Do kompletu był też identyczny dzbanuszek na herbatkę lecz niestety z uszkodzoną wiklinową rączką, nie wzięłam go jednak bo nie miałam pomysłu jak ją naprawić, a teraz bardzo żałuję- zresztą jak zawsze. Pocieszam się jednak myślą, że niedługo znowu będę w tym sklepie i może jeszcze będzie:). Nie mam jeszcze przeznaczenia dla tych czarek ale pewnie niedługo coś wykombinuję, może zrobię z nich świeczniki, albo miniaturowe doniczki?
Chciałam Wam też w końcu pokazać jakie cudo przywiozłam z Litwy- miseczka z kwiatami, zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia, nie mogłam się jej oprzeć. Stała sobie na regale w przydrożnym sklepiku całkiem niedroga. Zdecydowanie wolę takie pamiątki z wycieczek niż kartki czy bursztyny, których na Litwie jest mnóstwo, i które na pewno leżały by po tygodniu w kącie. A tak mam przyjemne z pożytecznym:)
Nie ma idealnie okrągłego kształtu, jest asymetryczna i z każdej strony ma inny kwiat, pomiędzy kwiatami małe reliefy w kształcie lilijek, na żywo prezentuje się zdecydowanie lepiej niż na zdjęciach i pięknie wygląda wyeksponowana na stole wśród białej porcelany:)
Bardzo dziękuję Wam za miłe słowa w poprzednim poście, niestety nie pisałam nic w komentarzu bo coś mi szwankuje bloger i komentarzy nie mogę wstawiać, jednak wszystkie po kilka razy czytałam. I macie rację, na dziecko nigdy nie jest odpowiednia pora, a niespodzianki są najwspanialsze, więc czekam cierpliwie a nóż się uda:)
Bardzo dziękuję Wam za miłe słowa w poprzednim poście, niestety nie pisałam nic w komentarzu bo coś mi szwankuje bloger i komentarzy nie mogę wstawiać, jednak wszystkie po kilka razy czytałam. I macie rację, na dziecko nigdy nie jest odpowiednia pora, a niespodzianki są najwspanialsze, więc czekam cierpliwie a nóż się uda:)
Pozdrawiam Was kobietki bardzo cieplutko ila:)!!
Uda się uda :)
OdpowiedzUsuńCzarki rzeczywiście bardzo czarujące,można do każdej z nich włożyć kwiatki i postawić w rzędzie na stole,ot taka moja propozycja na ich zastosowanie :)
Miseczka z Litwy piękna,motyw kwiatów bardzo mi się na niej podoba.
Pozdrawiam cieplutko.
p.s.pod poprzednik postem również nie mogłam zostawić komentarza :(
Czarki rzeczywiście czarują Ilu...kwestia gustu pewnie,ale dla mnie super!...Pani niegramota...myślałam ,że tylko mi w pospiechu wszystko z rąk leci,ale patrze,że nie jestem sama:)
OdpowiedzUsuń...A w kwestii "wózkowej"życzę powodzenia i niespodzianki rychłej...rozumiem,że rozwiałyśmy Twoje dylematy...sio,sio!!Bużka!
Czareczki przecudne, nic tylko pozazdrościć. Pamiątka z Litwy również ale czareczki dla mnie pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńHm, chyba muszę zajrzeć do tego sklepu. ;>
OdpowiedzUsuńUda sie, uda:)))
OdpowiedzUsuńczarki prześliczne, miseczka także:)
Zakup udany-pozdrawiam i zmykam szyć pościel do syncia w brzusiu:)
buziaki
Uwielbiam botaniczne motywy na ceramice. Pani straszna gapa i szkoda, że nie wzięłaś dzbanuszka byłby jak znalazł na kwiaty. A wrotycz pięknie wygląda w nowej miseczce!
OdpowiedzUsuńCiepełko zostawiam!
Ilu piękne te czarki jestem pewna, że nie będziesz miała problemu z ich aranżacją :o)
OdpowiedzUsuńNatomiast miseczka rodem z Litwy nadzwyczajna!!!
Jestem nią zauroczona...
A co do dzidziusia - życzę z całego serca - warto mieć rodzeństwo!!! Filipek byłby szczęśliwy :o)
No świetne są :) lubię taki rustykalny motyw jak z zielnika :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Miseczki mają piękny motyw!Fajny zakup! I pamiątka z Litwy też śliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne czareczki. Ja bym z nich zrobiła takie malutkie doniczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetne te czarki! Na stole ze świeczkami w rządku by fajnie wyglądały...chociaż z jakimiś kwiatuszkami też:) Jeśli są maleńkie to można na jakiejś tacy ustawić i przyprawy na stół w nich podać, albo jakieś dipy, itd. No zastosowań wiele mogą mieć:)
OdpowiedzUsuńA misa, którą sobie sprezentowałaś na Litwie jest cudna!
Kochana ILUŚ!
OdpowiedzUsuńMam tak wiele zaległości z komentarzami i innymi rzeczami , a wszystko przez wakacje i brak dostępu do kompa. Czasem gdy jest brzydka pogoda to pojadę gdzieś coś spojrzeć , a u ciebie jak zwykle przepięknie i czarki mnie oczarowały i cieszę się jak pięknie u ciebie wyglądają świeczniki. Jeśli ktoś jeszcze takie potrzebuje to w moim mieście jest ich sporo .
Pozdrawiam
Oj jakie piekne!! Oby czajniczek czekal na Ciebie!
OdpowiedzUsuńI ta misa z Litwy urocza!
Pozdrawiam
ale skarby zdobyłaś, jaki użytek zrobisz to będzie cudnie! nadają się na wszystko! piękne!
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej przypadla do gustu ta misa z Litwy, naprawde piekna i ozdobna a do tego praktyczna i z cala pewnoscia nie bedzie stala w kacie.
OdpowiedzUsuńMalenkie kwiatowe kubeczki moglyby sluzyc jako doniczki np. na kuchenne ziola -mini plantacja:)