czwartek, 11 listopada 2010

KAMIENNY ANIOŁ

Jakiś czas temu kupiłam sobie trzy kamienne aniołki, tak na komodzie przeleżały kilka dni w końcu wpadłam na pomysł aby zrobić sobie dekorację umilającą czekanie na Boże Narodzenie. Dwa pozostałe chyba też wykorzystam do świątecznych dekoracji, bo na choinkę się niestety nie nadają- są zbyt ciężkie.
Mam jeszcze pytanie do Was w sprawie tej szarej roślinki, czy wiecie, co to za roślinka i czy nadaje się na dwór? Bardzo mi się podoba i nie chciałabym jej zmarnować





Pozdrawiam Was cieplutko, miłego dnia!:)

15 komentarzy:

  1. Piękne anioły , na pewno ślicznie będą wyglądały u ciebie w domku w bożonarodzeniowej scenerii..

    OdpowiedzUsuń
  2. Anioły piękne!! A roslinki nie znam, nie pomogę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW! jakie świetne anioły! na pewno jakoś ładnie zaaranżujesz je:)

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny, taki skromny, w naturalnych barwach.
    Pozdrawiam.
    Magda - magdowo

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna ta roślinka. Pierwszy raz taką widzę.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna kompozycja - taka deliktna i romantyczna:)
    Roślinkę znam jej nazwa to Kalocefalus Browna ( język można połamać) bo całkiem niedawno przeczytałam o niej na blogu Florentyny :" Groszki i róże".Z tego co zapamiętałam to nie przetrwa zimy w naszych warunkach.
    Nie wystawiaj jej więc na mróz.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anioł uroczy!
    A o roślinkę spytaj Florentynkę ;-)
    (z bloga Groszki i róże). Ona się zna.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie: mówiłam, że się zna! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dekoracja śliczna !
    Na IKEA znalazłam Twoją roślinkę, przesyłam linka...zobacz sobie
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80177127

    uściski

    OdpowiedzUsuń
  10. Iluś zajrzyj do Florentyny, bo ona co nieco, napisała o kalocefalusie ...bardzo często tę roślinkę, stosuję do wszelkich jesiennych ,, nasadzeń,,.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kalocefalus niestety u nas zamarznie, ale świetnie radzi sobie w domku, o tej własnie porze i po Bożym Narodzeniu. A wiesz, jak fajnie wyglądają w niej umieszczone luzem bombki srebrne i białe? Mówię Ci - cudo, spróbuj!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne te Twoje kamienne aniołki. Oj rzadko się zdarza aby upolować takie fajne rzeczy i to z kamienia.Co do rośliny to nie pomogę bo jej nie znam;-(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziewczyny dziekuję Wam, zaraz "idę" do Florentyny, może się czegoś wiecej dowiem:)
    Pozdrawiam Was

    OdpowiedzUsuń
  14. ta roślinka nazywa się kalocefalus browna

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooo, nie masz pojęcia jak się cieszę, że tyle razy powołano się w komentarzach na mojego bloga. Faktycznie roślinka to kalocefalus Browna. Do domu tak (chociaż mnie zawsze udaje się ja zasuszyć, pomimo podlewania, nie wiem dlaczego;( Jednak moje warsztatowiczki niektóre hodują kalocefalusa w domu z dużym powodzeniem:) Na zewnątrz tylko wtedy, gdy jeszcze ciepło. Zimy raczej nie przetrwa.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)