środa, 28 lipca 2010

CZARUJĄCE CZARKI...

W tym samym sklepie, co I... kupiła wózeczek, ja nabyłam te czareczki, zauroczyła mnie ich kruchość i delikatne polne kwiaty. Sztuk było sześć, więc wzięłam wszystkie ale miałam pecha i podczas pakowania Pani zbiła dwie, więc zostały mi cztery szczęśliwie przywiezione do domku.
Do kompletu był też identyczny dzbanuszek na herbatkę lecz niestety z uszkodzoną wiklinową rączką, nie wzięłam go jednak bo nie miałam pomysłu jak ją naprawić, a teraz bardzo żałuję- zresztą jak zawsze. Pocieszam się jednak myślą, że niedługo znowu będę w tym sklepie i może jeszcze będzie:). Nie mam jeszcze przeznaczenia dla tych czarek ale pewnie niedługo coś wykombinuję, może zrobię z nich świeczniki, albo miniaturowe doniczki?


Chciałam Wam też w końcu pokazać jakie cudo przywiozłam z Litwy- miseczka z kwiatami, zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia, nie mogłam się jej oprzeć. Stała sobie na regale w przydrożnym sklepiku całkiem niedroga. Zdecydowanie wolę takie pamiątki z wycieczek niż kartki czy bursztyny, których na Litwie jest mnóstwo, i które na pewno leżały by po tygodniu w kącie. A tak mam przyjemne z pożytecznym:)

Nie ma idealnie okrągłego kształtu, jest asymetryczna i z każdej strony ma inny kwiat, pomiędzy kwiatami małe reliefy w kształcie lilijek, na żywo prezentuje się zdecydowanie lepiej niż na zdjęciach i pięknie wygląda wyeksponowana na stole wśród białej porcelany:)




Bardzo dziękuję Wam za miłe słowa w poprzednim poście, niestety nie pisałam nic w komentarzu bo coś mi szwankuje bloger i komentarzy nie mogę wstawiać, jednak wszystkie po kilka razy czytałam. I macie rację, na dziecko nigdy nie jest odpowiednia pora, a niespodzianki są najwspanialsze, więc czekam cierpliwie a nóż się uda:)
Pozdrawiam Was kobietki bardzo cieplutko ila:)!!




15 komentarzy:

  1. Uda się uda :)

    Czarki rzeczywiście bardzo czarujące,można do każdej z nich włożyć kwiatki i postawić w rzędzie na stole,ot taka moja propozycja na ich zastosowanie :)
    Miseczka z Litwy piękna,motyw kwiatów bardzo mi się na niej podoba.

    Pozdrawiam cieplutko.

    p.s.pod poprzednik postem również nie mogłam zostawić komentarza :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarki rzeczywiście czarują Ilu...kwestia gustu pewnie,ale dla mnie super!...Pani niegramota...myślałam ,że tylko mi w pospiechu wszystko z rąk leci,ale patrze,że nie jestem sama:)
    ...A w kwestii "wózkowej"życzę powodzenia i niespodzianki rychłej...rozumiem,że rozwiałyśmy Twoje dylematy...sio,sio!!Bużka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czareczki przecudne, nic tylko pozazdrościć. Pamiątka z Litwy również ale czareczki dla mnie pierwsza klasa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, chyba muszę zajrzeć do tego sklepu. ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Uda sie, uda:)))
    czarki prześliczne, miseczka także:)
    Zakup udany-pozdrawiam i zmykam szyć pościel do syncia w brzusiu:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam botaniczne motywy na ceramice. Pani straszna gapa i szkoda, że nie wzięłaś dzbanuszka byłby jak znalazł na kwiaty. A wrotycz pięknie wygląda w nowej miseczce!
    Ciepełko zostawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ilu piękne te czarki jestem pewna, że nie będziesz miała problemu z ich aranżacją :o)
    Natomiast miseczka rodem z Litwy nadzwyczajna!!!
    Jestem nią zauroczona...
    A co do dzidziusia - życzę z całego serca - warto mieć rodzeństwo!!! Filipek byłby szczęśliwy :o)

    OdpowiedzUsuń
  8. No świetne są :) lubię taki rustykalny motyw jak z zielnika :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miseczki mają piękny motyw!Fajny zakup! I pamiątka z Litwy też śliczna!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne czareczki. Ja bym z nich zrobiła takie malutkie doniczki.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne te czarki! Na stole ze świeczkami w rządku by fajnie wyglądały...chociaż z jakimiś kwiatuszkami też:) Jeśli są maleńkie to można na jakiejś tacy ustawić i przyprawy na stół w nich podać, albo jakieś dipy, itd. No zastosowań wiele mogą mieć:)
    A misa, którą sobie sprezentowałaś na Litwie jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana ILUŚ!
    Mam tak wiele zaległości z komentarzami i innymi rzeczami , a wszystko przez wakacje i brak dostępu do kompa. Czasem gdy jest brzydka pogoda to pojadę gdzieś coś spojrzeć , a u ciebie jak zwykle przepięknie i czarki mnie oczarowały i cieszę się jak pięknie u ciebie wyglądają świeczniki. Jeśli ktoś jeszcze takie potrzebuje to w moim mieście jest ich sporo .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj jakie piekne!! Oby czajniczek czekal na Ciebie!
    I ta misa z Litwy urocza!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. ale skarby zdobyłaś, jaki użytek zrobisz to będzie cudnie! nadają się na wszystko! piękne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie najbardziej przypadla do gustu ta misa z Litwy, naprawde piekna i ozdobna a do tego praktyczna i z cala pewnoscia nie bedzie stala w kacie.
    Malenkie kwiatowe kubeczki moglyby sluzyc jako doniczki np. na kuchenne ziola -mini plantacja:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)