wtorek, 9 listopada 2010

KOLEJNE ŚWIĄTECZNE TWORY:)

Witajcie:) jak widać nadal pozostaję w świątecznej atmosferze :). O tej porze, to tylko to mam w głowie, choć aniołki i skarpetki są z zeszłego roku to i tak postanowiłam w tym roku nie modyfikować zbytnio moich choinkowych ozdób. Z drugiej jednak strony jak przegladam Wasze blogi i wspaniałości jakie robicie, zżera mnie zazdrość, że ja nie potafię takich cudeniek robić, choć narzekać na to co mam byłoby grzechem bo moje, też nie takie złe:). Wczoraj Jolanna na swoim blogu pokazała prześliczne pierniczki z masy solnej, dziś Llooka szalała ze swoimi, jakiś czas temu Atenka i Paula pokazywały swoje cudeńka , więc i ja nie chcę być gorsza:).

Na skandynawskich blogach to dopiero się dzieje, piękne kalendarze adwentowe(marzę o takim dla Filipa),ale chyba w przyszłym roku dopiero się za niego zabiorę, jak już troszkę oswoję się z maszyną do szycia.
Przede wszystkim, to co najbardziej podoba mi się na zagranicznych blogach to materiały, zwłaszcza kolorowy len , którego u nas niestety nie ma, a szkoda bo wydaje mi się, że przed świętami miałby wzięcie. Ozdobne tasiemki kolorowe ( u Pauli podziwiałam), dlaczego u nas takich nie robią, dlaczego nie sprowadzają, tylko brzydką tandetę chińską, która zaczyna zapełniać po brzegi większość sklepów. Przerażające jest to, i strach pomyśleć, co będzie można kupić w sklepach w przyszłym roku, bo coraz więcej otwierają sklepów pod nazwą "Chińska moda i rzeczy do domu". Mimo to jestem dobrej myśli i wierzę w to, że niedługo i u nas bedzie można kupić piękny kolorowy len czy tasiemkę








Dziękuję Wam za życzenia powrotu do zdrowia i za każde słowo , które u mnie pozostawiacie:)
Pozdrawiam Was cieplutko i ściskam najmocniej ila!

21 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobają.
    Takie naturalne i w tym cały urok
    Podzielam Twoje zdanie, ciężko u nas z fajnymi materiałami, ja również cierpię na niedosyt bo pięknej bawełny również brak, len to tylko marzenie
    Jeśli masz ochotę zapraszam na moje candy do przygarnięcia aniołek i jakaś "przydasiowa" niespodzianka
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne aniołeczki - bardzo podoba mi się ich oryginalność i prostota.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wytworki są super:)
    http://szuflandia-malutkiej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja znam (zaprzyjaźnioną z moją córcią) hurtownię, gdzie lnów do wyboru, do koloru... i koronki bawełniane w cenach przyprawiającuch o uśmiech ;-) We Wrocławiu się ona mieści, mogę podać namiary jeśli chcesz.
    A anioł bardzo stylowy ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny blog, będę zadowolony, aby powrócić. Piękny wieczór, zdrowie
    Helena

    OdpowiedzUsuń
  6. Ilo aniołeczki sliczne :)
    ja w len , polski 100% zaopatruje sie na allegro natomiast tasiemki kupiłam ostatnio w http://petitejuliette.pl/ - wzorów są piekne :)
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tym lnem nie jest tak kolorowo jak piszesz.Ile ja sie musze nalatac po sklepach i po necie zeby dostac cos ciekawego.Zazwyczaj bedac w Polsce latam od pasmanteri do sklepow z materialami i kupuje wszystko co sie da.W Norwegii jest kilka sieci sklepow hobbystycznych ale w kazdym jest to samo czyli nic.Jak len w rozsadnej cenie to tylko w Ikea,bo w sklepie z materialami cena powala z nog.Jak dostaniesz namiar na te hurtownie we Wroclawiu to chetnie poprosze o adres.Pochodze z okolic Wroclawia i przy najblizszej wizycie w Polsce chetnie tam pobuszuje.Skarpeciochy fajowe.Widze,ze nie tylko tutaj swieta zaczynaja sie w pazdzierniku.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne są Twoje ozdoby, dlatego, że są takie...Twoje :)
    Aniołki śliczne i skarpetki boskie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne , naturalne ozdoby.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne ozdoby,surowośc lnu oswojona,masz rację z tymi sklepami,ja w tym roku szyję dużo ozdób świątecznych,ale niestety mam straszny problem z biało czerwoną kratką i podobną tasiemką,nie ma tego w sklepach, więc każdy skrawek jaki jeszcze miałam oszczędzam jak coś niesamowicie cennego :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. :) ja tu mam dostęp do hurtowni z tkaninami - wcześniej pisałam o tym posta ;) ale ceny znowóż nie są takie niskie :/ wybór mam niesamowity, przyprawiający o zawrót głowy :) ale tkaniny są w różnych cenach, a len był tylko taki "przezroczysty" taka siatka... i majątek kosztował więc nawet nie kupowałam :P za to kupiłam cuś innego i mam zamiar misia szyć ;)
    Pozdrawiam :) nie wiem czy ta zawieszka tak długo idzie? :/ czy już doszła?

    OdpowiedzUsuń
  12. Ozdoby sliczne w swojej prostocie i jakby takie typowo polskie, no bo z czym kojarzy nam sie len, "polski len". Juz sobie wyobrazam cala taka choinke a do tego wielkie kraciate kokardy :)
    Moje zrodlo materialow i lnu rowniez, to ciucholandy (czasami sa i ciuchy na wage), kupuje tylko rzeczy z bawelny, lnu, surowki , wszystko pruje na odpowiednie kawalki, piore, prasuje i szyje na nowo to co mi sie podoba...:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ila, jak cudownie tu u Ciebie, swieta juz czuc.
    Beda na pewno piekne z tymi ozdobami.

    Wiesz haft krzyzykowy wcale nie jest trudny,wystarczy poszperac w necie ogladnac krok po kroku i gotowe.
    Ty z igla i nitka jestes zaprzyjazniona wiec wierze ze nie bedziesz miala najmniejszego problemu, sprobuj.
    Buzka

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie swietne aniolki takie proste a maja w sobie tyle uroku. Ja tez za kalendarz dopiero w przyszlym roku sie zabiore, za duzo rzeczy w tym roku na glowie ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. te aniołeczki są cudowne takie proste i takie indywidualne bo twoje!!!Mnie bardzo urzekły:)Na pewno jeszcze coś wspaniałego wymyślisz i uszyjesz!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zachwyca mnie prostota lnu w połączeniuz czerwonym kolorem. To chyba idealne bożonarodzeniowe połączenie. Skarpety są fanatastyczne.

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniołki przecudnej urody są, skarpetki takoż. Podziwiam i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz rację. Materiałów i tasiemek u nas brak to znaczy są ale takie jakieś ........A twoje ozdoby są piękne i z naturalnych materiałów. Och jak ja takie rzeczy lubię.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale super u Ciebie! lubię klimat Twojego bloga!

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  20. No to właśnie powiedzmy STOP!zalewającej nas chińszczyźnie!weźmy się do pracy i róbmy same swoje ozdoby.Niech choinka będzie polska a nie chińska:))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajne, takie przaśne, wiejskie, czyli akurat! Zapraszam na candy: http://magdalenaart.blogspot.com/2010/11/sowie-candy.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)