W końcu skończyłam malować komodę i z efektu nie jestem tak zadowolona jak myślałam że będę... Powiem szczerze, że muszę przyzwyczaić się do takiego stanu rzeczy.
Miała być siwa a jest grafitowa, kolor siwy nie całkiem przypadł mi do gustu, po wyschnięciu wydawał się błękitny, z kolei ten wydaje mi się za ciemny. Panowie moi oczywiście są zachwyceni, komoda bardzo im się podoba i stwierdzili, że lepiej teraz wygląda, niż wtedy gdy była biała.
Jest tyle odcieni szarego, że podczas mieszania farb po prostu zgłupiałam i nie wiedziałam, na jaki kolor się zdecydować. Ostatecznie ten zostanie bo chwilowo mam dosyć malowania.
A co Wy sądzicie, tylko piszcie szczerze, nawet jeśli Wam się nie spodoba:))
Konikowi od Al tez dostał się ten sam kolorek:))
W ostatniej chwili zdecydowałam się też na zmianę gałek, Anne podesłała mi link do pewnego sklepu z akcesoriami meblowymi, i padło na białe-ceramiczne.
Z prawej strony podkładka pod gorące garnki ze sznurka jutowego, którą zrobiła mi teściowa, kolejna "się" robi:). W kuchni też planuje małe zmiany, mikroskopijne, planuję poszaleć w niej z materiałami:)
Pomalowałam też blat od stołu i zmieniłam gałeczkę od stoliczkowej szuflady. Stół zdecydowanie bardziej mi odpowiada tak pomalowany niż komoda.
Po przemalowaniu komody okazało się, że mój ulubiony polarowy koc ma podobny kolor:)
I rzut oka na całość:)
Pozdrawiam Was cieplutko
ila:)))
Mnie sie podoba :-)
OdpowiedzUsuńMysle, ze Ty tez sie przekonasz
Pozdrawiam
A
Czy to jakaś epidemia na ten szary:))? Ja też ostatnio wariowałam z tym kolorem. No ale cóż, jest piękny:)). Komoda super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podoba mi sie i to BARDZO :-) Slicznie wyglada i ten stol z "siwym" blatem i klosz lampki stojacej na komodzie jak ladnie pasuje :-) Pieknie jest :-D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie w kompie kolor gołębi? Taki szaro - niebieski....do tej beżowej kanapy jakoś mi nie pasuje....zresztą mnie nigdy szarość nie komponowała sie z naturalnym drewnem , może dlatego .
OdpowiedzUsuńAle pomijając kolory bardzo podobają misie te świeczniki z "rozpoczętymi" świecami:))
Całość jest spójna i wszystko bardzo fajnie wygląda. Mimo tego , że nie moje kolory .
Pozdrawiam:)
Kolor piękny !!!! Bardzo podoba mi się nowa seria frontów kuchenny w Ikea w bardzo podobnym kolorze :)
OdpowiedzUsuńJa do swojej komódki, którą mam zamiar przerobić zamówiłam chyba te same czosnki porcelanowe ;)
Jak dla mnie trochę za ciemno, ale jeśli jesteś zadowolona ze stolika to może podobnie przemalujesz komodę tzn. oczyścisz blat komody do koloru naturalnego drewna - taki komplet pozytyw-negatyw?
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem kolor jest idealny! Piękny, naprawdę! Komoda zyskała takiego szlachetnego wyglądu, jakby wzięta z francuskiego, starego domu. Gałeczki też dobrałaś cudnie - cała komoda prezentuje się fantastycznie.
OdpowiedzUsuńi stoliczek jest super :)
Hmm... A ja komodą nie będę aż tak się zachwycać. Powinna być chyba trochę jaśniejsza. Bo przy takim ustawieniu pod oknem, kiedy jej front jest niedoświetlony, to wygląda trochę jak szary klocek. Jest niby ok, ale czegoś jej brakuje. Natomiast stoliczek bardzo fajnie Ci wyszedł! A komodzie może się poprawi jak już za oknem pełne słońce będzie a nie te szare chmury ;)
OdpowiedzUsuńA odnosząc się do jednego z wyżej zamieszczonych komentarzy dodam, że połączenie szarego z kolorem surowego drewna jest doskonałe, bo bardzo je ociepla. Jest przytulnie i tak trochę eco :)
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem nieźle , a w zestawieniu ze stolikiem nawet super :-)
OdpowiedzUsuńdobrze jest !
