poniedziałek, 17 grudnia 2012

TO JUŻ OSTATNIE OZDOBY...

Dziś ostatnie ozdoby powędrowały do swych właścicieli, jestem wolna a co najważniejsze nikogo nie zawiodłam z zamówieniami, wyrobiłam się z każdym:)
Ostatnim i sporym zamówieniem były Mikołaje, tak przez Was lubiane... Wiem, miałam ich nie robić, ale nawet nie wiem kiedy obiecałam, że zrobię, i musiałam się wywiązać z umowy.
Malowałam i lakierowałam je partiami i powiem szczerze, że w tym roku wyjątkowo przypadły mi do gustu takie "surowe"  naturalne.
W przyszłym roku może ulepię i dla siebie.
Co roku mam dylemat, kiedy zacząć lepienie i szycie żeby później się nie spieszyć i nie latać z wywalonym jęzorem. Październik byłby chyba odpowiednim miesiącem, zobaczymy za rok:)


No jakoś bardzo mi przypasowały te beżowe:)


Gotowa gromadka Mikołajów czeka na zapakowanie... Nareszcie koniec!
W weekend obiecałam dla Was serduszka beżowe ale niestety gdzieś mi się zapodział materiał, na którym były wyszyte i z serduszek nici.


A od jutra przygotowania do nadchodzących świąt. W tym roku bez pośpiechu, co dam radę zrobić i posprzątać, to zrobię, a jeśli nie to przecież świat się nie zawali. Święta i tak się odbędą:)
Pozdrawiam Was i życzę spokoju w tej przedświątecznej gonitwie.
ila

22 komentarze:

  1. Cudowne te Twoje "Mikuśki"!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewela! A czerwone mnie powaliły! Jedne z najładniejszych ozdób jakie widziałam, a w necie już duuuużo przeglądałam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się podobają i takie i takie...nie umiem się zdecydować, które bardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale ładne! no urocze są że hej!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. MIkołajowo się bardzo zrobiło dzięki Tobie.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  6. Mikołaje są genialne i czerwone i naturalne! Ja mam teraz jakąś fazę na naturę, więc tez wybrałabym beżowe.
    Masz rację, październik to chyba dobra pora ;-) Ja zaczęłam dziubać różne rzeczy miesiąc temu, ale i tak nie zrobię tego co zaplanowałam. Nie wyrabiam się i w pracy i w domu. Starość????
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O rany jakie cudne!!!!! Zazdroszcze ich nowemu wlascicielowi :-) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. urocze!Zdolne masz łapki!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zawsze piękne. Do mnie też te beżowe bardziej przemawiają, ale myślę, że to kwestia nastroju... Tak jak z choinką. W zeszłym roku całą czerwoną robiłam a w tym zaszaleję z kolorami. Moje dziewczynki mają podzielone zdania co do kolorów, więc będą się musiały podzielić choinką. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci spokojnych Świąt. I faktycznie, nie przesadzaj z tym sprzątaniem...

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne!!! beżowe mikołajki i gwiazdki urzekły mnie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. przefajne! :)
    jakieś ozdoby dla siebie zostawiłaś? :) czy "szewc bez butów chodzi?"
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tylko pierniczki i papierowe bombki, dobre i to:)

      Usuń
  12. Wspaniałe Mikołaje... beżowe są delikatniejsze ale i czerwone równie piękne ... udanych przygotowań świątecznych :)

    OdpowiedzUsuń
  13. beżowe Mikusie są debest :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie te naturalne jakieś takie fajniejsze, urokliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale cudne! Lepisz je z masy solnej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Święte słowa! W październiku czas mysleć o Świętach, jeśli nie chce się mieć języka do kostek! :)) Ale mądrala ze mnie, właśnie potknęłam się o własny. ;))
    Cudne Twoje mikołajki, zresztą inne ozdoby też.
    Pa
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie Ci wyszły Kochana !!! Te beżowe rewelacja.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)