I znów po świętach.
Co roku obiecuję sobie, że nie będę szaleć z potrawami i ciastami ale jak zwykle co roku nic z tego nie wychodzi.
W tym roku stół miałam identycznie nakryty jak w zeszłym, bo dopiero w czasie przygotowywania stołu zorientowałam się, że obrus, który chciałam pościelić mam brudny i zostało bez obrusa:).
No ale patrząc z drugiej strony, to poco zmieniać coś, co się sprawdziło w zeszłym roku...? To takie moje usprawiedliwienie na brak organizacji:).
A wyjątkowo nie byłam zorganizowana...zapomniałam o ostatnim, w sumie najważniejszym zamówieniu. Szczęście jednak było takie, że zamówiła solniaczki sąsiadka i nie musiałam ich nigdzie wysyłać. Pół czwartku lepiłam 20 zajęcy i całą noc spędziłam na ich wykańczaniu, no ale najważniejsze, że się spodobały:).
Święta zaś spędziłam na totalnym lenistwie, a Wam jak minęły Święta:)?
Na stole nie mogło zabraknąć zapiekanych jaj w skorupkach...
i białego barszczu. Nie zdążyłam nastawić zakwasu na żur. Dobrze, że Święta są co rok:)
Moi panowie gdy zobaczyli stół, to zapytali czy nie będą jeść z nami króliki bo tyle tej rzeżuchy:) A ja uwielbiam ją, zwłaszcza na kanapkach i w zupce:)
I na honorowym miejscu cudowne zajączki od Czarodziejki Al. Zakochałam się w nich, wiec musiały się znaleźć w moim domu:)
I moje wiosenne stokroteczki, ależ ja uwielbiam te kwiaty!
Dziewczyny piszecie do mnie, że nie komentuję u Was i, że Was nie odwiedzam:(, ale ja Was odwiedzam i zostawiam komentarze tylko one jakimś cudem znikają i nie wiem jak to naprawić:(. Nie złośćcie się na mnie, bo na prawdę z wielką przyjemnością do Was zaglądam!
Pozdrawiam Was cieplutko:)
ila
Też uwielbiam stokrotki:)Pięknie u Ciebie,tak tradycyjnie:)))pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie..takie prawdziwe wiejskie sniadanko :-)Pieknie! Pieknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świąteczna magia..., stokrotki urocze, wszystkiego dobrego. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńŚwietne sielskie klimaty, jak mi si,e u Ciebie podoba!!! Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńIluś - pięknie na tym stole. Zazdroszczę Ci tych talerzy. Pozytywnie zazdroszczę, ale jednak ;) Widzę za to, że kieliszki i koszyk na święconkę takie same mamy (chociaż w tym roku wyjątkowo Młody uparł się na inny). Jestem ciekawa czym faszerujesz te skorupki i jak to w ogóle się szykuje? No i najważniejsze - jak poszło z kaczką??
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło - Ania
A widzisz zapomniałam napisać o kaczce a wyszła wspaniała! Delikatna, mięciutka, pyyszzzna! W sumie to większość ja zjadłam i teściowej zaniosłam bo moi panowie jakoś tak niechętnie do niej podeszli, stwierdzili, że wolą żywe:)
UsuńPrzepis na jaja podałam kilka komentarzy niżej:)
Oj żeby tak u mnie było z tą kaczką... Niestety wszyscy się "rzucają" na nią zanim zdąży dobrze na stole wylądować :D
UsuńO jajkach zapiekanych w koszulkach nigdy nie słyszałam. Muszę kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na małe candy i pozdrawiam
Cudne te świąteczne klimaty u Ciebie. Oby stokrotki przywołały wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kasia
http://domowezaciszekasi.blogspot.com/
Stokrotki są boskie, słodkie jak dzieciństwo
OdpowiedzUsuńwiem wiem Twój komentarz u mnie też wywiało :(( Piękny świąteczny stół, oszczędny w kolorach, ale wyglądający baaardzo smakowicie .. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńJak tu ślicznie u ciebie. Cudnie zastawiony stół, wspaniale podane potrawy i bardzo ładne foty. Jestem tu pierwszy raz i zostaję aby się rozgościć na dobre. Przeglądając swoje statystyki zauważyłam,że jesteś moim częstym gościem - bardzo za to dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
:)
UsuńWzajemnie, bardzo lubię do Ciebie zaglądać, lubię Twoje zdjęcia i mieszkanko i ptaszki uwielbiam też:)
Pozdrawiam cieplutko!
