Puk puk, jest tu jeszcze ktoś???
Mam nadzieję, że wybaczycie mi tak długą przerwę w blogowaniu, no ale od września planuję znów bywać tu z Wami częściej:))
Doczytałam, że w poprzednim poście obiecałam pokazać Wam schody, i pokażę ale następnym razem... Dziś na tapecie moja kochana kuchenka, po remoncie.
Remont nie był duży, w sumie to w planach mieliśmy tylko kafelkowanie, no ale okazało się, że trzeba wymienić szafkę pod zlewem, a później już wszystko jak po sznureczku musieliśmy wymieniać. Nie było mowy wstawiania do kuchni nowych mebli pod zlew gdyż rury od kanalizacji umieszczone mam w podłodze...Postawiłam na podmurówkę z cegieł budowlanych, a na nich umieściliśmy drewniany blat, który zrobił mój ulubiony stolarz:). Teraz w kuchni mam istne lotnisko a na nim mnóstwo miejsca i z tego powodu jestem bardzo szczęśliwa:).
Zlew (najtańszy w sklepie) wybraliśmy jednokomorowy, co zaoszczędziło nam dodatkowo miejsce na blacie, plus bateria też najtańsza w sklepie bo okazuje się, że stylistyka retro niezbyt jest lubiana przez potencjalnego klienta.
Teraz pralka bez problemu mieści się pod blatem i nie straszy:).
W dużej butli tegoroczna naleweczka z wiśni i dżemy aroniowo - jabłkowe. Pyszne!!!
W końcu mam też wagę pod ręką, wcześniej wciśnięta była w kąt na lodówce...
Za jasną firanką kryje się pralka:)
Odkąd się tu wprowadziliśmy, zawsze marzyłam o takim blacie i ceglanych ścianach, w końcu je mam!
I jeszcze bardziej wprawne oko zauważy, że nie mam już szpecącego filaru, a blat na murku jest również drewniany. Wcześniej miałam kafelki. Teraz całość o niebo lepiej się prezentuje
Całe 180 cm miejsca! Już nie jestem wciśnięta w kąt gdy myję naczynia, dopiero teraz wiem jaki to luksus:))
Kończę swoją kuchenną opowieść, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam :). Zmykam cieszyć się ostatnimi wakacyjnymi promyczkami słońca, a od września znów będę z Wami:)
Pozdrawiam sobotnio
ila
Twoja odnowiona kuchnia prezentuje się zjawiskowo!!! I tak wszystko ładnie poustawiane :) Ja niestety mieszkam w bloku więc nie mam za dużo miejsca w kuchni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej!
prześliczną masz tą kuchnię , zazdroszczę, świeżo jasno i z klimatem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna , przytulna kuchnia , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńkuchnia jest cudna a pomysł na murowane szafki ukradnę bo mnie też wymiana mebli czeka...
OdpowiedzUsuńŚliczna i baaardzo klimatyczna !!! Jak ja lubię zmiany .. Nas czeka kącik komputerowy, ale to plan na jesień- zimę :)) Ja już nie mogę się doczekać :) Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńJestem pod dużym wrażeniem, wiesz dobrze, że uwielbiam takie sielskie klimaty a tu ich nie brakuje, fajne dodatki, tkaniny a co najważniejsze zadowolona gospodyni, Buziaki
OdpowiedzUsuńcudownie moja droga super klimat,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wszystko wyszło. Bardzo mi się podoba. Serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńIluś kochana, wreszcie jesteś!!! Jak się cieszę! Tęskniłam za twoimi postami. A czerwone akcenciki w nowej kuchni wyglądają świetnie! Serdecznie pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńKuchnia jak z gazety,bardzo przytulna i z charakterem,emanuje smaczną atmosferą:)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co komentować bo tyle pięknych rzeczy widzę ! bajeczna kuchnia - marzę o takiej w naszym domku na działce. Dodatki - być może wcześniej już były ale teraz wszystko tak wyeksponowane, że lepiej widzę jakie masz cudne słoje, lampę, wieszak na garnki, radyjko, waga - cuda. A ta naleweczka mmmm W życiu nie robiłam sama nalewki ale bardzo bym chciała kiedyś spróbować :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMa swój smaczek b.przyjemne miejsce, zachęca do gotowania :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Klimatycznie, prosto i naturalnie :)
OdpowiedzUsuńzainspirowałaś mnie do tego stopnia że wzięłam śrubokręt w rękę odkręciłam drzwiczki od szafki a w ich miejscu powiesiłam zasłonkę , wygląda świetnie :)takie same zasłonki zawiesiłam w witrynce za szybą i mam komplet. Dobrze ŻE DZIŚ TRAFIŁAM NA TWOJEGO BLOGA, ZOSTAJĘ :P
OdpowiedzUsuńAle super, że znowu jesteś! Tak ostatnio sobie myślałam, jak tam nowa organizacja czasu u Ciebie (u mnie mam nadzieję to nastąpi) i czy się pojawisz niebawem w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńKuchnia CU-DOW-NA! Wszystko ze sobą współgra i jest tak jak powinno być! Aż ma się ochotę usiąść z kawusią i po prostu patrzeć. Powiedziałabym, że Twój powrót w wielkim stylu :)
A ja jestem ciekawa (oprócz schodów), jak tam Twój nowy ogródek się sprawuje?
