Dziś zrobiłam sobie przerwę od wyszywanek i solanek. Zajęłam się domem, bo od kilku dni żył swoim własnym życiem. Zawsze tak jest, gdy czymś innym się zajmę, zapominam wtedy o innych równie ważynch sprawach i odkładam je na drugi plan, no ale domek już czyściutki i powolutku przygotowuję go na nadejście świąt. Na choinkę jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie ale małe czerwone akcenty nie zaszkodzą a wręcz będą przypominać o zbliżających się świętach. Wianuszek z kwiatów dzikiej róży wspaniale się zasuszył i jest w tej chwili ciekawą dekoracją
Pewnie jeszcze nie raz zmienię aranżacje na półkach lecz na razie niech jest tak:) Mszany wieniec ze świecami zrobiłam dużo wcześniej, bo coś mi się wydawało, że mogę później nie mieć czasu, a chce aby znalazł się na Wigilijnym stole
W kuchni również powolutku się zaczerwienia:). Ulubione czerwone miseczki zostały mi tylko dwie, i wyciągam je tylko na specjalne okazje.
Czerwone lampiony zakupione w Jysk-u, polowałam na nie chyba trzy lata. W tym roku jednak udało mi się je kupić i jestem bardzo zadowolona:)
A to dzisiejsza niespodzianka:). Jakiś czas temu u iki zamówiłam sobie deseczke na zapiski z Mikołajem i dziś przyszła w paczuszce pachnącej wspaniale cynamonem. Moniczko w rzeczywistosci zawieszka jest jeszcze piękniejsza, dziękuję Ci bardzo- jest przepiękna:)!
Rzeczywiście pachnie już u Ciebie świętami :) Cudne te czerwone akcenty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
świetne aranżacje :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie!
OdpowiedzUsuńWieniec z mchu taki prosty w formie,a jaki elegancki.Będzie idealny na Wigilijny stół.
Adwentowe świeczuszki też fajnie obmyślone :)
Pozdrawiam cieplutko.
Ależ pięknie u Ciebie! lubie takie małe świąteczne akcenty, ja też już je sobie przygotowuję :) a zawieszka świetnie się u Ciebie prezentuje i cieszę się, że się podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper te adwentowe świece. Przetwory i koszyczki w moim klimacie:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKilka swiatecznych akcentow ,a zmiana nastroju olbrzymia, no nie??? Pa-Ag
OdpowiedzUsuńKilka akcentów i już czuć święta:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny klimat robią te czerwone drobiazgi.
OdpowiedzUsuńPięknie, nastrojowo i czerwono:) takie klimaty sa bliskie i mojemu sercu. Stworzyłaś tymi drobiazgiami wspaniały, świąteczny klimat>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Masz świetny zmysł do aranżacji swojego otoczenia. Piękne rzeczy stworzyłaś i ślicznie je pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPowoli zaczyna pachnieć świętami - brakuje jeszcze choinki i piernika:) Ale śledząc Twoje poczynania jestem pewna, że pewno już za niedługo zabierzesz się za ciasteczka:)
Pozdrawiam serdecznie a Filipkowi zdrówka życzę!
Śliczne akcenty świąteczne i takie energetyczne, szczególnie te w czerwieni. Też takie lubię i chętnie się nimi otaczam w tym okresie.Pobuszowałam trochę u Ciebie i zobaczyłam, że tworzysz ciekawe cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wystarczy spojrzeć na zdjęcia i pachnie Świętami. Czerwień nie tylko teraz ma cudowną moc. Jednak w tym okresie szczególną.Też bardzo lubię czerwone akcenty.
OdpowiedzUsuńAdwentowe świece w doniczkach bardzo mi się spodobały.
Pozdrawiam
Alina
Widzę, że podobnie dziś udekorowałyśmy kuchnię:) ślicznie u Ciebie! dojrzałam mnóstwo świetnych dodatków! Dziękuję za miłe słowa u mnie na blogu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Ależ pięknie, świątecznie się u ciebie robi :)) Wieniec z mchu bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCzerwony wnosi tyle ciepla i energii do wnętrz.
OdpowiedzUsuńI pomysł z adwentowymi świeczkami bardzo mi sie podoba.
Pozdrawiam serdecznie:)
Przytulnie, ciepło, pięknie po prostu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No wprost cudownie,pozazdrościć klimatycznej kuchni,wspaniały pomysł z wianuszkiem.
OdpowiedzUsuńPięknie, smakowicie... Poczułam Święta.
OdpowiedzUsuńW Waszym domeczku już panuje piękny, świąteczny klimat. Czarujesz Kochana, czarujesz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo ladnie tu u Ciebie, a lampioniki widziałam , są słodkie, rzeczywiście, pozdrawiam ewa
OdpowiedzUsuńMasz bardzo klimatyczną kuchnię. A najbardziej spodobało mi się pierwsze zdjęcie. Ma to coś, co przyciąga oko. I zazdroszczę kraciastych wstążeczek. Ja szukam i nic.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczne dodatki) Jak u Ciebie już świątecznie- ja jeszcze daleko w "lesie" :)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście czerwone dodatki przywołują zbliżające się święta!!!Twój wieniec na stół wigilijny i świeczki adwentowe są rewelacyjne!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje wianki! Bardzo podobają mi się również adwentowe świece w doniczkach. Ja nie mam szans postawić takowych w oknie np, ponieważ moje nicponie sztuk dwie od razu zdmuchują. A jak zrobiłaś wieniec z róży? Koło mojego domu jest jeszcze jarzębina może i ja bym spóbowała?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego weekendu!
agto, podkładem był gruby drut, a cieńszym owijałam owoce na około, to tyle:)
OdpowiedzUsuńCudnie, nastrojowo, przytulnie... Czuć już atmosferę Świąt. Czerwone akcenty tylko podkreślają ten wspaniały klimat, jak tworzysz u siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!