niedziela, 4 lipca 2010

COŚ DLA OKA...

Witajcie moje drogie, bardzo się za Wami stęskniłam:), powolutku nadrabiam blogowe zaległości. Cieszę się bardzo, że już w domu jestem! Powiem szczerze, że wycieczka nie należała do najciekawszych ale znalazłam na niej też coś dla siebie i chciałam się tym z Wami podzielić:)

Po przepłynięciu kanału Augustowskiego zasiedliśmy w przecudnej klimatycznej kawiarence, nie mogłam się oprzeć jej wystrojowi. Małżonek mój zanim zaczęłam się jeszcze przyglądać danym rzeczom powiedział mi żebym przypadkiem czegoś nie zwędziła:). Było tam tak dużo różnych interesujących rzeczy, że prawie w ogóle nie odpoczęłam tylko latałam z aparatem. I powiem szczerze, że miałam ochotę aby coś wziąć na pamiątkę:) na szczęście szybko stamtąd wyszliśmy i wszystko było takich rozmiarów, że niestety nie zmieściłoby mi się do torebki:)





Cudne kolorowe buteleczki było ich chyba ze 200 sztuk, żeliwne garnki...


Emaliowane dzbany, chodziłam koło nich jak zaczarowana:)

Maszyna- w opłakanym stanie, jednak nadal piękna!



Ceramiczne butle, nie wiem czy ktoś by zauważył, że zniknęła jedna:)





Wszystko ustawione na drewnianych dechach na tyłach kawiarenki






16 komentarzy:

  1. ILA ale numer mój dzisiejszy post tez bedzie min o tej samej kawiarence na przystani w Studizenicznej i tez beda fotki. Przyznam Ci się że i ja mialam ochotę coś zgarnąc dla siebie, a możliwości miałam spore bo bylam z dizecięcym wózkiek. Ale jakos tak no nie potrafiłam ;)
    pozdrawiam i późnym wieczorem zapraszam do siebie na augustowskie wspomnienia

    ps. kto wie czy przypadkiem nie widziałyśmy się tam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  2. istny sezam pełen skarbów !!!
    nie mogę się napatrzeć....o takim kole od wozu dawno marzę ...

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem moje klimaty !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście "cuda":) Mam takie sitaki i butelkę po mleku:)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie że już wróciłaś.
    A przedmioty rzeczywiście urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  6. W pewnym sensie jest to piękne. Niewątpliwie jednak są to przedmioty z duszą a nie Chińskia produkcja na akord.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ ja bym tam sie dobrze czuła...moje klimaty...nie dziwię sie że miałaś ochotę coś sobie zostawić na pamiątkę!Fajnie że już jesteś!Pozdrawiam upalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pełna cudowności ta kawiarenka.Pewnie też miałabym chrapkę na niejeden eksponat;)
    A czy będą jakieś dalsze relacje z podróży?
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tam jest cudnie, stare przedmioty niesamowite.
    Zdjecia tez rewelacyjne.
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie dziwię się Tobie, też uwielbiam takie przedmioty! :) Moi teście wrócili z podróży i mówili, że byli w miejscu ze starociami, ale czyimiś :( więc może to i dobrze, że mnie z nimi tam nie było ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne miejsce, nie dziwię się, że Cię oczarowało :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzielna "Dziewczynka". Brawo, że nie uległaś. Takie poświęcenie będzie wynagrodzone na pewno... czystym sumieniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mili- czekam z niecierpliwością:) kto wie, ale ja byłam tam 29.06
    gino- ja stałam i też nie mogłam przestać patrzeć, a koło identyczne mam koło szopy i też je bardzo lubię:)
    MarioPar- podobałoby Ci się to wszystko na "żywo"
    llooko- koniecznie musisz te "cuda" kiedyś
    pokazać:)
    Magda-lenko miło to wiedzieć:)
    Elamiko- dokładnie, mi bardzo się to podoba
    ago- miło mi, pozdrawiam również
    brydziu- kolejne relacje już jutro:)
    Ateno- dziękuję:)
    Dag-eSZ- to mamy wiele wspólnego:),
    helo- wiem i dlatego zrobiłam tylko pamiątkowe zdjęcia:)
    Dziękuję Wam za miłe komentarze, Dobrze jest wiedzieć,że cieszycie się ,że wróciłam:)Pozdrawiam bardzo cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. też bym się zastanawiała nad tymi dzbanami ;)
    fajnie, że są ludzie, którzy potrafią z takich gratw zrobić atrakcję turystyczną :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne klimaty i widzę tam mój biały dzban :) i moją starą maszynę :)jeszcze jej nie odnowiłam.
    Fajnie że razem lubimy to samo.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Najbardziej w całym poście spodobały mi się cytowane słowa Twojego męża "żebyś czegoś nie zwędziła" :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)