Przyszedł weekend więc z tej okazji upiekłam cytrynowe babeczki. W sumie, to upiekłam je pod pretekstem przetestowania nowej formy :). Forma się spisała całkiem dobrze, co widać na załączonym obrazku:)
Przepis jest "na oko". W sumie większość moich przepisów jest na oko... dlatego, że zazwyczaj nie planuję nic piec ale jak mi się zachce, to muszę upiec już, nie ma zmiłuj... i nie mam wtedy czasu na szukanie przepisów w książkach czy internecie..
Uwielbiam eksperymentować w kuchni, czasem tylko współczuję domownikom, że muszą to jeść. Na szczęście, zazwyczaj eksperymenty się udają:). Raz tylko miałam taką sytuację, że ugotowałam coś, co mi bardzo smakowało... Panowie moi bez słowa zjedli ale następnego dnia usłyszałam...Zlituj się nad nami i nie gotuj tego więcej...:)
MUFFINKI MOCNO CYTRYNOWE...
składniki:
pół kilograma mąki
szklanka cukru
sok z jednej cytryny + otarta skórka
2 jaja
pół szklanki oleju
łyżeczka proszku do pieczenia.
cukier puder do posypania
Wszystkie składniki tak plus minus, bo podaję z głowy "na oko":)
Wykonanie:
Jaja łączymy z cukrem, dodajemy cytrynę i skórkę (wcześniej wyszorowaną). Wlewamy olej i wszystko dokładnie mieszamy. Wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i składniki dokładnie ze sobą łączymy. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Przekładamy do papilotek i pieczemy w temp.180 st. 25 min, lub do zarumienienia się babeczek:)
SMACZNEGO!
Słonecznego i radosnego weekendu Wam życzę ila:)
Wyglądają bardzo apetycznie :)) M.
OdpowiedzUsuńIluś litosci!! Na noc takie smakołyki...
OdpowiedzUsuńWygladają smakowicie!
A ja nie umiem nic zrobić bez przepisu!
Pozdrawiam
smakowitości!
OdpowiedzUsuńDo mojej porannej kawy jak znalazł:)))
OdpowiedzUsuńNiezwykle apetyczne zdjęcia;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że muffinki smakują doskonale?
Pozwolisz wykorzystać przepis?
Ja w pieczeniu niestety też muszę korzystać z przepisów. Nie umiem po swojemu.
Za to gotowanie w moim wykonaniu to absolutna improwizacja.
Buziaki ślę i życzę wspaniałego wiosennego weekendu.
Cześć:) Bardzo eleganckie Muffiny:) I na pewno bardzo smakowite:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMniamniuśne - mus wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffinki i jeśli pozwolisz, to następne
OdpowiedzUsuńzrobię wg Twojego przepisu:) Wyglądają bardzo smakowicie. Pozdrawiam....
Iluś , Twoje muffinki wprost idealne do wielkanocnego koszyczka. Tylko obawiam się czy taki smakołyk dotrwałby u mnie do uroczystego śniadania ;)
OdpowiedzUsuńJak one wyglądają!!!!!!
OdpowiedzUsuńIla, pysznie wyglądają chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
to żeś mi smaka na cos cytrynowego zrobiła!!! te muffinki wyglądaja obłędnie !!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki
D.
Pyyszota! Przepis biorę, zakupy robię i mufinki będą jutro na dobry początek dnia do kawy!:)))
OdpowiedzUsuńzrobiłam je z twojego przepisuuu..pyyyszne :]pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńmmmm.. muszą być przepyszne. Pozwól, że wypróbuję Twój przepis na Wielkanoc! Moje córki uwielbiają ze mną gotować. To dopiero będzie wyzwanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ miła chęcią dziś wypróbuję Twój przepisik :)
OdpowiedzUsuń