Zdjęcia są bardzo kiepskiej jakości bo na szybko robione telefonem aby zostawić sobie na pamiątkę choć kawałek mojej pracy:).
Jak już pewnie zauważyłyście , jestem poza schematami, nigdy nie przyjmuje czegoś takiego jakie jest. Mimo, że coś mi się podoba czy odpowiada to i tak zawsze muszę to zmienić po "mojemu". Masy solnej nie lubię malować bo to dla mnie troszkę pracochłonne dlatego zanim jeszcze zacznę lepić, farbuję "ciasto" na potrzebne kolory a w trakcie lepienia powstałe kolory mieszam z następnymi i tak uzyskuję pożądany efekt. Podobno do malowania masy solnej używa się farby akrylowej ale ja oczywiście używam zwykłych plakatówek bo akrylowa jest dla mnie za droga, później do piekarnika i po wyschnięciu lakieruję kilka razy wyroby lakierem akrylowym i gotowe:).
Ten zielony kwadrat stał się prezentem jednak kokardkę umocowałam dopiero po wyschnięciu Mikołaja:)
Mimo, że zaczęłam produkcję ozdób świątecznych wcześniej jak w zeszłym roku to czuję, że i tak się z tym nie wyrobię do świąt, a wszystko to za sprawą dzisiejszego telefonu i sama nie wiem czy sie cieszyć czy nie. Na razie jednak staram się o tym nie mysleć i działam:)
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuje badzo za odwiedzinki:)
ila:)!
Śliczne i gustowne. Bezpretensjonalne. To lubię w Twojej twórczości. Zazdroszczę tych ozdób tej znajomej.
OdpowiedzUsuńKrólisia sympatyczna :) Dziękuję.
Fantastyczne ozdoby - bajecznie wykonane, strasznie mi się podobają (szczególnie anioły), pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne!ja niestety nic takiego nie jestem w stanie wykonać!rób jak najwięcej!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Świetne te Twoje ozdoby!
OdpowiedzUsuńCudeńka ulepiłaś! Szczególnie przypadł mi do gustu zielony anioł i domeczki. Jeżeli zdążę przed Świętami zabrać się za masę solną wypróbuje Twój sposób barwienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Są prześwietne!:) Czy mogę sobie odgapić tego Mikołaja?:) Jest superowy!:)))Jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!:)
Zielony anioł jest przezabawny.
OdpowiedzUsuńAż mi się zachciało zapoznać się z masą solną!
Super ozdoby świąteczne!
Cieszę się bardzo,że i Wam sie podobają:)
OdpowiedzUsuńelisaday79- prosze, możesz odapić:)
Bożenno- to nic trudnego a świetna zabawa, i dzieciaki też będą miały radochę:)
Urocze ozdoby! Aniołek z opadającymi spodenkami to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńsuper ! i mam pytanie czy moje Anioły pospadały ze ścian po kilku latach dlatego, że ich nie lakierowałam od spodu? i tylko raz chyba z lica? :) Normalnie sobie sfrunęły...może chęć taką miały, ale na dobre im to nie wyszło...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekne te ozdoby solne, ja tez przed swietami je tworze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńUroczy ten zielony aniolek,wszystko bardzo orginalne.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudne, przecudne wszystkie a domki to doslownie mnienrozlozyly na lopatki
OdpowiedzUsuńWow! Ila, jakie cuda! A ja w zeszłym roku wykroiwszy kilka serc i gwiazdek miałam się za "artystkę". Takich dopracowanych i perfekcyjnych "solniaczków" jeszcze nie widziałam... ten zielony aniołek-grubasek już mi skradł serce...
OdpowiedzUsuńPrześliczne!!! dopieszczone w każdym calu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Fantastyczne te ozdoby!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam Twoje ozdoby, anioł z gołym brzuchem boski. Dlaczego ja nie mam takiego daru
OdpowiedzUsuńPiękne prace, dopracowane detale. Nastrojowo i świątecznie. Zdolna jesteś Ila !
OdpowiedzUsuńDziałaj,działaj bo świetnie Ci to wychodzi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
p.s.wysłałam maila.
