Witajcie, wróciłam i na razie nigdzie się nie wybieram:). Zabieram się za nadrabianie zaległości szyciowych, mam nadzieję, że w najbliższym czasie już nic mi nie wypadnie i będę mogła wszystko spokojnie dokończyć.
Bardzo Was moje drogie proszę jeszcze o odrobinę cierpliwości:).
Muszę się pochwalić, że spędziliśmy wspaniały weekend w gronie przyjaciół, było cudnie- błękitne niebo, ciepła woda , wspaniała miejscowość.
Wybraliśmy się na Pojezierze Drawskie do Czaplinka. Wycieczkę zaplanował od początku do końca mój kochany małożnek, to już tradycja u nas. Wszystkie planowane wycieczki przez Niego to strzał w 10! Plan był taki, że chłopaki jadą na rowerach a kobiety samochodem, przygotowania do takiej wycieczki to cały rytuał, kilka miesięcy przygotowań na rowerze (długie dystanse), odpowiednie jedzenie, suplementy i inne ważne drobiazgi. Jazda około 250 km. trwała cały dzień, oczywiście z przerwami :).
My dojechałyśmy wcześniej więc miałyśmy okazję nacieszyć się piękną pogodą i pozwiedzać to urocze miejsce.
Czaplinek jest miejscowością turystyczną ale na szczęście dla nas mało znaną, znajduje się tam Jezioro Drawsko- największe jezioro Pojezierza Drawskiego. A na jeziorze znajduje się Wyspa Bielawa, jest piątą co do wielkości wyspą śródjeziorną w Polsce, do niedawna uprawiano na niej wiklinę. Na wyspie utworzony jest Park Przyrodniczy, ale niestety nie mieliśmy okazji go zwiedzić.
Jezioro Drawsko zdecydowanie jest czystsze od jezior mazurskich i mniej zatłoczone, ale swoim widokiem i i krajobrazem niezwykle je przypomina.
Piękne widoczki, nic tylko pozazdrościć tak wspaniałej wyprawy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki...
OdpowiedzUsuńMoże przywiozłaś trochę wikliny w ramach pamiątki z wypadu?
Pięknie i fajny pomysł z tym podziałem-wszyscy zadowoleni:)
OdpowiedzUsuńtam jeszcze nie byłam, ale tak pięknie opisałaś to miejsce, ze nabrałam ochoty na co najmniej łikendowy wypadzik :) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPięknie tam. Ciesze się, że sobie odpoczęliście. Witam z powrotem.
OdpowiedzUsuńwitam z powrotem :)
OdpowiedzUsuńładne widoki
pokazuj co jeszcze przywiozłaś, bo na pewno coś znalazłaś ciekawego
Podziwiam mężów za ich hart ducha i kondycję:)
OdpowiedzUsuńW Czaplinku byłam kilkanaście lat temu i bardzo miło go wspominam. Urokliwe miejsce, piękne widoki:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne widoki, aż Ci zazdroszczę. Naprawdę pięknie. Dobrze, że jesteście zadowoleni i odpoczęliście. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIlu cieszę się, że wróciłaś!!!
OdpowiedzUsuńPiękne widoki mi zafundowałaś tymi zdjęciami!!!
Bardzo Ci dziękuję choć na moment poczułam się jak na urlopie :o)
Pozdrawiam Cię niezwykle upalnie i buziaki zasyłam
Cudowne pocztówki z wakacji.
OdpowiedzUsuńUściski
Miło że wróciłaś do nas Ilu :) Oj zazdroszczę tak cudniej wycieczki a z drugiej strony podziwiam panów 250 km to nie żart. 2 lata temu zrobiłam marne 50km w jeden dzień jako wycieczkę do Pszczyny- później przez tydzień siadanie na czymkolwiek było istną katorgą. Na samo wspomnienie już mnie boli :))) Śliczne zdjęcia,wspaniała okolica. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMożna więc powiedzieć, że wakacyjny wyjazd już zaliczyłaś:) Piękne miejsce wybraliście na odpoczynek - jezioro, zieleń, cisza...
OdpowiedzUsuńAle i tak najbardziej cieszę się z tego, że wróciłaś i już z niecierpliwością czekam na Twoje kolejne posty!
Pozdrawiam słonecznie życząc przyjemnego dnia:)
Magda-lenko- wikliny nie przywiozłam niestety, tak prawdę mówiąc to nawet nie wiem jak ona wyglada w naturalnym środowisku:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa, też sie cieszę,że do Was wróciłam:)
Co za zdjęcia! Podziwiam, zazdroszczę, piękny miałaś wypoczynek! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiekne widoki...
OdpowiedzUsuńWakacje nad jeziorem to jest to:).
Pozdrowienia!
Znam te miejsca i z przyjemnościa oglądam twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiękne okolice, których też jeszcze nie znam. Nowy punkt w moich wakacyjnych planach. Dziękuję i pozdrowienia przesyłam.
OdpowiedzUsuń