Typowe wiejskie podwórze z kurami i psem i mnóstwem wspaniałych rzeczy do koła. Uwielbiam tu bywać, wszystko jest takie prawdziwe i człowiek niezwykle szczery, z sercem na dłoni.
Celem naszej wizyty były wiśnie, wyjątkowo słodkie. Może to zasługa miejsca?:)
Jest w tym wiele prawdy, za każdym razem gdy tu jesteśmy, czuję się jakoś szczególnie, nie potrafię opisać tego słowami, ale czuję jakiś wewnętrzny spokój i błogość.
Iluś - świetne zdjęcia! cudne wiejskie klimaty! uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńcudna wieś :) ja tez mieszkam na wsi ale to już nie jest taka wieś :)
OdpowiedzUsuńPiękne, zadbane gospodarstwo. Masz szczęście z wiśniami, bo w tym roku u mojego dziadka słabo obrodziły, wiec z wiśnióweczki nici;)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię!
Ale pięknie, przystojniak Atos pilnuje ;) kurki biegają, owoce z drzew spadają do koszyka, ziemniaki się kulają do obiadu ;) Ah ślicznie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna, prawdziwa wieś:) I zdjęcia też piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
tak pięknie tu i naturalnie..ja mieszkam na wsi ale moja wieś nie przypomina wsi;wszędzie tuje i bruk...a na ok tys.numerów domu może 2 krowy..zero zwierząt wkoło..nawet psy muszą być rasowe..masakra...przysłowie też niedawno odkryłam..i muszę powiedzieć,że Bóg stworzył wieś..a człowiek ją zmarnował...tym bardziej cieszą takie fotki jak Pani...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjećia:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie klimatyczne miejsca:)
OdpowiedzUsuńwyjątkowa wiśnia i jakie zbiory!mmm pycha
a psiaki kocham i ten wygląda przesympatycznie i pewnie jest bardzo inteligentny jak to u owczarków bywa:)
buziaki
Ojej.... jak dawno u Ciebie nie byłam, a tu suszone bukiety, które też uwielbiam, choć już nie robię. Pyszne ciasto z lawendą i owocami (do spróbowania na bank, bo lubię lawendę w kuchni) no i ta "wsi spokojna, wsi wesoła". Jak gigantyczny mieszczuch mogę tylko pozazdrościć, bo niezmiernie rzadko na takiej bywam.
OdpowiedzUsuńWiśnie w tym roku są pyszne, bo było dużo słońca, też mi się udało trochę zasłoikować.
Pozdrawiam serdecznie
Ależ wspaniałe miejsce, nie dziwię się , że jest szczególne ... szkoda, że nie można się tam teleportować kiedy tylko się zapragnie ...
OdpowiedzUsuńAle fajnie. Dla jednych takie zwykłe miejsce, banalne wręcz, a dla mnie raj.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce.
OdpowiedzUsuńTe drzewka owocowe, te kurki- świetne klimaty
pozdrawiam
Powiedz "wujkowi", że takie obejście, jakie on ma jest o wiele piękniejsze, niż miastowe "wydmuchane" ogródeczki. Uwielbiam takie miejsca, często błądzę wzrokiem po takich właśnie gospodarstwach, gdy gzieś przejeżdżam ... Sama mam podobny klimat u siebie ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda wieś ma w sobie spokój, błogość...Ja też jeżdżę na wieś naładować się pozytywną energią. Tam zapominam o zgiełku, hałasie...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawdziwe wiejskie klimaty!
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie te zdjecia wzruszaja.. Moje tesknoty za Polska budza. Za taka wsia, za takimi klimatami spokojnymi. Za wisniami. Uwilbialam wisnie. A tu ich nie mam.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać ,że widać iż gospodarz bardzo dba o obejście. Widok szczęśliwych kur mnie wzrusza bardzo , bo od razu przychodzą mi na myśl te klatkowe :-(. W ubiegłym roku zasadziłam 6 bulwek ziemniaczanych i miałam raptem 6 krzaczków ale radości co niemiara z własnoręcznego rozgrzebywania kopczyka i wyciągania ziemnych jabłek.