Przepiękne!!! Cudne są te postaci, takie w Twoim stylu właśnie i niezwykle gustowne :)
OdpowiedzUsuńA pomysł z barwieniem masy solnej bardzo dobry...chyba wykorzystam, bo się zawsze przy malowaniu coś ubrudzi:(
Pozdrawiam serdecznie
Ależ bombowe Mikołaje! Mnie szczególnie zauroczył grubas w czerwonym płaszczu ;-)
OdpowiedzUsuńZdolniacha Z Ciebie!
Pozdrawiam...
Dobry pomysł z farbowaniem masy, oszczędza czas i nerwy:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dalszych działaniach, na pewno dasz ze wszystkim radę!
Ila, ta zielona grubaska jest CUDNA!!! Piękne lepisz ozdoby, domki są śliczne, mikołajek też, ale ten zielony anioł... On jest przesłodki i napatrzeć się na niego nie mogę! Z czego zrobiłaś włosy?
OdpowiedzUsuńI znowu piękności u Ciebie!
OdpowiedzUsuńNie dość, że masz zdolne, to jeszcze wyjątkowo pracowite rączki, bo co rusz ukazuje się u Ciebie kolejna porcja rękodzieła wszelakiego:)
Dziękuję Wam za tyle miłych słów:)
OdpowiedzUsuńSunsette- włosy robię z pakuły do uszczelniania rur:)
Ilu słodziutkie te Twoje solne świąteczne tworki :o)
OdpowiedzUsuńJesteś wyjątkowo utalentowana!!!
Jeszcze raz dziękuję za przecudnej urody królika :o)
Wszyscy się nim zachwycają...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Solniaczki są urocze, ale ja wolę jak szyjesz i wyszywasz!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAnioł w zieleni i ten z brzuszkiem na wierzchu są po prostu cudowne. Bardzo fajny sposób z farbowaniem od razu masy solnej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wspaniałe !!! Bardzo mi się podobają !!!
OdpowiedzUsuńMoc energii wysyłam do twórczej pracy.
Urocze, ten z gołym brzuszkiem po prostu fantastyczny!Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńZgrabne, foremne...ach, wcale mnie nie dziwi ,że jest zapotrzebowanie;)
OdpowiedzUsuńTak, mnie tez sie ten z golym brzusiem podoba - super slodki, no i ten Mikolaj zaraz nad nim i ten domek, ach po prostu wszystko i tyle...:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjuż chyba po raz 5 zaglądam i oglądam :))) świetne, niesamowite wspaniałe!!! to słowa, które za każdym razem przychodzą mi na myśl :))) rozbroił mnie pępek u Janiołka :))) a jeśli chodzi o domki to już naprawdę zabrakło mi słów :)))
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, ze masz zapotrzebowanie :))) trzymam kciuki za udaną realizację :)))
buziaki
Ania
Zielony aniołek i te domki....prześliczne !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zaglądać na Twój blog. Jest taki ciepły, że często wracam do niego jeszcze raz. Masz artystyczną duszę u potrafisz pięknie to wyrazić. Twoje prace wszystkie są bardzo piękne. Pozdrawiam serdecznie i czekam co nowego wymyślisz.
OdpowiedzUsuńCzasem człowiek musi dostać "kopa" ,który zmotywuje do działania i wtedy powstają właśnie takie piękne anioły...Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńhttp://najbardziejlubie.blogspot.com
Śliczne te mikołaje, ale domki powaliły mnie na kolana, takie proste, a takie piękne :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam :))
ale Ty jesteś zdolniach Twoje zdobny są śliczne i takie słodziaki...mi się najbardziej podobają domki!!!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńUrocze są wszystkie i mikołaje i aniołki i domek. Nigdy nie próbowałam swoich sił z masą solną.Myślę sonie ,że może czas zacząć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Alina
Tak u Ciebie miło i przyjemnie, że postanowiłam poobserwować :)
OdpowiedzUsuńz masy solnej cudowności postały!!!
Pozdrawiam
Przeurocze! nawet slone chetnie by sie zjadlo tyle w nich slodyczy wczepilas!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń