poniedziałek, 31 października 2011

SERWETKOWE DYNIE...

Serwetkowe dynie pierwszy raz widziałam u llooki i byłam nimi zachwycona. Kilka dni później dostałam od Dorotki z sielankowego dziergania wymiankowe cuda, z części których zrobiłam sobie dynie...uwielbiam je! Delikatny haft misternie wykonanej serwetki wspaniale komponuje się z winogronowym pnączem. Pomysł ten zerżnęłam nawet nie pytając, czy mogę ale mam nadzieję, że llooka mi wybaczy:Co roku na płocie pną nam się takie dziwne roślinki, po których jesienią zostaje tylko siateczka. nawet fajnie komponuje się z dyniami:)






A to jedna z większych serwetek. Mam jeszcze kilka bardzo ciekawych szydełkowych tworków, pokażę, jak już zrobię z nich to, co zaplanowałam:)



I kończąc dzisiejszego posta, chciałam Wam bardzo podziękować za odwiedziny,komentarze i maile:). Jest mi bardzo miło gdy pozostawiacie ślady swojej obecności:)


Miłego tygodnia Wam życzę! ila

18 komentarzy:

  1. Piękne serwetki u dynie:).
    A ta roślinka to pewnie -Kolczurka klapowana- ma takie zielone, kolczaste owocki?
    Piękne kompozycje, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale napisałam! taka niezbyt rozgarnięta wypowiedź:).
    Ale istotą jest PIĘKNO!

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie U Ciebie:)
    jestem wierną fanką i stałą obserwatorką:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysłowe dynie,w ogóle zachwycają mnie Twoje prace i dlatego często do Ciebie zaglądam;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ się cieszę, że się spodobał pomysł:) U Ciebie wyglądają świetnie!
    BUziaki wielkie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dynie piękne,a roślinny szkielecik wygląda bardzo efektownie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ewkiki:), mimo wszystko zoriętowałam się o co chodz;). Dziękuje za nazwę roślinki
    grodziu dziekuję!:)
    Kaszmirku dziekuję:)!
    llooko bardzo się spodobał:), dziekuję za inspiracje!
    kasiu dziękuję Ci bardzo!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dorotka robi prawdziwe cudenka wiem cos o tym:)
    Serwetkowe dynie sa nadzwyczajne, a ta roslina tez interesujaco sie prezentuje.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie się te serwetkowe dynie też bardzo podobają, nie mam jednak czasu na wymodzenie swoich i pozostaje mi podziwiać je...

    Ależ te Twoje łagowskie plenery piękne :)))

    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No fajne,fajne....do tego ogonki chyba od winogrona,zgadza się?

    OdpowiedzUsuń
  11. Dynie śliczne ale domek z deseczki też bardzo fajny.Bardzo lubię takie "coś z niczego".
    Twoje zdjęcia Łagowa tak mnie zainspirowały, że w niedzielę rano na spacer z psem wzięłam aparat. Nawet na moim blokowisku jesień pięknie się prezentuje wczesnym rankiem.
    Dziękuję za inspirację! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzialam u Llooki te dyńki i bardzo mi się podobały!U Ciebie też wyglądają przeslicznie!!Piękne zdjęcia!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie wyglądają te dynie :) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ogórecznik lekarski czy kolczurka??? :) Świetnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  15. HA....JAK NIC I JA TE DYŃKI ODGAPIĘ..A I U MNIE JEST TE PNĄCZE...TEŻ NIE ZNAM NAZWY...CZASEM NAZYWAMY JE KIWACZKI...ZE WZGLĘDU NA ZIELONE OWŁOSIONE OWOCE,,,,NIE POMYŚLAŁAM ABY JE WYKORZYSTAĆ DO DEKORACJI:))-POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna, prosta dekoracja..Uściski!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)