Przepiękny wystrój Wielkanocnego stołu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI po świętach...a tak miło było...Przepiękny świąteczny stół :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wyjątkowo ślicznie:)
OdpowiedzUsuńpięknie się to prezentowało
OdpowiedzUsuńMiałaś najpiękniejszy stół ze wszystkich, jakie miałam przyjemność oglądać. Pięknie, z klasą, w natuaralnych (moich ulubionych) kolorach. Ten pomysł z rzeżuchą genialny! Zdjęcia pierwsz klasa. Ale co ja bede wazelinić. Zawsze mi się u Ciebie podoba, lece oglądać jeszcze raz do góry;-) Buźka:-)
OdpowiedzUsuńA tam, to zwykły stół:), nie miałam zbyt dużo rzeczy żeby na nim poszaleć:)
UsuńAle bardzo dziękuję:)
Pozdrawiam!
Piękne dekoracje - takie świeże i naturalne, bez przesłodzenia!
OdpowiedzUsuńA czy mogłabyś napisać, jak się robi takie zapiekane jajka, bo wyglądają bardzo apetycznie a nigdy takich nie robiłam.
Pozdrawiam
Agata
Witaj Agatko:)
UsuńJaja są bardzo proste do zrobienia i najlepiej smakują jeszcze gorące.
Potrzebujemy kilka ugotowanych jaj, których nie obieramy a razem ze skorupką przecinamy na pół(koniecznie ostrym nożem).Wyciągamy środek jaja,uważając aby skorupka nam nie pękła. Jajo mielimy lub bardzo drobno siekamy dodajemy szynki lub pieczarek(jeśli pieczarki to muszą być wcześniej podsmażone), sól, pieprz i koniecznie pietruszkę albo koperek do smaku. Całość dokładnie mieszamy, dodajemy dwie łyżki śmietany i łyżkę rozpuszczonego masła ( z masłem jest lepsze ale niekoniecznie:)). Farsz dokładnie mieszamy i nakładamy do skorupek. Po napełnieniu wszystkich skorupek posypujemy je bułką tartą i odwrócone skorupką do góry podpiekamy na patelni.
Smacznego!
Cudowny,sielski klimat!
OdpowiedzUsuńPiękne talerze! :)
OdpowiedzUsuńStół ślicznie zastawiony .. i żurek wygląda przepysznie :):)
Przepiękne świąteczne klimaty...
OdpowiedzUsuńBiałe stokrotki uwielbiam - u mnie tym razem królują jaskry
Pozdrawiam serdecznie
Marta
http://marta-berceuse.blogspot.com/
Bardzo podoba mi się Twoje wnętrze :-)
OdpowiedzUsuńpięknie ustrojony stół - naturalnie i elegancko :)
OdpowiedzUsuńRzeżucha smaczna i jaka zdrowa, ale moje dziecko tez coś kręci nosem kiedy, pojawia się na kanapkach jako dodatek.
OdpowiedzUsuńIla, u mnie Twoje komentarze pojawiają się jako spam...nie wiem co może być przyczyną, jedynie Ty mi się tak wyświetlasz.
