piątek, 28 października 2011

NA POLEPSZENIE HUMORU.

Ameryki nie odkryję stwierdzając, że na kobiecą chandrę najlepsze są zakupy. Na mnie to działa, a jak nie mam możliwości zakupienia sobie czegoś, to wtedy robię mały"remoncik" i to też pomaga. Zwłaszcza kuchenne przestawiania:). Ostatnie kilka dni wyjątkowo dało mi się we znaki. Filip chory, ja zawalona szyciem, potem sprzątanie, gotowanie, pranie... I nastąpiło zmęczenie materiału. Czasem nie lubię tego okresu przedświątecznego, u mnie właśnie teraz się rozpoczął. Wszystko szybko, ciągle człowiek się spieszy, i do samych Świąt nie wiem czy ze wszystkim się wyrobię. Czy o czyimś zamówieniu nie zapomnę itd....
No ale takie małe drobnostki, jak ta forma do ciasta powodują , że na chwilę zapominam o tej całej gonitwie:).
Forma do baby zakupiona oczywiście w Boczowie:)

Ogarnął mnie szał zbierania emaliowanych kubeczków i garnków. Ten zakupiony również w Boczowie, dodatkowo kupiłam też komplet czerwonych garów emaliowanych. Przy innej okazj pokażę:)

drewniany korkociąg z Boczowa i drewniane przydasie...

Kolejne emaliowane kubeczki od Kasandry, to całkiem nowy zakup. Nie mogłam się im oprzeć. Chyba te czerwone jabłuszka mnie skusiły:)

i maleńki emaliowany kubeczek z krówka od teściowej. Również w Boczowie znaleziony...

zeschnięte owoce dzikiej róży na kuchennym parapacie, ich nie kupiłam, ale mi się podobają:)


Zbliża się długi weekend, tym wszystkim, którzy wyruszają na groby swoich bliskich życzę szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu do domu. Pozdrawiam jesiennie ila

19 komentarzy:

  1. Cieszę się ogromnie, że kubeczki dotarły całe i zdrowe ... A forma na babę BOSKA !!!

    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne sa te emaliowane kubeczki! Przywołują wspomnienia z dzieciństwa...
    Buziaki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta forma....i kubeczek z krówką:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że skutecznie przeganiasz chandrę:) Zdobycze super, w szczególności forma! Ciągle czaję na tą szczotkę i jak na złość nie ma... ale myślę o Tobie:)
    I Zosieńkę spodziwiałam, prześliczna!
    Słoneczko śle!

    OdpowiedzUsuń
  5. Forma?! chyba formisko, bo słuszne rozmiary ma ;)
    Dam znać, jak skończę szycie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko takie fajne i piękne, że oczy zgubiłam. masz rację z tym polepszaniem samopoczucia. Ja też tak mam, albo zakupy, albo przestawianie, odświeżanie i ulepszanie domu. Działa, jak najlepsze lekarstwo. Pozdrawiam Cię cieplutko i niech synek wraca do zdrowia. Wiem, jak to jest, bo moje "gwiazdy" też chore;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. tak zakupy lub małe przemeblowanko to skuteczny sposób na chandrę!!!Forma jest rewelacyjna...a kubeczki słodziutkie!:)buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  8. wielka musi być baba z takiej wielkiej formy :)
    piękna ozdoba kuchni
    ja na chandrę mam inny sposób - oglądam ulubiony serial Greys Anatomy - można i pośmiać i popłakać, do tego filiżanka z pyszną jaśminową herbatką i chandra mija :)
    pozdrawiam serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Foremka super!Kubaski w moich kuchennych kolorach, więc wiadomo,że fajne.
    Ja też lubię poprzestawiać na półeczkach ja mam zły dzień.
    Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę dla synka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam ten stan, mi także zakupy poprawiają humor :)
    Forma do baby boska! w sam raz na wielkanoc ;) troszke będzie musiała poczekać ;)
    Spokoju życzę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie prezentują się te kubeczki i oczywiście forma na babkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kubeczki są fantastyczne, wyjątkowo kojarzą mi się z dzieciństwem, sielsko mi się jakoś na duszy zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoja kuchnia ma super klimat:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ilusia,ile u Ciebie nowosci.Wszystko takie ładne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj tak zakupu skutecznie poprawiają humor:)) a Twoje są super:)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)