sobota, 12 maja 2012

OCZKO WODNE I SZYBKI PIKNIK POD CHMURKĄ...

Witajcie:), ja dziś  na chwilkę... Chciałam Wam bardzo podziękować za komentarze z przedniego posta i wyróżnienia. Dziś nie dam rady zajrzeć do Was, bo po całym dniu spędzonym na dworze padam na twarz. Jutro postaram się nadrobić blogowe zaległości:).

Oczko wodne od kilku dni spędzało mi sen z powiek. Jakiś czas temu nie wiadomo z jakiego powodu wyciekła z niego woda, pomimo prób dolewania kolejnych litrów, woda nadal uciekała, więc postanowiliśmy zmienić folię. I tak oto dziś  rodzinnie wzięliśmy się za "remont" oczka wodnego. Ja z dziewczynami wybierałam kamienie, a Paweł wykładał nową folię... Kamienie układaliśmy już wspólnie, bo tylko wsparcie zespołu i dodatkowe ręce do pracy gwarantują sukces:).
Tu jeszcze oczko w fazie kończenia,  nie daliśmy rady dziś wszystkiego zrobić, dzień nie chce być dłuższy, a i sił zabrakło. Na tą chwilę mamy już wodę i kamienne schodki, jeszcze tylko skalniaczki,  kilka kosmetycznych poprawek i będzie co oglądać:)
 Mimo, że pogoda dziś  była w kratkę, to po całym dniu spędzonym na dworze, nawet najprostszy posiłek smakował wybornie.


Pozdrawiam  i życzę Wam słonecznej niedzieli i... odpoczynku:)
ila

17 komentarzy:

  1. zycze szybkiego zakonczenia oczka...czekam na rezultat
    zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  2. I takie jedzonko lubię najbardziej!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że oczko wodne będzie kolejną oazą ciszy i spokoju... Nie jest łatwo stworzyć taki zbiornik, gdy wokół rośnie już trawa i krzewy, ale nie jest to niemożliwe. Do dzieła ! Kibicuję Wam i czekam cierpliwie na efekty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Praca popłaca! Już zaraz będziecie mogli się cieszyć tonią wody pomiędzy drzewami - raj na ziemi. Szum drzew i woda :)))) Upały nawet nie straszne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię oczka wodne ale przed zrobieniem takiego odstręcza mnie myśl o pladze komarów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczko wodne bardzo ciekawie się zapowiada, a takie jedzonko jest naj:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nie mogę się zdobyć na zrobienie oczka, może dlatego, ze nie mogę o nie dbać bez przerwy, tylko z dojazdu. Będzie pięknie, podziwiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście , napracowaliście się bardzo. Kamienie to ciężka robota. Jedzonko smakowite nawet dla tych co nic nie robili.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. a to tak to się robi :))) te oczka!

    na powietrzu wszystko smakuje genialnie, pięknej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale czad! Fajnie, że realizujecie nowy projekt. Już nie mogę się doczekać końcowego efektu. Wy chyba też;))) A jak tam warzywniak? Wzeszło coś?
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  11. pięknie!! wiem, ze takie prace są bardzo meczące ale jaka przyjemność i satysfakcja na końcu:) z niecierpliwością będę czekać na końcowy efekt...:) pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  12. widzę, że nie tylko ja wczoraj dźwigałam ciężary na działce:)) Macie piękne drzewa - tworzą fajny klimat. Miłego odpoczynku
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  13. Zyczę wytrwałości, bo efekt na pewno będzie super.

    OdpowiedzUsuń
  14. Będzie pięknie, ale może być problem. Widzę na zdjęciu, że w pobliżu oczka rosną duże drzewa. Ich korzenie mogą przebijać folię.Są specjalne maty, które chronią folię od dołu, no i nie przepuszczają korzeni. ŻYCZĘ szczęścia i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już jestem ciekawa jak ostatecznie będzie wyglądać oczko wodne. Zapowiada się całkiem, całkiem.Mmmm, na taki piknik też miałabym ochotę. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niezłą górę kamieni przerzuciliście ;) Ciekawa jestem efektu końcowego .
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja przymierzam się do stworzenia oczka wodnego w ogrodzie. Zastanawiałam się jednak na opcją z folii czy z gotowych niecek. Drugie znacznie kosztowniejsze, ale za to nie ma właśnie tego typu problemów. Muszę to przemyśleć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)