Obiecałam Wam i sobie, że częściej będę tu bywać, jednak na tą chwilę nie jest to możliwe...Ostatnio całe dnie spędzam w pracy, a w wolnych chwilach (jest ich coraz mniej) chłonę słonko i delektuję się dniami spędzanymi z moimi chłopakami. Piszę dzisiejszego posta, żeby troszkę się usprawiedliwić, bo gdybym tego nie zrobiła to blog chyba umarłby śmiercią naturalną bowiem nie mam nawet czasu aby do Was zaglądać:(.
Kilka lat na bezrobotnym sprawiło swoje, do tej chwili uczę się organizować dzień tak, aby jak najwięcej z niego wycisnąć, kiedyś czas trwoniłam, dziś wykorzystuję go maksymalnie a czasami nawet mam wrażenie, że doba jest zbyt krótka... Bywa i tak, że w domu jestem gościem ale nie narzekam, wręcz przeciwnie, jestem z takiego stanu rzeczy bardzo zadowolona:)).
Ogród rządzi się własnymi prawami, truskawki i poziomki już czerwone, nawet nie mam czasu kiedy ich zerwać, no ale jutro mam wolne więc pobuszuję sobie troszkę po nim:).
A tu już z innej beczki... moje ukochane zwiastuny lata! Za kwiaty właśnie tak kocham lato i jeszcze za rabarbar i truskawki:)
Pozdrawiam Was cieplutko i słoneczka życzę
ila:)
znam ten ból, dla mnie doba często jest za krótka :)
OdpowiedzUsuńFajnie,że zajrzałaś,a goździki-wielbie ogromnie:)
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja myślę, że wierne koleżanki to zrozumieją :) U nas też goździki zakwitły. Pozdrawiam ciepło i powodzenia w organizowaniu dnia! kobiety są naprawdę tak obrotne, że zawsze dają radę :D
OdpowiedzUsuńŚliczne goździki, a doba zawsze jest za krótka, cóż zrobić:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
nie umarłby ...ja jestem nowa to mogę jeszcze długo wracać do starszych postów ...pozdrawiam :))))
OdpowiedzUsuńcudne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńIla, życie niezależnie od nas , niesie ze sobą zmiany...Życzę Ci żebyś jak najlepiej odnalazła się w nowej rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńOj rozumiem Cie doskonale...Naprawde trzeba sie nieżle nagimnastykować,żeby pogodzić prace, dom,blogowanie..
OdpowiedzUsuńBuziaki Ci przesyłam
Trzymaj się
Rabarbar to lato na 100%, bywaj tu częściej! :)
OdpowiedzUsuńhej kochana! najważniejsze, że jesteś:)
OdpowiedzUsuńcudne zwiastuny i takie moje... utożsamiam się :)
buziaki i dobrego tygodnia Ila:*
Tak to z tym czasem jest. Ja teraz nie pracuję, a wydaje mi się, że czasu mam mniej niż gdy pracowałam.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to się zorganizować i wyznaczyć sobie priorytety.
Kusi mnie ta misa z rabararem, lubię jego kwaskowaty smak.
Ja równiez po 3 latach bycia w domu z dziecmi wróciłam do pracy i czasu mam mało na przyjemności, ale cieszę się, mimo, że czasami padam na nos :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo lubię kamienne goździki :)
OdpowiedzUsuńIluś, dasz radę :) Wpadniesz w rytm i ogarniesz wszystko. Kobiety jakoś zawsze dają sobie z tym radę :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, że nie bywasz zbyt często, my wciąż do ciebie zaglądamy. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńbezrobocie ma swoje plusy....więcej czasu na bloga ;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam~!
Hej, a ja czytam tego bloga od roku i bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klamerka.
Tak goździki zachwycają mnogością barw i zapachem. Truskawki też uwielbiam, pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńIluś, gratuluję nowej pracy, choć i bez tego nie znałaś słowa "nuda"... Zdradzisz, co to za praca? Ach, praca pracą, ale tak całkiem nas nie opuszczaj, pewnie w ogrodzie także dużo się dzieje, napisz parę słów i daj jakieś zdjątko Twego zaczarowanego domku;-)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIla, czytam Twój blog od paru miesięcy i bardzo brakuje mi Twoich wpisów! Zlituj się i skrobnij coś nowego od czasu do czasu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i czekam
Alien/ lubuskie
Ila dawno mnie nie było z przyczyn Tobie również znanych...ach ten czas...
OdpowiedzUsuńPowodzenia w godzeniu obowiązków.
Ja wracam od 1.08 do "fabryki" po krótkim macierzyńskim...
Dołączam do fanów Twojej przystani licząc z cicha chociaż na kilka zdjęć od czasu do czasu.
Pozdrawiam