piątek, 24 maja 2013

RAPORT Z "POLA BITWY" :))

Obiecałam na bieżąco zdawać relację z mojego prywatnego "pola bitwy":). Ściernisko bardzo powoli zamienia się w skrawek ogrodu, a właściwie już się zmieniło w mały skalniaczek z oczkiem wodnym. Sukcesywnie będę uzupełniać go roślinkami, chcę, żeby było pięknie i kolorowo, bo chwilowo efekt mnie nie zadowala. Jak planowałam, że powstanie oczko wodne, to w głowie zdecydowanie ładniejszy obraz całości mi się rysował, a to co jest teraz to chwilowo jest tylko 1/ 10-tą  tego, co rzeczywiście zaplanowałam, mam jednak świadomość, że na efekt dla mnie zadowalający przyjdzie mi jeszcze długo poczekać.
Z czasem pojawi się więcej roślinek i będzie wyglądać to lepiej.

Tymczasem w inspektach truskawki i poziomki kwitną jak szalone, jeśli wszystkie kwiaty, jakie są w tej chwili na krzaczkach zmienią się w owoce to zbiory będą w tym roku bardzo bogate:)


Tegoroczny eksperyment - sadzonka winobluszczu, jedna z wielu, listki pięknie rosną więc powinno coś z tego być. Marzy mi się aby winobluszcz obrósł całą szopę.


Krzaczek aronii, znalazł miejsce pod domem koło skalniaka...


i rzut oka na całość, oczko wodne wygląda raczej jak duża kałuża:))


Spód  oczka wyłożyłam kamieniami, Paweł obiecał, że do doniczki przyniesie mi wodną roślinkę. Nie mogę się doczekać, taki grzybień wodny pięknie by wyglądał:)


Przez lata kupowałam roślinki do ogrodu teściowej, bo nie miałam swojego, teraz zewsząd zbieram je i sadzę u siebie. W końcu.
Kory u mnie pod dostatkiem, bo kupiliśmy opał na zimę więc korę zbieram wiadrami:)


Goździki dostałam w prezencie, rosną na honorowym miejscu...




Mięta też znalazła miejsce przy skalniaku...


Pozbierałam chyba wszystkie okoliczne kamienie, planuję jeszcze wybrać się na pobliskie pola po otoczaki, ale to już z cięższym sprzętem, muszę tylko załatwić od sąsiada przyczepę...


Winobluszcz przy szopie, tu widać jaki jest jeszcze maleńki:)




Uciekam do ogrodu przekopać ziemię, jeszcze przede mną ogrom pracy, ale cieszę się, że mogę w końcu mieć tak jak chcę:)
Pozdrawiam Was cieplutko
ila:)

32 komentarze:

  1. Ila kochana wygląda to wszystko fantastycznie! :))) oczko wyłożone kamyczkami jest idealne i jaką ma czyściutką wodę:) jeszcze troszkę czasu trzeba, aby wszystko urosło, ale właśnie w tym rzecz! aby cieszyć się tym jak coś na naszych oczach rośnie i dojrzewa:)))
    dobrego weekendu :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilu, kiedy roślinki się już rozpanoszą, to Twój kącik z oczkiem wodnym będzie zachwycający - jak wszystko u Ciebie. A ta kora to rewelacja! Bo to co można kupić to jakaś pomyłka. Życzę dużo radości przy dalszym tworzeniu ogródka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie pięknie. Zobaczysz. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie Ilu u Ciebie jak zawsze.
    A oczko wodne rewelacyjne ,bezpieczne nawet przy małych dzieciach,czy mogłabyś napisać czy wykładaliście je folią czy jakąś płaską doniczką?
    Serdeczności.
    Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Agnieszko:), oczko wyłożyłam folią budowlaną, a na nią ułożyłam małe kamienie. Taka folia nie jest droga, na takie maleństwo kupisz bez problemu na metry, dosłownie za grosze. Musisz w ogrodniczych sklepach szukać:)

      Usuń
  5. Szopa z widłami bardzo klimatyczna :). Roślinki dopiero wzrastają, ale na pewno na parę tygodni się rozszaleją i ogród będzie nie do poznania. pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ila jak wszystko urośnie to będzie to cudne miejsce, umiesz czarować klimaty. pozdrawiam Gosia i pamiętaj o odpoczynku!!! Gosia z homefocuss

    OdpowiedzUsuń
  7. A juz widze jak tam robi sie gąszcz ,a my na leżakach lezymy i pachniemy!!

    Nasi mężowie nas wachlują i podaja oyszna kawę i niebieskie drinki!!!:):)hihi


    Dobrze to poukładałam Ilunia?!?!?


    Niech wszystko pieknie rosnie!!!
    A ten rodzaj bluszczu ,jeśli dobrze widzę,niestety nie za bardzo daje rade samodzielnie na poczatku sie powczepiac w podłoze ,znaczy w sciane Ilus!!!

    Trzeba deko pomagac!!
    Ale potem sie panoszy!!

