Konwalie i bez szczególnie lubię. W weekend majowy jeżdżąc po Polsce podziwiałam kwitnące drzewa. Cudowny zapach jabłonek, bzów i konwalii przyprawiał o zawrót głowy...Po powrocie do domu od razu przyniosłam naręcze bzu- ogromne, kwiaty nie zmieściły się do wazonu więc znalazły miejsce w wiklinowym koszu, uwielbiam takie proste kompozycje:). Przyszedł też czas na konwalie, kilka dni temu zerwane, pachną nieziemsko.
Maj w tym roku wyjątkowo nas rozpieszcza!
Z konwalii powstał maleńki wianuszek, zawiśnie na kuchennym oknie.
Pozdrawiam, udanego i słonecznego weekendu Wam życzę ila:)
Witam, u mnie też pachną bzy i konwalie:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW minty też pełno moich ukochanych konwalii, bzy rosną na ogrodzie. Wieczorem pachną nieziemsko. Uwielbiam, uwielbiam
OdpowiedzUsuńJEST UNAS TAK GORĄCO,ŻE NA OGRODZIE AŻ SŁODKO OD BZU...ZAMARZYŁ MI SIĘ TAKI WIANUSZEK:)))
OdpowiedzUsuńpięknie :) uwielbiam konwalijki i bez ;) wdzięczne obiekty do fotografowania
OdpowiedzUsuńuwielbiam bez i konwalie ... niestety na te drugie nie mam póki co warunków ...
OdpowiedzUsuńŁadne konwalijki, takie delikatne i niewinne...
OdpowiedzUsuńahhh jak mnie brakuje w domu własnych kwiatów... takich zerwanych we własnym ogródku lub bzu z własnego krzaka. ostatnio przywiozłam sobie od mamy bzu w motocyklowym kuferku, lekko się zaparzył :/
OdpowiedzUsuńu mnie tez dzis bedzie bzowo :) bo maj bez bzu to nie maj , prawda? :) Konwalie uwielbiam, ale jeszcze bardziej niezapominajki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleż ja zazdroszczę Ci bzu i konwalii...może jutro wybiorę się na polowanie na bez,bo widziałam,że gdzie nie gdzie już kwitnie :)
OdpowiedzUsuńpięknie, delikatnie - uwielbiam konwalie
OdpowiedzUsuńCudnie zdjęcia Iluś :) i piękne bukiety :)
OdpowiedzUsuńOglądając zdjęcia czuje zapach konwalij. Ja bardzo bym chciała je mieć u siebie, ale już drugi rok zabieram się do zakupu i zabieram się... i skleroza... muszę je mieć! Zmobilizowałaś mnie. Dziękuje.
OdpowiedzUsuńbez i konwalie uwielbiam , szkoda tylko że tak krótko stoją ... pozdrawiam cieplutko ...
OdpowiedzUsuńPiękne konwalie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
konwalie to moje ukochane kwiaty, szkoda tylko że tak krótko można się nimi cieszyć...
OdpowiedzUsuńBez i konwalie . Nie znam nikogo kto by nie lubił. Aż mi zapachniało. Śliczny wianuszek.
OdpowiedzUsuńpięknie u Was :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te wiosenne kwiaty, w tym roku posadziłam na swojej działeczce właśnie konwalie pod lipą i o dziwo kwitną, co prawda nieśmiało ale mam nadzieję, że w przyszłym będą w pełnym rozkwicie - Twoje są przepiękne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Marta
Majowe kwiaty są wspaniałe, leczą kolorami i zapachem i dzięki temu wreszcie widzimy wiosnę :) Zapraszam cię do mnie na wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńzapach czuję aż u siebie w salonie :-DD
OdpowiedzUsuńila pięknie tam masz... aż zatęskniłam za ucieczką z miasta.
OdpowiedzUsuńPiękne bukiety!
OdpowiedzUsuńWłaśnie otworzyłam sobie Twojego bloga i złapałam sie na tym, ze po raz kolejny autentycznie czuję jak u Ciebie pachnie! Placek z rabarbarem, chleb, a teraz bez i konwalie. To chyba najbardziej pachnacy blog ze wszystkich, ktore odwiedzam :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem następngo postu. Moze jaśmin? :-) U mnie lada moment zakwitnie.
Pozdrawiam z deszczowych Gliwic.
Piękne kwiaty, ale ta ławeczka pod drzewem z konewką...ach, Ilo, przepiękna!
OdpowiedzUsuńprzepiękne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam konwalie :)
Wianuszek z konwalii? Ale Ci pozazdrościłam! Nie mam ich w ogrodzie zbyt wiele, ale może by starczyło...? A ta ławeczka pod drzewem z konewką nieopodal po prostu mnie urzekła... Och, jak ja bym chciała mieć takie stare drzewo z taką ławką...
OdpowiedzUsuńNo to idę zobaczyć ile mam tych konwalii..., może wystarczy?
Ściskam Cię mocno za ten wianeczek! :) - Dominika
A u mnie po bzach i konwaliach pozostały tylko wspomnienia:)) zapraszam do mnie, ponieważ wyróżniłam Twój blog i Ciebie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, a tej części kuchni jeszcze nie widziałam. Równie przytulna jak cała reszta. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam konwalie - chyba jak wszyscy - ogromny bukiet narwałaś - musi bosko pachnieć :)))
OdpowiedzUsuńZ bukietem (nie bukiecikiem) konwalii stałam przed ołtarzem:) Ech...ten zapach i te wspomnienia:) Dziekuję, że przypomiałaś mi o naszej kolejnej majowej rocznicy:)
OdpowiedzUsuńJa też miałam konwaliowy bukiet ślubny :)
UsuńKwiecia obfitość !!! Aż czuję jak pachnie !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ila , co nie pokażesz to samo piękno...
OdpowiedzUsuńUwielbiam bez:-) pięknie ożywia wnętrza!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Uwielbiam bez, a zapach konwalii to obok jaśminu mój ulubiony zapach wiosny!
OdpowiedzUsuńkonwalie i bez - najpiękniejsze wraz z piwoniami kwiaty wg mnie. Szkoda tylko, że tak krótko możemy sie nimi cieszyc. Jak dla mnie mogłyby byc cały rok:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam