Nareszcie mogę wyszaleć się z urządzaniem pokoju, w którym zaszły małe, jednak dla mnie duże zmiany:). Dziś kąt, którego jeszcze nigdy nie pokazywałam, jakoś nie było okazji albo był zagracony. To kąt za kanapą a w przyszłości klatka schodowa, w tej chwili na poddasze prowadzi drabina. Może kiedyś i ją pokażę:). Planuje też zrobić nad skrzynią galerię z rodzinnymi zdjęciami
W końcu mamy też nową kanapę, jest szalenie wygodna i funkcjonalna. Kupiłam ją przez internet, a żeby było praktycznie i jasno to wybrałam obicie z eko skóry. Z kolorem było troszkę problemu, bo kupowałam tzw. "kota w worku" gdyż kolor nieznacznie na zdjęciu się zawsze różni od oryginału i tak do samego końca nie wiedziałam jaki będzie, no ale jestem bardzo zadowolona, kolor ma taki o jaki mi chodziło:)
Starą skrzynie po warzywach dostałam od Izy, w sumie to kilka ich dostałam ale na inne nie mam miejsca, tą jedną przerobiłam na gazetownik, dokupiłam tylko koła i teraz bez przeszkód mogę ją wszędzie przesuwać.
Ogromna skrzynia wiklinowa, obecnie schowek na koce i poduchy pełniła kiedyś rolę stolika, dopóki nie kupiłam obecnego stołu.
No i moje najukochańsze zimowe bambosze, pożądane przeze mnie bardzo o tej porze roku:). Może nie są najładniejsze ale za to cieplusie:)
Poduchy w krateczkę uszyłam sobie wczoraj, w ramach odreagowania stresów:)
Jak same widzicie u mnie jeszcze mało świątecznie, na dniach powinno się to zmienić, jutro jedziemy po choinkę a teraz idę lepić uszka, bo już najmłodszy dopomina się o ich sklejanie. Sama pamiętam jak uwielbiałam to zajęcie, przed świętami lubiłam pomagać mamie... Zazwyczaj wszystko przyrządzałyśmy po powrocie mamy z pracy, już późnymi wieczorami...Piękne wspomnienia pozostają na zawsze!
Ściskam Was:)
ila
Może mało świątecznie, ale widzę, że realizujecie marzenia, a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie - fajnie wyszła skrzynia i zazdroszczę kanapy...
Ja też mam już upatrzoną, ale długo jeszcze poczekam, nie wspomnę o meblach...
Na wszystko przyjdzie czas:)Niedługo na pewno będziesz cieszyć się swoją:)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odiwedziny
Sliczny katek :-) Bardzo podoba mi sie ta skrzynka na gazety.. tez bym taka chciala, ale maz twierdzi ze by do naszego "salonu" nie pasowala :-/ I sliczne poduchy sobie uszylas.. i Twoj pled tez bardzo mi sie podoba.. eh moglabym sie nad wszystkim zachwycac :p pieknie u Ciebie i juz :-) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzasami tak niestety bywa, że mężowie mają inne gusta od naszych... Ja akurat mam to szczęście,że małżonek daje mi wolną rękę. A powiem szczerze,że gdy zobaczyłam Twój jadalniany kącik to wydaje mi się,że pasowałaby ta skrzynia do Was:), może troszkę w innym kolorze, ale pasowałaby:). Tak że upieraj się przy swoim i do przodu...:))
UsuńIluś kolorystycznie mamy bardzo podobne klimaty :))) u nas choinka już nabyta ale jeszcze czeka na ubieranie choć ja czekam na nią równie mocno jak dziewczynki :0)) a swoje problemy dziś odreagowałam robiąc zdjęcia i zajadając czekoladę :))) pozdrowionka !!!
OdpowiedzUsuńJa już niestety czekolady wole nie jeść:))
UsuńUwielbiam :) Minimalizm i naturalne kolory, to właśnie za mną chodzi :) Pozdrawiam serdecznie Iluś :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie w pokoju minimalizm a w kuchni składzik rzeczy wszelakich:)
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo podoba mi się twój gazetownik :-)
OdpowiedzUsuńPO ŚWIĘTACH ZACZYNAM URZĄDZAĆ SWÓJ POKÓJ/PRACOWNIĘ. BĘDĘ CIĘ PODGLĄDAĆ, BO TO MOJE KLIMATY:)POZDRAWIAM:)
OdpowiedzUsuńBardzo prosze:), koniecznie się pochwal efektami:)
UsuńFajne klimaty.U mnie święta jeszcze w lesie...chyba czekam aż się same zrobią.