    Ilciu ,pieknie ...pałace z ruiny!Kawał dobrej roboty!!!!!

    Zrobimy odbiór:):)??:)

    Sciskamy Was pracowite mróweczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam wszystkie twoje prace,czy to z masy ,czy z papieru,te w ogrodzie i w słoiczkach!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się Twoje oczko.Ślicznie urządzasz swój ogród:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz, że i ja się uśmiecham. Nie tylko Ciebie cieszą te zmiany i postępy. Aż się gębula śmieje. Trzymam kciuki i zdawaj relację co jakiś czas, koniecznie. Ściskam i pozdrawiam ciepło:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widać że bój toczysz zawzięcie i są tego efekty. Ważne żeby realizować swoje marzenia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak sie wszystko rozrosnie to bedzie przepieknie! Widac ile serca do pracy w ogrodzie wkladasz :-)
    Zycze relaksujacego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  13. za kilka miesięcy, jak roślinki się rozszaleją, ogródek będzie nie do poznania. Zapowiada się pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę czasu i na pewno będzie tak jak sobie wymyśliłaś. Natomiast jeśli chodzi o truskawki to od lat stosuję nawóz płynny do pomidorów. Działa genialnie, owocują jak szalone.Powodzenia i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Widać, że to kochasz :-) Śliczny ogródek! Życzę, żeby wszystko rosło pięknie i po Twojej myśli ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. a na moim balkonie... WSTYD tydzień było ładnie a potem kwiaty zmarniały ;/
    ehhh nie nadaję się chyba

    ściana ze starych dech super!

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie i tak swojsko. Bardzo lubię taki styl w ogrodzie:) Widać jak wiele dla Ciebie znaczy ten zakątek zieleni. Życzę by wszystkie rośliny pięknie rosły i były Twoją radości i dumą. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  18. wspaniale, winobluszcz potrafi cudnie zakryc powierzchnie

    OdpowiedzUsuń
  19. Sielski widok-zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ślicznie juz zaczyna wyglądać! A bluszczyk ani się obejrzysz a pozarasta całą ścianę! Też go mam i cudownie się rozrasta.
    działaj, działaj! Aż zazdroszczę tych nasadzeń i całej krzątaniny na polu bitwy. ;)
    Pa, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystko fajnie, ale ja z innej beczki;-) Nie masz, Iluś, jakiegoś fajnego przepisu na ciasto z rabarbarem? Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Lawendo, nie mogłam wcześniej odpisać:((
      Ciasto rabarbarowe będę robić na weekend, jeśli zechcesz poczekać to opublikuje przepis ze zdjęciami, a jeśli nie to fajne przepisy znajdziesz u mnie w ulubionych blogach kulinarnych, a dokładnie "moje wypieki".
      Tam brałam przepis na ucierane ciasto z owocami:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Poczekam;-). Na moje urodzinki upiekłam już pyszny sernik z brzoskwiniami i murzynka z wiśniami przekładanego jasnym budyniowym kremem. Rabarbar jest następny w kolejce, a potem fikuśne ciasto orzechowe z truskawkami i bananami... Kocham moją kuchnię i pieczenie!!! Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  22. Aaa, Iluś, Ty jeszcze nie widziałaś mojego domku w winobluszczu... Oto link na nk: http://nk.pl/#profile/13856086/gallery#!q?album=10&photoviewer=[15148010,210] I jak?

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiesz, że ja też zastanawiam się nad obsadzeniem szopy jednak, czy wino nie zniszczy drewnianej szopy?

    OdpowiedzUsuń
  24. Widać, że włożyłaś na prawdę dużo pracy w ten ogródek! Super - jestem pełna podziwu!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ila, jestem pewna ,że winobluszcz miło cię zaskoczy. U mnie z takiej małej sadzonki wyrósł pokaźny krzak i świetnie poradził sobie zimą...nadmienię ,że moja ro0slinka mieszka w balkonowej donicy ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. witaj Iluś:) Super ten projekt Ci wyszedł:) A jak wszystko urośnie i zakwitnie.. Będzie cudnie!! Winobluszcz to bardzo wdzięczna roślinka, ani się obejrzysz - obrośnie całą szopę:)
    Pozdrowienia nadmorskie!

    OdpowiedzUsuń
  27. będzie pieknie -jestem pewna :-)
    pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  28. Winobluszcz który bardzo ładnie przyczepia się do ściany to winobluszcz trójklapowy. Może nie ma takich przyrostów jak pięcioklapowy /pięciolistkowy/ ale ma przepiękne kolory jesienią. Niestety lubi też przemarzać. Pozdrawiam z Torunia.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ogródek super, śledzę bloga od dłuższego czasu wzdycham i podziwiam Twoje prace. Mam pytanie troszkę z innej beczki, kusi mnie zrobienie takiej aromatycznej soli, jak ją później przechowujesz? Czy musi być w lodówce zeby się nie zepsuła?
    Pozdrawiam Agata

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)