I zerkam kątem oka na Twoje zdjęcia z Łagowa i tak tęskno mi trochę. Cudowne to miejsce :)
Zapraszam do siebie jak znajdziesz chwilkę - zmiany postępują. Już po przeprowadzce, chociaż nadal na placu budowy ;)
Ależ masz śliczną rustykalna kuchnię:-) Naszą też czekają nowe przeróbki, ale jakoś zabrać się za nie nie mogę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Jest pięknie! Bardzo klimatycznie. Cudnie rustykalnie. Aż chciałoby się przystanąć przy blacie i oddać się leniwemu pichceniu ^^ Właśnie takie wnętrza podobają mi się najbardziej. Również marzy mi się cegła na pokaz ;) z materiałowymi drzwiczkami, zlew przy oknie i półki, półeczki ... Jednak muszę jeszcze trochę na tą kuchnię poczekać ...
OdpowiedzUsuńMiło tu u Ciebie :)
jestem pozytywnie zaskoczona i aż nie mogę uwierzyć że na niewielkiej powierzchni zmieściłaś tak wiele, kuchnia prezentuje się wspaniale i te detale ach kiedy w mojej tak będzie... Dżem aroniowy robiła i kosztowała z pulpecikami jako dodatek do sosu i jest prze smaczny.
OdpowiedzUsuńSlicznie! ale malo zdjec,Iwona
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Bardzo przestronnie i jaśniutko :) Fajnie, że znowu jesteś :) Mam podobne słoiczki, są przesłodkie :) Pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńZmiany kuchenne bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńZauważyłam kilka elementów, które goszczą również w mojej kuchni.
Styl rustykalny jak najbardziej mi też odpowiada:)
Pozdrawiam i czekam na nowe wpisy:)
Pieknie sie prezrntuje twoja odnowiona kuchnia
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam Twoją kuchnię, jest taka sielska i ciepła, marzą mi się drewniane blaty. Piękne zmiany i chętnie spróbowałabym naleweczki :)
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia wygląda teraz jak wyciągnięta z zagranicznego magazynu wnętrzarskiego! Aż poczułam nieodpartą chęć wyniesienia swoich ikeoskich mebli i wymurowania w ich miejsce ceglanych szafek (a że mamy taki materiał na podwórku więc kto wie... ;) ). Super. Gratuluje nietuzinkowego pomysłu i odwagi! Wszystko świetnie do siebie pasuje. I te detale! Bajka :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza kuchenna niezwykle udana. To teraz bardzo klimatyczne i praktyczne miejsce.
OdpowiedzUsuńKuchnia jak marzenie. Dopracowana w szczegółach, które robią ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńśliczna i przytulna :)
OdpowiedzUsuńIluś, zdecydowanie teraz jaśniej i przytulniej, o wygodzie sama wiesz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo sie ciesze ze wreszcie jestes!kuchnia piekna,Twoje mieszknie jest(wedlug mnie oczywiscie)jedno z piekniejszych a na pewno najprzytulniejszych z "blogowych",czekam na kolejne wpisy,pozdrawiam Milena
OdpowiedzUsuńKuchnia taka ciepła rustykalna z ciekawymi dodatkami bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńCzekałam! Jesteś! Super!
OdpowiedzUsuńZmiany-rewelacja! Coś mi się wydaje, że to dopiero początek.:)
Zapraszam do Zacisza na zabawę-zgadywankę.:)
Śliczna jest ta Twoja nowa kuchnia i baaardzo klimatyczna !!! Pozdrawiam.J.
OdpowiedzUsuńno w końcu... jesteś !
OdpowiedzUsuńzmiany, zmiany ... jak ja je lubię...
bardzo ładnie masz teraz i najważniejsze, że jesteś zadowolona
Bardzo ładnie to wygląda! Ja też właśnie walczę z moja kuchnią, trochę ją zmniejszyłam (!), niedługo położymy nowe kafelki i przemalujemy fronty szafek... Sporo roboty, oby było warto ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
ila, jest ślicznie, to zdecydowanie moje klimaty i sama wiem ile jest zachodu z poszukiwaniem gadżetów w stylu retro jak Twoja bateria, przynajmniej tak było kilka lat temu jak sami się urządzaliśmy. Fajnie, że już jesteś:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia,
piękne zmiany! i najważniejsze, że nie tylko ładne, ale jeszcze funkcjonalne. Wolnej przestrzeni na kuchennym blacie nigdy za dużo ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrowionka i dobrze, że wracasz do blogowania!
1
fajnie wyszło i pasuje do retro ! :-)
OdpowiedzUsuńW końcu jesteś...! Doczekałam się ;-))) Kuchnia fantastyczna, nigdy nie byłam przekonana do tzw. skandynawskiego designu (firaneczki zamiast klasycznych szafek) ale to wygląda fenomenalnie!! Cieszę się, ze wróciłaś będę mogła chłonąć inspiracje i nowości od początku...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAlien/ lubuskie
hihih:)) ja nawet mam już uzbierane cegły na takie murki:))-śliczna zmiana
OdpowiedzUsuńKuchania jest w cudny sposób zagracona. Lubię takie miejsca. Pozdrowienia i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńno nareszcie:))))to ta sama przytulna kuchnia ili tylko po fajnym liftingu,cegły uwielbiam.Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńSliczna kuchnia! Wszystko mi sie w niej podoba.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe posty!
Pozdrawiam! Ala
訂倉筲箕灣倉收費表葵芳信箱網頁中文免備案網頁註冊中國電信訂倉地區貨倉雲主機虛擬主機便宜
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńCudowna ta Twoja kuchenka, już tęsknie żeby tam pobuszować :):):) Ania siostra hehe
OdpowiedzUsuńkuchnia z moich marzeń i snów! I D E A L N A !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńjeszcze ładniej się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńpatent z firankami tez jest u mnie rozwiązaniem :)
na potrzeby zmian wręcz idealnym :) hihi
POZDRAWIAM