a jak Ci się znudzi zawsze możesz ją przemalować na inny kolor :-)
ja ostatnio preferuję róż i zieleń :-)
pozdrawiam serdecznie Ania
ps:
OdpowiedzUsuńlubię tu do Ciebie zaglądać :-)
Mnie się podoba:)ale ja nieobiektywna mogę być ,bo ja uwielbiam czarne meble,a nawet mam takie w saloniku:))więc ten kolor jak najbardziej:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAha! Zapomniałam napisać, że podkładka od teściowej super. Świetny pomysł z tą jutą na szydełku.
OdpowiedzUsuńMoim zdniem wyszło bardzo dobrze. Pewnie byłabys zadowolona gdyby wyszedł kolor o ton jasniejszy ale ten naprawde wyszedł fajnie. Nie jest za ciemny i idealnie pasuje do koloru stołu i pólek z książkami. Jest ok :)
OdpowiedzUsuńTa Twoja szarosc jest naprawde piekna, choc ja pewnie nie zdecydowalabym sie wprowadzic ja u siebie, za bardzo kocham biale meble.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ps:galki rewelacja lubie te ceramiczne
OdpowiedzUsuńNie przepadam za bielą więc ten kolor bardzo pasowny :-).Lubię kolor we wnętrzach . Daje mnóstwo możliwości.
OdpowiedzUsuńIluś :)) fajne to wyszło :)) podziwiam za odwagę :)) ja chyba boję się tak dużych zmian :)) a może boję się pracy z tym związanej ;))
OdpowiedzUsuńcieszę się, że link do gałek się przydał :))
pozdrawiam
Ania
Pięknie wygląda ta szarość. Aż zaczęłam się zastanawiać czy nie przemalować mebli łazienkowych :)
OdpowiedzUsuńKomoda jest piękna w tym kolorze. Ale nie wiem czy pasuje do Twojego domu (jaśniejsza byłaby lepsza może, nie wiem). Gałki wybrałaś super.
OdpowiedzUsuńgdy kanapa była szara to byłoby super. Może szary koc?
nio to ja się chyba ciutkę narażę :(( komoda bardzo ładnie wygląda ale mi też jakoś do Twojego domku chyba mniej pasuje .. Choć może się mylę bo jeszcze za świeżo .. Może jak się udomowi, przyjdzie jeszcze jakiś dodatek ?? Ale ja mam teraz fazę białą i dla odmiany wszystko maluję na biało :)) Pozdrowionka Iluś
UsuńIla,ja myślę,że należysz do osób,którym podoba sie szary ale niekoniecznie u siebie,bo lubisz drewno,wiklinę,naturę a szary przy nich nigdy nie będzie nat.wyglądał.Mi się szary podoba,ale żle się z nim czuję,osobiście szybko zmieniłam go na inny.Może z czasem się przyzwyczaisz,jeśli nie - farba w ruch albo szlifierka.Iwona
OdpowiedzUsuńMi się podoba bardzo, kolory świetnie ze sobą współgrają. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIle osób tyle opinii. Komoda wygląda fajnie i lepiej jej niż w poprzednim wcieleniu. Stolik do mnie nie przemawia,ale trzeba brać poprawkę na to,że to tylko zdjęcie. Kiedy pisałaś o zmianie koloru, wyobraziłam sobie coś w odcieniu "orzech włoski" z duluxa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo :)
Wiesz co sobie pomyślałam? O taśmie dekoracyjnej.
Jest biała taka niby koronki lub jakiś inny motyw.
Koszt w granicach 10 zł. a możesz brzegi, ranty lub wnętrze frontów drzwiach ozdobić. Myśle, że to mogłoby rozjaśnić mebelek i stworzyć go bardziej stylowym.
Jak teraz o tym piszę, to przychodzą mi na myśl piękne komody Catarzyny właśnie w szarościach :)
Komoda mi się podoba ! co do stolika to zdecydowanie bardziej lubię połączenie bieli z z naturalnym drewnem. Ale u Ciebie całość wypadła nieźle.
