niedziela, 14 kwietnia 2013

NARESZCIE!!!!!!!

Wiosna na dobre zawitała do nas, ale się cieszę! Wczoraj urządziłam sobie gleboterapię w ramach wiosennych porządków w ogrodzie.
Dziś tak pięknie świeci słoneczko, że temperatury sięgają 26 stopni! To istne szaleństwo! Nareszcie!
Ptaki śpiewają jak szalone, koguty pieją, psy sąsiadów szczekają, a w tym wszystkim najfajniejsze jest to, że nie słychać gwaru wielkiego miasta, tylko podwórko poranna kawka i my. Dziś wypiliśmy pierwszą wiosenną kawkę w ogrodzie, wyjątkowo inaczej smakowała, mimo iż to ta sama kawa, którą zawsze pijemy.

Lawendo - cytrynowe brateczki są dla Ciebie:))


Powolutku zbieram kwiaty, którymi będę obsadzać doniczki, w tym roku nie będę szaleć, tylko kilka donic przed domem, w ogrodzie zaś stawiam na jednoroczne kwiaty, którymi będę przystrajać dom latem. Już się nie mogę doczekać tych kolorowych łepków wystających z wazonów.


Dziś otwieramy sezon rowerowy i wyruszamy  na wycieczkę, okaże się jaką mam kondycję:)
Pozdrawiam Was cieplutko i zasyłam dużo słoneczka
ila

25 komentarzy:

  1. Cudnie, ja też cieszę się słońcem, mam ochotę skakać pod niebo! :)
    Miłej wycieczki:
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ Ci zazdroszczę tego ciepełka, grzebania się w ziemi i tej kawki na zewnątrz, u nas paskudny weekend, dzisiaj chłodno i dżdżyście :(
    podeślij troszkę tych promyczków,
    ściskam gorąco:)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie wczoraj była piękna pogoda ,a dzisiaj niestety pochmurno.
    Jak wspaniale mieć możliwość grzebania w ziemi ,wypicia kawy na świeżym powietrzu...aż się rozmarzyłam:)
    Serdeczności.
    Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas dziś podobnie- pogoda rozkoszna !
    Niestety rower w tym sezonie muszę sobie odpuścić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas w UK też cieplutko,choć wczoraj ostro lało.Udanej cieplutkiej niedzieli życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  6. ja drugi dzień ryje w ogrodzie:)))....ale kawki jeszcze nie piłam na tarasie...ooo trzeba go posprzatac:))))) u mnie w niedziele jak na wsi...zazdroszcze tylko tych kogucików:)))-

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciociu Ilonko!!!

    My tez grzejemy sie na balkonie i własnie o Was plotkujemy !!:)
    po rozmowie facetów naszych:)

    ...Tak wiec niech Twoja kondycja nabiera mocy a moje kolano bolące wraca do formy ,bo my juz tu ustalamy strategie na wiosenny podbój lubuskich szlaków!!!

    Miłego rowerowego dnia Ilciu!!

    A kwiatuchy piekne!!!U nas jeszcze nic ,na balkonie szaro-buro!!Ale witamina d działą ,wiec jeszcze chwilke:):)

    Sciskam Was ciepło!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ech a ja wciąż nie mam czasu na małe porządki w ogrodzie, a tuje czekają na posadzenie;) ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj cudnie jest , choć u nas słoneczka dziś brak .. Wiosnę czuję w powietrzu i kocham ten stan :)) Miłej wycieczki !!

    OdpowiedzUsuń
  10. pięknie u ciebie pozostaje na dłużej, pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, a ja jestem zawiedziona :-( U nas też miało być dziś ładnie, a jest szaro-buro i pada... Dobrze, że choć u Was wiosennie :-) Miłej wyprawy życzę!

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne są ,też zakupiłam żółte bratki ale te drobne,,,
    miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z Młodym też wczoraj na gleboterapii byliśmy ;) Dzisiaj miał być ciąg dalszy, ale coś szaro-buro :( Może chociaż winorośle poobcinam bo to naprawdę ostatni dzwonek!
    Zapraszam Ilu do mnie (wróciłam do blogowego życia po małej przerwie).
    Ania.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja przywitałam wiosne wirusowym zapaleniem gardła i z planów rowerowo-ogródkowych nici. Nie chce iśc na L4, więc cały weekend sie kurowałam. Ciesze sie, że u Ciebie tyle radości :-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. A gdzież taka cudna pogoda:)) U mnie ledwie 10 stopni na termometrze , wieje i pochmurno.....
    Wczoraj było dużo ładniej i szalałam w ogrodzie , jest w nim pracy n cały tydzień!!! Samo przycinanie krzewów zajmuje kilka dni, nie mówiąc o nowych nasadzeniach.
    Powoli też szykuję się do rozpoczęcia sezonu tarasowego ale doba na wszystko jest za krótka. Rowery w garażu czekają na przejażdżkę ale w lesie jeszcze mokro....
    Pozdrawiam Patti

    OdpowiedzUsuń
  16. Ila,
    nádherné květiny ..... i u nás už to vypadá jarně ....krásnou neděli ....Marki

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam takie doniczki, już nie mogę doczekać się prac ogrodowych:)

    OdpowiedzUsuń
  18. wiosenna kawa w ogrodzie :D Super :)
    Ja jeszcze nie zaliczyłam tego elementu :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Kwiatów nigdy za mało:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  20. Ila, jesteś kochana, ślicznie dziękuję!!! Do Ciebie też jutro polecą kwiateczki;-)) Ciepło pozdrawiam ze słonecznego- wreszcie!- Vissel!

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam Twoje relacje z tych rowerowych wypraw.:) Bo będzie, prawda?:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też wczoraj zabrałam się za kwiaty :) ale u mnie było zimno i wietrznie. Dziś za to piękne słońce :)

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj. A do mnie zawitały bratki blado - fioletowe. Też nie mogę się doczekać sadzenia i grzebania w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudnie się robi. Ja też już tęskniłam za cieplejszymi dniami, bo dość już mam tej dłuuugiej zimy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Rower - rok nie jeździłam, trzeba odkurzyć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)