OdpowiedzUsuńŚliczne miejsce, ma swój klimat. O wiele tam przytulniej niż w mieście.
OdpowiedzUsuńcałkowicie się z Tobą zgadzam ... dlatego przeniosłam się na wieś ... może raczej do gminy ale to też jest wieś
OdpowiedzUsuńOj taak ... jak przeczytałam w Country tą złotą myśl od razu zapisałam w notesiku ... Uwielbiam taką wieś ... na szczęście w mojej okolicy takich nie brakuje .. jakby czas się zatrzymał , nikt tu nie pędzi za nie wiadomo czym i w niewiadomym celu ... wisienek zazdroszczę bo z mojej miniaturki zjadłam najwyżej kilka :))) ściskam ciepluteńko !!
OdpowiedzUsuńPiękna ta wieś. Szkoda, że coraz mniej tej wsi wokół nas... :)
OdpowiedzUsuńTo, co dla nas - mieszczuchów - jest ciekawe i w pewnym sensie nadzwyczajne i pociągające we wsi, to dla ludzi tam żyjących jest chlebem powszednim, a nierzadko ciężkim znojem.Dla nas własnoręczne zbieranie ziemniaków i kontakt z ziemią to tyle uciechy, a dla gospodarza to zwykły dzień i ciężka praca.
OdpowiedzUsuńŻycie na wsi ma swoje uroki, ale ma i wady. Tak jak życie w mieście.
Pozdrawiam :))
Pierwszy raz jestem, ale widzę że będę zaglądać częściej!
OdpowiedzUsuńaż zatęskniłam, do czasów kiedy się jeździło do babci na wieś...
OdpowiedzUsuńPrawdziwe wiejskie obrazy szkoda, że takiej prawdziwej wsi jest coraz mniej. Mieszkam na wsi, ale u nas mało kto kurki trzyma jajka kupują ludzie w sklepie, a przecież wiadomo, że od swoich kur wolno biegających są zdrowsze bo bez chemii. Ale niestety taka jest ta nasza dzisiejsza wieś.
OdpowiedzUsuńSuper wiejski klimacik, a te wiśnie mniam... :)))
OdpowiedzUsuńAch rozmarzyłam się. Mam 350 km do swojego wuja - do sadu, smaku wiśni i czereśni i tej przestrzeni.
OdpowiedzUsuńŚciskam
Ila ostatnio od pewnego działkowicz (weterana mogłabym rzec ;) )dowiedziałam się ,że te starsze odmiany były zdecydowanie mniej cierpkie. Z wiśni to ja jedynie nalewkę, kompot reflektuję, bo za samymi owocami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńNadrobiłam u Ciebie zaległości -wystawa suszonych arcydzieł powalająca !
Bardzo zadbane to gospodarstwo wuja. Śliczne ujęcia.
OdpowiedzUsuń"Wsi spokojna, wsi wesoła...." ehh...pięknie:)))
OdpowiedzUsuńCudnie, już czuje zapachy, pianie kogutów i ten błogi spokój!!
OdpowiedzUsuńWitam Kobietkę kreatywna :)) i zapraszam do mnie po wyróżnienie :))
OdpowiedzUsuńprzepiekne zdjecia!! prawdziwe! zjawiskowe!
OdpowiedzUsuńReklamówka z nadrukiem to skuteczny sposób na promowanie marki podczas codziennych zakupów. Dostępne w różnych rozmiarach i kolorach, te torby nie tylko są praktyczne, ale także pełnią funkcję mobilnego nośnika reklamy. Ich atrakcyjny wygląd i funkcjonalność sprawiają, że są chętnie używane przez klientów, co przyczynia się do zwiększenia rozpoznawalności firmy.
OdpowiedzUsuń