OdpowiedzUsuńGałki cudowne !
Uściski:)
To tak jak z moimi ścianami w kuchni...dokładnie tak samo;)
OdpowiedzUsuńKomoda wyszła fajnie, szkoda tylko że różni się odcieniem od blatu stolika...odważna decyzja ale myślę że na plus;))
Pozdrawiam cieplutko
mnie sie podoba kolor- jest identyczny jak mebelki Vicki (zdjecia z maila)- jedyne co mi troszke przeszkadza to blat stolika...- ja bym chyba nie malowala. Komoda na 6!!!!
OdpowiedzUsuń:o)
ania
eeee, iluniu, fajnie to wygląda :) naprawdę, myślę że z czasem się do niej przekonasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :-)Kiedyś nie przepadałam za szarościami...teraz wręcz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńA przede wszystkim wszystko do niego pasuje :-)
Pozdrawiam.
KOMODA ŁADNA ALE CHYBA CIUT JAŚNIEEJSZA BYŁABY TROSZKĘ JAKBY ŁADNIEJSZA HIHIIH...ALE I TAK FAJNIE WYGLĄDA..NO I PODKLADKA SUPER..BARDZO MI SIE PODOBA TAKA NATURALNA..SUPER:]
OdpowiedzUsuńMnie się podoba :). Z szarym niestety jest ten problem, że często może wyjśc zbyt niebieski :/. Tak miałam ze ścianami w sypialni. Na szczęście po kilku dniach jak farba porządnie obeschła ściany zrobiły się bardziej szare :).
OdpowiedzUsuńA możesz zdradzić co to za sklep? Zaczynam poszukiwania uchwytów do szafek kuchennych :).
Pozdrawiam ciepło :)
Ila,
OdpowiedzUsuńta komoda je nádherná .... ty knobky jí moc sluší .... Marki
No ja namawiajac na szary i biale galki wyobrazalam sobie jasniejszy kolor ale ten tez mi sie podoba. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDla mne komoda ok. ale stół wolałabym chyba natralny. Ważne żeby Tobie się podobało, bo jak widzisz ile osób, tyle zdań :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na CANDY
Uwielbiam szarości więc jak dla mnie super! I gałki świetne :)
OdpowiedzUsuńJa to podziwiam za malowanie :) Gałki są piękne!
OdpowiedzUsuńKomoda cudna! Nie waż się ruszać!pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIla moim zdaniem super. To zestawienie szarego z drewnem i wikliną jest absolutnie uniwersalne. Stworzyłaś klimat w którym doskonale wpiszesz dodatki rustykalne ale i nawet modern.
OdpowiedzUsuńWłaściwie masz świetną bazę do tworzenia przeróżnych aranżacji.
Jak dla mnie zestawienie idealne. Możesz spróbować z dodatkami w pastelowym różu czy rozbielonej żółcieni, mięty..... no po prostu co Ci do głowy przyjdzie.
Z szarościami to fakt ciężko coś dobrać. Ostatnio robię pokój synka w szarościach i to kilku odcieniach. I też pozostawiłam trochę drewna.
Bardzo, ale to bardzo mi się podoba :)
Uściski
U mnie, podobnie jak u Patti, kolorek szaro-niebieski, ale dla odmiany bardzo podoba mi się stolik, połączenie tego koloru z drewnem, super :) Komodę chyba wolałabym nieco jaśniejszą, ale to tylko subiektywna ocena :) Podziwiam pracę :)
OdpowiedzUsuńKurde, a mnie się podoba. Kolor jest piękny. I jedyną rzeczą, któa mi się tutaj teraz troszkę gryzie, to kanapa. ALe na to też są sposoby. Ja kocham szary we wnętrzach i to na dodatek we wszystkich odcieniach. Buziaki pozdrawiaki:-)
OdpowiedzUsuńKolor mi się podoba :-) Ale do tego wolałabym mocne, białe ściany :)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba takie połączenie drewna z szarym. Sama planuje pomalować komodę właśnie na taki kolor :) tylko weny mi brak :P
OdpowiedzUsuńw pierwszej chwili pomyślałam, rzeczywiście za ciemna... myślałam, że będzie jaśniejsza i jakoś tak mnie zawsze bliżej do białego mebla:) ale po chwili jak spojrzałam na całość muszę powiedzieć , że wygląda bardzo ładnie i ten pomysł z przemalowaniem blatu! super:)
OdpowiedzUsuńnawet jak się Tobie znudzi, odmieni, możesz do bieli wrócić:)))
jestem na tak!