Miłego tygodnia
marzy mi się taki wiklinowy fotel :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs http://myszowenowinki.blogspot.com/2013/04/konkurs-velvet-i-myszowe-nowinki.html
Bardzo ładnie. Talerze cudne . Do tego rzeżuszka. Idealnie
OdpowiedzUsuńila, a ja tam nie wierzę, że jesteś niezorganizowana!:) Pięknie, moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia,
pięknie :) i Ty byłaś niezorganizowana ????? nie wierzę :p
OdpowiedzUsuńPiękny stół i piękne stokrotki. Wszystko ma swój niepowtarzalny klimat i urok :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhej kochana:* och jaki piękny stół i jak naturalnie:) tak jak kocham najbardziej! :))))) te jajeczka w skorupkach wyglądają smakowicie i żurek:) a tam zakwas! na pewno był smaczny hehe:)
OdpowiedzUsuńrzeżucha być musi i niech się chłopaki cieszą , że w ogóle jest:)
no i te cuda od Al...
a co do komentarzy to Twoje zawsze wchodzą do spamu, ale na blogerze łatwo je przerzucić:) ja tak robię! i po kłopocie:) buziaki dla Ciebie
Muszę wypróbowac te jajka w koszulkach...fajneee!!
OdpowiedzUsuńPięknie na stole!! Na wielu blogach pojawiły sie stokrotki a ja nie mogłam nigdzie dostać....
Pozdrowionka
Podobają mi się takie klimaty,jeśli chodzi o wystrój,dekoracje.A mi niestety święta popsuło choróbsko :( A tak poza tym-lubię sobie tu zaglądać do ciebie :0 Pozdr.
OdpowiedzUsuńU nas też było chorobowo, na szczęście już po. Powrotu do zdrówka Ci życzę:)
Usuńślicznie zastawiony stół,święta na całego:))
OdpowiedzUsuńJajka w skorupkach przepyszne, bo sama mam je w swoim przepiśniku, ale tym razem na moim świątecznym stole nie pojawiły się. W przyszłym roku naprawię ten błąd.;)
OdpowiedzUsuńJak ja marzę o takiej porcelanowej kokoszce, ale na razie musi poczekać w kolejce, gdzieś między dywanikiem a systemem montażowym do szafy.:)
Zawsze sprawdzam komentarze ze spamem, więc jakby co to się tam wpisuj.:) Buziaki.:***
Naprawdę piękny stół!Bardzo mi się taki klimat podoba:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Cudnie bylo u was!!!
OdpowiedzUsuńPS. a w sprawie komentarzy, czyscilas moze pliki cookies?
Nie, nawet nie wiem gdzie tego szukać:(
UsuńŻurek nawet w najlepszych książkach i pismach kucharskich nie wygląda tak pięknie jak na Twoim talerzu,nie jadam żurku ale Twój bym połknęła za sam wygląd a już napewno i jego smak!
OdpowiedzUsuńAj tam:), to zwykła zupa:))
UsuńAch! Jaki piękny klimat stworzyłaś! Sielsko-anielsko :-) Stokrotki wyglądają bosko w tych doniczkach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie było :)
OdpowiedzUsuńSuper jest ten Twój blog ;) Ten klimat stołu jest świetny...nie mogę odlepić oczu od tych zdjęć...super koszyczek i ta biała kurka - ekstra, marzę o takiej,pozdrawiam serdecznie Ania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńkurkę kupiłam na Allegro za grosze, musisz poszukać bo często bywają:)
Pięknie...tak świeżo...stół cudnie udekorowany!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
U Ciebie jak zawsze pięknie!:)
OdpowiedzUsuńIlu w czym miałaś rzeżuchę?
Serdeczności.
Agnieszka.
Dziękuję:)
UsuńTo taki specjalny papierowy pojemnik do robienia sadzonek:)
Ależ u Ciebie anielsko.... świeżo, wiosennie i z gustem! Będę tu częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńIla,
OdpowiedzUsuńnádherné fotografie ... u tebe je tak krásně .... Marki
Pięknie u ciebie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolorystyka Wielkanocy. Uwielbiam takie klimaty.
OdpowiedzUsuń