors.
pozdrawiam!
Eh, znam dobrze to piękne miasteczko, bo pochodzę za Świnoujścia :-) Szczególnie warte polecenia są pięknie wytyczone ścieżki rowerowe po niemieckiej stronie Uznamu! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPS. A na widok męża, to się aż wzdrygnęłam...
Szaleniec w wodzie...a jak?!?!?!
OdpowiedzUsuńNawet nie pytałam ,czy taki ma plan!?!?!Przeciez to jasne!!!:)
Zazdroszcze Wam Cioteczko...ech...
sciskam całość brygady!!!!
Ależ piękne miejsca wynajdujecie !!! Sielsko, anielsko, ślicznie :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńOjej, aż mi się zimno zrobiło:) odważny ten Twój mąż:)
OdpowiedzUsuńMiasteczko jest zachęcające:)
buziaki!
Maz mors? ;) Brrrr.....
OdpowiedzUsuńO tym miasteczku slyszalam,ale prawde mowiac,to trudno mi cos o nim powiedziec na podstawie tych zdjec.A morze....po obu stronach jest takie samo.
Pięknie, a Mężowi pogratuluj formy, samozaparcia i pomysłu na spędzanie czasu w zimowe dni - podziwiam i chylę czoła :-)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ahlbeck! Byłam kilka lat temu i będę musiała znowu się wybrać. A Twojego męża podziwiam bezgranicznie!
OdpowiedzUsuń