trochę średni kolorek, ja wolę jasniejsze odcienie szarego
OdpowiedzUsuńNie u wszystkich musi być pastelowo! Ila brawo za odwagę. Uważam, że ten kolor świetnie uzupełnia się z naturalnym kolorem drewna. Lubię takie połączenia!
OdpowiedzUsuńTelewizor trochę tu wadzi;))) ale trudno żeby zmieniać co sezon;)))
Buziaki!
Mnie się podoba kolor komody, ale blat stolika nie wygląda chyba za dobrze..ale ważne, żebyś ty była zadowolona!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nadia
Tak ładnie tu u Ciebie, że troszkę się zadomowiłam. Bardzo podoba mi się prostota tych koników.
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie zainspirować się Twoim wpisem z pięknymi motylkami na ścianie i teraz zagościły również u mnie :) Będzie mi niezmiernie miło jeśli mnie odwiedzisz.
Pozdrawiam :)
Bardzo przytulnie!
OdpowiedzUsuńprzeniosłam się na Bloggera - tu naprawdę jest wiele wspaniałych blogów :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Ania
Ila, jak Ty ładnie masz w swoim kąciku:)
OdpowiedzUsuńKomoda cudna:)
Idę połazić po Twoich postach niżej, bo to, co tu widzę brzmi i wygląda obiecująco...
Pozdrawiam serdecznie!
A mnie się podoba:-)))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Zajrzałam aby się przywitać bo podglądam od dawna ale pierwszy raz komentuję.
OdpowiedzUsuńMnie komoda podoba się w takim odcieniu bardziej niżby była siwa (szczególnie jeśli odcień dawał odczucie błękitu), ja nawet chyba dla siebie zrobiłabym jeszcze ciemniejszą ;-) - u siebie planuję ściany szare i pewnie też dostanę kociokwiku od ilości odcieni szarego.
Mam pytanie z innej beczki - jutro mam zajęcia z dzieciakami i będziemy lepić wielkanocne ozdoby z masy solnej, a u Ciebie widziałam właśnie piękne wyroby i mam pytanie o przepis na masę aby była plastyczna i jednocześnie gładka. Niestety kiedyś już próbowaliśmy na zajęciach różne proporcje na masę solną i nigdy nie udało się uzyskać właściwej. Zdradzisz sekret? Pozdrawiam i zapraszam do siebie choć dopiero w blogowaniu raczkuję - zielononoga.
Moje proporcje masy solnej, to 1 kg mąki i 1 kg soli plus woda, tyle aby ciasto było plastyczne, tak jak ciasto na pierogi. W etykietach o masie solnej, wszystko na jej temat napisałam, sprawdź sobie:))
UsuńBardzo dziękuję, już idę sprawdzić :-).
UsuńJa jestem zachwycona tą komodą w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńCudownie wpasowałaś też stolik. Super pomysł miałaś z pomalowaniem jego blatu.
Ja jestem na wielkie TAK.
Pozdrawiam :) M
Heh, do bieli zawsze można wrócić, albo i komodę przemalować na jaśniejszy odcień szarego... Uważam, że świetnie zgrywa sie kolorystycznie z blatem stolika, kocem i nawet abażurkiem lampki;-) Szarości to nie moja tonacja, w moim pokoju- pracowni ma wkrótce zagościć kawa z mlekiem..., niech no pan- mąż weźmie się tylko za pędzel;-) Jeśli Ty- i Twoi Panowie dobrze się czujecie zrobieni na szaro, to why not? Cieplutko pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkolor piękny, odwazny , brawo
OdpowiedzUsuńIluś, według mnie jest cudnie! Ciekawa jestem, czy koda została szara, czy też coś zmieniłaś? Czytam dalej, pewnie się dowiem. Buziaki na Nowy Rok 2019!
OdpowiedzUsuń