Dwie noce nad nim spędziłam a małżonek mój zobaczywszy go stwierdził, że nie przypomina anioła, mało tego powiedział, że wygląda jak rasowy kibol , porażony prądem. Ot tak mu się spodobał bardzo:)))
A mi... mi się podoba bardzo, tym bardziej, że od podstaw wymyśliłam i zrobiłam go sama. Nie chciałam, żeby był aniołem tildowym mimo, że może buźka troszkę je przypomina ale będę nad tym pracować. Zauważyłam, że aniołom bardzo trudno zrobić ciekawą twarz, zwłaszcza jak się nie potrafi malować:(.
To prototyp, ale mam jeszcze pomysły na inne i co najważniejsze będą to sami mężczyźni:).
Jak wiecie lubię rzeczy proste i nieskomplikowane w wykonaniu, tego aniołka szyłam ręcznie, nie sprawił mi większych kłopotów, mam nadzieję, że kolejne też będą takie.
A jak Wam się podoba:))???
Mile widziane wskazówki:)
Płaskie skrzydełka umocowałam mu na pleckach za pomocą sznurka parcianego, to już drugie skrzydełka, wcześniej miał białe wypchane flizeliną ale nie wyglądał z nimi dobrze. Filip stwierdził, że z tymi mu zdecydowanie lepiej:)
Ostatnio noce spędzam na rysowaniu nowych projektów, jakoś w nocy lepiej mi się myśli i coraz to nowsze pomysły wpadają do głowy. Zobaczymy co z tego wyjdzie, trzymajcie kciuki:)))
Pozdrawiam Was cieplutko i miłego dnia życzę
ila:)
Fajny :) tylko te sterczące włoski sprawiają że wygląda trochę jak diabełek z różkami, może lepiej krótkie, kręcone mu zrobić :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i dużo twórczych pomysłow :)
Cudowny jest! A mina i włoski najlepsze:))
OdpowiedzUsuńhm myślę, że ma coś w sobie ;) więc ja bym nie zmieniła nic, jest po prostu cudowny w swojej odmienności ;) a mężowie zawsze tak mają - ich komentarze - bezcenne ;)
OdpowiedzUsuńmocowanie skrzydeł super
OdpowiedzUsuńgalotki krótkie mi sie wydaja choć z 2 strony są sznureczki
Włosy ma super,fajny jest:))
OdpowiedzUsuńFajny jest, ale rzeczywiście zgadzam się z corofini, że włoski sprawiają, że to taki nie za grzeczny aniołek. A gdyby tak zamiast włosków wbić mu w główkę aureolę z drucika ?
OdpowiedzUsuńHeheheheh rasowy kibol porażony prądem:D:D:D: Uśmiałam się serdecznie!:):) Mnie się podoba bo jest zupełnie inny niż wszystkie do tej pory widziane aniołki - te z reguły były słoooodkie i ok, ale fajny, prosty styl plus dobre materiały to jest zawsze coś co mi się podoba:):) Pozdrawiam ciepło!:):)
OdpowiedzUsuńza Inga...!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Anioł kibol ;)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny! Taki surowy, męski :-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zachwyciły mnie jego włosy!
Wzruszający jest. Kapelutek możesz mu jakis założyć :)
OdpowiedzUsuńAha - anioły ponoć nie mają płci :P
rasowy kibol hehe dobre ;) moja 7letnia córka po zobaczeniu zdjęcia powiedziała, że to mucha ;) mnie skojarzyło się z diabełkiem zanim zorientowałam się że to włoski - ale przecież w tworzeniu czegokolwiek chodzi o własny styl a nie powtarzanie wzorów - tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńSliczny jest! Ma super rumience.
OdpowiedzUsuńLubie bardzo takie proste dekoracje.
Pozdrawiam
Ala
Iluś, mnie się podoba...Baaardzo w Twoim stylu....
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że coś w okolicy portków można by pokombinować. Cała reszta bardzo fajna - i włoski, i skrzydełka, i generalnie postać. No i nikt Cię tak nie podsumuje jak własny mąż ;)
OdpowiedzUsuńNa moim tez nie mozna polegac , on akurat tak kadzi , słodzi , ze sie odechciewa pytac o opinie , Iwona .
UsuńA mi podoba się szalenie - i może kiedyś podobnego zainspirowana poczynię - oczywiście z podaniem źródła inspiracji :)
OdpowiedzUsuńFajny ten kibolek. A włoski urocze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podoba mi się , a szczególnie ten parciany sznurek , aniołek kibolek jest śliczny. Pozdrawiam ta z nielubianego swojego miasta ( Zabrze ) . Zapraszam na Inkę jak będziesz w Gliwicach , ale zbieg okoliczności.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNic nie zmieniaj, jest boski - zwłaszcza z tymi włosami :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
a mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA mnie pierwsze skojarzył się z kotem ( fotka 2) który ma skrzydła....
OdpowiedzUsuńByć może w realu wygląda inaczej.
Sama praca - super.
Pozdrawiam,Pola
Spodnie nie powinny być wypchane. Teraz nogi zaczynają się od kolan a powinny od pupy.
OdpowiedzUsuńDo białego ciałka doszywam długie nogi, na to nakładam normalne spodnie (od długości obecnej, czyli do kolan lub do połowy łydek) i fastryguję w pasie w sposób celowo widoczny. Długo mi się wydawało, że aniołek ma krótkie nogi, a coś mu zwisa od stóp.
Można by też uszyć jak teraz, ale nie wypychać nogawek, tylko pupę, i zrobić szew między pupą a udami.
Buzia i włosy są cudne. W ogóle cały jest taki Twój.
Ila , nie zmieniaj !
UsuńNo tak mąż zawsze człowieka potrafi docenić hihi ale się nie przejmuj oni chyba już tak mają. Mój kiedy zobaczył uszyte przeze mnie skrzydła stwierdził że wyglądają jak ząb.A aniołek fajny i na dodatek jedyny w swoim rodzaju bo wymyślony przez ciebie
OdpowiedzUsuńmiał rację, niestety.
OdpowiedzUsuńGrunt, to mieć w mężu oparcie... Mnie też, jak i komuś powyżej, na pierwszy rzut oka skojarzył się z kotem. Jedyna rada, jaką ja mogę Ci dać, to taka, żebyś się nie przejmowała krytyką i robiła swoje. Podobno praktyka czyni mistrza! :D A póki co zapraszam na moje walentynkowe candy. Do wygrania jest tildowa anielica, ale chyba jakaś taka nie za piękna, bo mało osób się zgłosiło :) Może by się Twojemu Aniołkowi spodobała?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! :)
Mi się bardzo pąsy podobają;] Pąsy to podstawa!
OdpowiedzUsuńDo Pawła!!:...ech ...Pawełku ...gdyby wszyscy kibole tacy święci byli!:):):)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ciociu!:):):):)cmoki !!
Leniuchujecie feriowo??Ale Wam fajnie:)
pierwsze koty za płoty :). mój mąż jest najlepszym "brakarzem" i od niego zaczynam kiedy powstaję nowy projekt :). Twój anioł w swojej prostocie zachwyca, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńaniołek - kibolek :)
OdpowiedzUsuńAnioł przecudnej urody. W prostocie siła!!!! Jeden jedyny, niepowtarzalny - śliczny...Czekam na całe zastępy:)))
OdpowiedzUsuń