środa, 19 stycznia 2011

ROGALIKI

Długo już niczego nie piekłam, tak się składa, że piekarnik jakiś czas temu odmówił współpracy i się zepsuł. Teraz aby coś upiec muszę się nieźle z nim nagimnastykować, o pieczeniu mięsa i innych tego typu rzeczy nie ma mowy bo mi grzałka siadła, i np. takie rogaliki pieką się 40 min w temp 250 st. C mimo, że w przepisie jest 20 min. no ale nie będę Was zanudzać piekarnikowymi opowieściami:)
Ostatnio do moich humorków dochodzą bezsenne noce i właśnie wczoraj gdy nie mogłam spać powstały te rogaliki:). Pewnie żadna normalna osoba nie piecze o 5 rano rogalików ale ostatnio mi się wydaje, że ja do tych całkiem normalnych ludzi nie należę:).
Przepis bardzo prosty i szybko się je piecze pod warunkiem, że ma się sprawny piekarnik:)

ROGALIKI Z NADZIENIEM:
Składniki:
2 szklanki mąki
220 gr. masła
5 łyżek cukru pudru
1 jajko
2 żółtka
mały kubeczek kwaśnej śmietany 18%
cukier puder do dekoracji
Nadzienie:
konfitura ze śliwek
ale można dać ser biały, nutellę- według uznania. Wychodzą naprawdę pyszne:)
WYKONANIE:
Z mąki, masła, cukru pudru, jajek i śmietany zagnieść ciasto. Podzielić je na dwie części, każdą rozwałkować na kształt koła i pociąć jak pizzę, na trójkąty (fajnie nadaje się do tego nóż do pizzy:) ). Na szerokiej części położyć nadzienie i zwinąć rogaliki. Im mniejsze będą tym smaczniejsze i bardziej kruche. Do rozgrzanego do 200 st. piekarnika wkładamy ułożone na papierze do pieczenia rogaliki i pieczemy tak długo nabiorą złotego koloru. Na koniec oprószamy je cukrem pudrem

SMACZNEGO!





Dziękuję Wam bardzo za wszystkie komentarze i witam serdecznie nowych gosci:)

Pozdrawiam Was cieplutko! ila

25 komentarzy:

  1. Ale mi smaka narobiłaś na te rogaliki, sama jakoś nie mogę się zabrać do ich upieczenia, a chodzą już za mną bardzo ,bardzo długo :)
    Buziaki
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyglądają :)
    Ilu, jest szansa, że o mnie pamiętasz...?

    OdpowiedzUsuń
  3. a mi już ślinka leci, choć jestem dziś po trzech pączkach i to nie jest tłusty czwartek ;-)))
    przepisuję listę składników...pewno będę testować.
    Pozdrawiam serdecznie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby się dało jeść oczami, prawie czuje ich zapach :))) Nie martw się jesteś jak najbardziej normalna, ja też często działam o 5 rano :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Rogaliki juz za mna chodza od dluzszego czasu, pewnie lada dzien zrobie, smakowicie wygladaja :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. O mniam! Podobne dziś jadłam. Szkoda, że ja nie budzę się o 5 rano... mogłabym spać pół doby, a to taka strata czasu...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piąta rano mówisz :) No faktycznie odbiega to nieco od normy hihi :) A tak na serio to może jakoś tak mailowo da się przesłać jednego chociaż jakoś tak mailowo, bo juz czuje ich piekny zapach i smak, a lezę właśnie chorutka w łóżeczku!!!! :) POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Och,ależ te rogaliczki apetycznie wyglądają,schrupałabym kilka z chęcią.

    Pozdrawiam ciepło rannego ptaszka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mniamuśnie...
    rogaliczki i kawusia...

    OdpowiedzUsuń
  10. O, Ilu twój przepis spadł mi z nieba, bo właśnie szukałam pomysłu na rogaliki, A wstawania o piąej rano Ci zazdroszczę (choć pewnie ta bezsenność nie bez przyczyny) ze mnie raczej "sowa", choc z chęcią przestawiłabym się na typ "skowronek"

    OdpowiedzUsuń
  11. oj, teraz bym tak właśnie kawki się napiła i rogalika zjadła, ale ...no właśnie...ograniczam kawę, bo już mi się na zdrowiu jej przesyt zaczął odbijać, no i dieta by się przydała:) ale co tam...chociaż oczy nakarmię tymi pysznościami:)

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądają znakomicie !pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kuszące rogaliki z nadzieniem...trzeba będzie upiec :) bo wyglądają jak poezja. Piekłam już według Twojego przepisu babeczki z bitą śmietaną i owocami zawsze wychodziły świetne ,mają niestety jedną wadę - za szybko znikają!!!:P
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale mi narobiłaś smaka!!! :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Robię podobne! Twoje wyglądają przepysznie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Och smakowite rogaliki. Ale faktycznie pieczenie rogalików o 5 rano, to chyba dobre tylko dla piekarzy i cukierników.
    Jednak dla tak miłego dla oka (i nie tylko) warto było :))))

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak ja Cię rozumiem z tą chandrą i bezsennością... Kochana to pewnie przez pełnię Księżyca... Smakowicie wyglądają te rogaliczki, tylko kiedy ja przez te rarytaski przejdę na dietę, no kiedy?
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  18. ummm... mniam, mniam... jutro chyba takie zrobię... no nie mogę się oprzec ich urokowi !

    OdpowiedzUsuń
  19. Mmmm...chętnie schrupałabym takiego rogalika. Ależ u Ciebie wiosennie:D Też zafundowałam sobie odrobinę jej uroków.

    Pozdrawiam
    Tomaszowa:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jutro wstaję i biorę się za pieczenie .......
    hmm mam takie same kubki i nie tylko ....
    czy to magia że mamy to samo?

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba też wstanę o 5 rano i będę piekła rogaliki. Wyglądają smakowicie.
    Pięknie i wiosenne u Ciebie.:)

    OdpowiedzUsuń
  22. rogaliki wyglądają super, a ja właśnie czegoś z użyciem żółtek szukałam :) na ile rogalików ten przepis?

    OdpowiedzUsuń
  23. Mmmmm, rogaliki i kawusia... aż mi zapachniało...
    Namówiłaś, w pierwszy wolny weekend się zabiorę za pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale mi smaka narobiłaś:) Chyba się skuszę i skorzystam z twojego przepisu, choc mój piekarnik nierówno piecze, i czasami coś mnie trafia jak muszę przestawiac ciasta aby się w miarę równo przypiekły.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  25. Kolejny przepis do wypróbowania :) A mam już ich sporo, ojj chyba przytyję :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)