OdpowiedzUsuńU mnie po części też jeszcze w lesie, ta najważniejsza. Dziś się wszystko wyjaśni
UsuńMilusi kącik, przycupnęłabym tam z chęcią z książką i gorącym mlekiem.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Skrzynia jest bardzo praktyczna bo można na niej siedzieć:)
UsuńPozdrawiam:)
Naturalne kolory, przytulny kąt...Zazdroszczę świetnej skrzyni, jej rozmiar jest imponujący :)
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje beże...
OdpowiedzUsuńAle ładnie tam masz. Domowo i przytulnie.
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie kolory.
Nie chce krakać, ale moja dwie kanapy z eko-skóry- podobny zresztą kolor- wpada w krem- wyglądają teraz bardzo marnie, a mają zaledwie 2,5 roku! Popękania, skazy i powoli ta eko skóra odchodzi. Masakra! Przy dzieciach się sprawdza, bo raz dwa i wytarte, ale na dłuższą metę nie. A nie wierzyłam, jak mi "gadali" i mam za swoje. Ale kącik bardzo przyjemny:)
OdpowiedzUsuńpiękne prace! podziwiam z całych sił :) widzę, że lubisz rękodzieła, więc może zainteresuje cię także ten blog- http://charmandsimple.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJest cudnie, podobają mi się kolory i akcesoria. Jestem przy remoncie własnego małego kąta, więc będę się inspirować takimi cudnymi wnętrzami jak u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńInspiruj się ile chcesz:)
UsuńPozdrawiam
poduchy w krateczkę są super !
OdpowiedzUsuńkanapa mi się podoba sama o takiej czasem pomarzę, ale boję się kupić bo mój cudowny Kot to niszczyciel ... okropny ;)
No właśnie, i dlatego mimo,że polubiłam koty, nie mogłabym mieć ich w domu:)
UsuńBuziaki!
Fajna ta kanapa.A jaki pled fajny;))
OdpowiedzUsuńoj chciałoby się wsunąc pod ten pledzik na kanapie :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny kącik :)
pozdrawiam
Jest bardzo cieplutki, ale chwilowo czasu nie mam żeby kożystać:)
Usuńpozdrawiam cieplutko!
Pięknie tworzysz swoją przestrzeń Ilonko. Konsekwentnie i gustownie. Wszystko idealnie pasuje do siebie.
OdpowiedzUsuńUściski ślę
Moja droga, Twoje słowa zawsze dużo dla mnie znaczą, Ty również masz wspaniały dom i cudowną w nim atmosferę.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Pięknie odreagowujesz stresy. :))
OdpowiedzUsuńKlimatyczny kącik.
Pa, Ewa
Jest bajecznie!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńech .. jak macie fajnie gtak móc sobie odreagować i uszyć piękne poduchy :)
OdpowiedzUsuńIla ale naj naj naj podoba mi się pled w warkocze .. pragnę taki :)
buziaki
m.
Drewno, skóry owcze... lubię taki sielski klimat!
OdpowiedzUsuńFajnie tak realizować swoje marzenia:))nawet małymi kroczkami:))))
OdpowiedzUsuńFantastyczne! :) Bardzo cieplutko i nastrojowo u ciebie, Ila!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
Asia
Przytulnie, ciepło i klimatycznie :))
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, ciepłe, jasne, bardzo przytulne, a dodatki miękkie i puchate, idealne na zimowe dni! Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńPiękne naturalne kolory i klimat - uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że pomału małymi kroczkami realizujesz swoje marzenia.
OdpowiedzUsuńKanapa jest świetna , też mi się taka marzy.
Pozdrawiam cieplutko i życzę udanych łowów choinki.
Ikejowski ples Ursula! Uwielbiam go!!!
OdpowiedzUsuńpleD oczywiście miało być
OdpowiedzUsuńU mnie święta jeszcze daleko ale mówię to samo co Ty (pisałam to na moim blogu) święta i tak przyjdą czy będzie posprzątane lepiej czy gorzej. Ja mam dwa dni na opanowanie tego świątecznego rozgardiaszu bo jeszcze w sobotę i niedzielę pracuję .
OdpowiedzUsuńMało świątecznie jeszcze, ale jak pięknie!! Podoba mi się <3
OdpowiedzUsuńilus cudne stworzyłas miejsce:)))
OdpowiedzUsuńJa też marzę o kanapie. Twoje serca na banerku - uwielbiam !!!
OdpowiedzUsuńDołączyłam jedno do wianka :)
Ściskam
Bardzo przyjemny klimacik jest u Ciebie:-) Naturalnie, z klasą!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń