Jakiś czas temu kupiłam Filipowi do pokoju lampę warsztatową ( szumnie zwaną industrialną), przypadkiem natknęłam się na nią na Allegro i nie bez powodu o tym piszę.W kilku internetowych sklepach też znalazłam i próbowałam porównać tą " firmową" ze zwykłą, w szarym kartoniku z Allegro a nie zauważyłam między nimi różnicy. W sumie to różnica była ogromna bo ta z Allegro kosztowała kilkukrotnie mniej od " firmówki".
Nie powiem, bo lubię ciekawe i nietuzinkowe dodatki do domu, ale nie mam zamiaru rujnować domowego budżetu na lampę, którą mogę kupić za grosze, a co się okazuje (sprawdziłam) lampa jest tej samej firmy co "allegrowska", tylko na Allegro nazwana jest LAMPĄ WARSZTATOWĄ a w sklepie internetowym INDUSTRIALNĄ:))) Jak zwał tak zwał , jestem z niej zadowolona bo świetnie spisuje się w roli lampki nocnej.
Przeniosłam też tablice rejestracyjne nad łóżko, a w ich miejscu powstała ogromna tablica do pisania, co prawda już nie jest oblegana jak na początku , no ale na zapiski lub proste gierki się sprawdza. W tej chwili ćwiczymy na niej tabliczkę mnożenia i dzielenia:)
Dokleiłam też Filipa inicjały, jakoś nie mam ostatnio szczęścia do drewnianych liter, bo " moja" czarodziejka Al jest bardzo zajęta, może następnym razem:)?
Tablica dostanie jeszcze grubą drewnianą ramę...
Dziękuję Wam bardzo za Świąteczne życzenia:)
Pozdrawiam cieplutko życząc miłego dnia
ila
pokoik niepowtarzalnie piękny !!!!!! a co do zakupów zgadzam się w całej rozciągłości !!!!!! czasem coś za grosze jest lepsze od drożyzny !!!!!pozdrówki śle :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam:)
Usuńwspaniale to wygląda!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńświetny industrialny klimat - bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:) dziękuję!
UsuńJa też wyznaję zasadę mini-max minimum nakładów maximum efektów. Pokój jest absolutnie obłędny, pozornie zimny i surowy, ale po prostu obłędny (uwielbiam takie wnętrza) i wiesz co... nie robiłabym ramki wokół tablicy. Jest super jak jest. Ja zrobiłam w pokoju córy ramkę wokół tablicy i straciła na surowości, za grzecznie się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńSzafka z czachą wymiata!!!!!
Serdeczności :)
Dokładnie:), z ramą jeszcze pomyślę, muszę na razie zrobić przymiarki i się zastanowię:)))
UsuńCzadowy jest ten pokój... muszę odgrzebać jak wygląda całościowo, bo bardzo mi się podoba. serdecznie pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci:)
Usuńwietny pokój troche przypomina wystrój z filmów o wojsku ale ogólnie fajnie się prezentujee
OdpowiedzUsuń:) Filip mój ma teraz fazę "wojskową":)
Usuńprzyjemnie :-)
OdpowiedzUsuńAle fajny pokój !!!! Jestem pod wrażeniem !
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńslicznie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńIla jakbys zobaczyla pokoj mojego Wiktorka to moglybysmy zagrac w gre nie znajdz podobienstwo, tylko znajdz roznice;))) Super wyszlo! Buziaki!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak wygląda pokój Wiktorka, pokój Mili wyczarowałaś piękny teraz czas na pokazanie kolejnego:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Kolejny raz sprawdza się zasada, że nie zawsze droższe znaczy lepsze. Świetny pomysł z tą lampą, inspirująco. A szafa cudna!!! Kolor i cała reszta :-)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy się przekonałam o tym:)
UsuńPozdrawiam
kobiety mają niezwykły dar wyszukiwania dobrych jakościowo substytutów :P
OdpowiedzUsuńpokój wygląda rewelacyjnie! marzą mi się w pokojach dzieci, takie odważne rozwiązania jak np. Twoja szafa, tylko że mąż chyba by mnie pogonił z domu :D
Pozdrawiam, Basia
Iluś :))
OdpowiedzUsuńpokój Filipa wspaniały :))
cieszę się, że pokazujesz nam wciąż nowe kąciki i zakamarki w królestwie Filipa :))
ja tak, jak radzi Renia nie robiłabym ramki wokół tablicy - podoba mi się taka surowa właśnie :))
a jeśli chodzi o ceny w sklepach to nie będę się wypowiadać ;)) choć sama prowadzę takowy przerażają mnie czasem ceny... moją szarą wagę kuchenną (chyba nie miała jeszcze blogowego debiutu) kupiłam także na allegro za 1/3 ceny sklepowej... a wygląda identycznie, nie ma tylko "markowego" napisu ;))
pozdrawiam
Ania
Z ramą jeszcze się zastanowię:), a w Twoim domku proszę o szersze kadry:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
iluś :))
Usuńobiecuję poprawę ;))
pozdrawiam serdecznie :))
piękne bzy :)) też je uwielbiam :))
Ania
Pięknie!!!Ale już kiedyś pokazywałaś pokój i pamiętam,że już wtedy byłam zachwycona:)
OdpowiedzUsuńCzasem coś muszę zmienić, bo mi się nudzi:)
UsuńOj tak, wystarczy czemuś dodać modna nazwę i już cena skacze kilkukrotnie :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie dajemy się temu zwariować :) wyglada pięknie, gratuluje!
dokładnie!
UsuńPozdrawiam
Jaki fantastyczny klimat pokoju :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńJejku Iluś, u mojego Piotrusia niemal identyczny klimat w pokoju:):):) Lampa warsztatowa hit!:):) Macham ciepło!:)
OdpowiedzUsuńNo to teraz czekamy na pokój Twojego Piotrusia, bo resztę domku widziałam i się ciągle na nowo zachwycam:))
UsuńIluś jak zawsze ślicznie , a lampa to już bajka nie wspomnę szafie. Poazdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękny pokój,uwielbiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Twoje mieszkanko też szalenie mi się podoba, zwłaszcza pokoje dzieciaczków:)
UsuńŚwietny pomysł z tą lampą miłego majowego weekendu pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Tobie również:)
Usuńjestem zachwycona tym pokoikiem:)
OdpowiedzUsuńTak się wgapiam i wgapiam, bo... bardzo mi się podoba.:) Zbieram sobie inspiracje, bo za parę lat będę musiała zmienić wystrój Maczkowych włości. I jak sprawdza się podłoga?
OdpowiedzUsuńDobrze, tylko przy samym biurku troszkę zeszła farba, ale latem odmaluję:))
UsuńA jakby tak taką ramę namalować, byłoby taniej i dowcipniej;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Chyba nie, bo już myślałam o tym, płaskie listewki kosztują 10 zł, farba troszkę droższa, jeszcze pomyślę:))
UsuńIla, jak po raz pierwszy kiedyś znalazłam twojego bloga i przeczytałam hasło główne, to zakochałam się w nim i marzyłam,by kiedys tez tak móc napisac i wlasnie dzis mogę "Każdy kiedys znajdzie swoje miejsce na ziemi. ja juz znalazłam... tu jest Moja Przystań-moje całe życie", choc jeszcze w to nie wierzę, ale mam ja tez znalazlam swoją przystań;))zapraszam do obejrzenia;))) a lampka oryginalna, pozdrawiam cieplo:)))
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje, pięknie działeczka się prezentuję! Jak już w domku wymarzonym zamieszkacie, to usiądziesz z mężem na kanapie i stwierdzicie, że już bardziej szczęśliwym być się nie da:))) Tego Wam życzę!:)
UsuńDziękuję, kiedyś można było kupić elementy w gazecie i składać, pierwszy numer był to 4.90 a kolejne za 24.90 i to co 2 tygodnie, więc jak obliczyliśmy ile kosztowałby cały dinozaur... zostało więc na czaszce:)
OdpowiedzUsuńZ tą lampą niezły numer. Mi też nie zależy na markowych napisach, więc popieram takie akcje poszukiwawcze zawsze :) A jak się Filip odnajduje w pokoju już po tym pewnym czasie?
OdpowiedzUsuńDobrze, może dlatego, że wszystko od początku z nim konsultowałam, w tej chwili najulubieńszy jest komputer:))
OdpowiedzUsuńTen pokoik jest obłędny i już dawno skradł moje serce :)
OdpowiedzUsuńJak to się mawia...szukajcie a znajdziecie ;)
OdpowiedzUsuńIlona co się tyczy tabliczki mnożenia, z całego serca polecam Wam karty do nauki ( w formie zabawy). Nie wiem czy Olka to fenomen ale dzięki nim rachować nauczyła się błyskawicznie.
Świetny klimat dla chłopaka. bardzo mi się podoba, każdy element do siebie pasuje ;)
OdpowiedzUsuń