czwartek, 15 grudnia 2011

ROBI SIĘ ŚWIĄTECZNIE...

Powoli wracam do normalności, masa solna w tym roku wyjątkowo dała mi się we znaki. W pewnym momencie zaczęły mnie boleć stawy od wyrabiania ciasta. Przerobiłam chyba z 15 kg. mąki na same solniaczki nie wspominając o piernikach świątecznych:)
Dziś w ramach odreagowania od tego wszystkiego powstała skromna dekoracja przed domem nawiązująca kolorem do świąt. W domku niedługo również się zaczerwieni, ale o tym innym razem:).
Filip co wieczór wyrywa kartki z kalendarza, bo nie może się doczekać świąt. Tym samym przypomina mi, że czasu do Bożego Narodzenia zostało coraz mniej. Szkoda tyko, że śniegu nie ma, bo to były by takie prawdziwe święta, jak za czasów mojego dzieciństwa...









Dziękuje Wam za odwiedziny i ciepłe maile, jakie do mnie piszecie:). Pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego dnia!


Uciekam sprzątać, bo samo się nie zrobi:)

21 komentarzy:

  1. Pięknie :)
    jaka szkoda, że ja nie mogę sobie tak przed domkiem udekorować ;/

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście nastrój świąteczny! A jak człowiek się nie orobi, to i świąt nie poczuje;)))
    Ściskam WAs!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ila, 15 kg masy, to dopiero jest wyczyn :)
    I w dodatku jeszcze takie ładne, dokładne cudeńka, jakie Ty tworzysz :)

    U mnie też powoli ruszyły przedświąteczne przygotowania. Czasu coraz mniej :)

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się cieszę, że śniegu nie ma- przed nami daleka podróż samochodem i wolałabym, żeby drogi pozostały czarne :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj!No teraz to się tobie odpoczynek należy:))
    Sama tęsknię za śniegiem ale wiem, że niektórzy wolą żeby go jeszcze nie było.
    Mój mąż jest kurierem czas przedświąteczny to u nich szaleństwo w firmie a gdy nie ma śniegu to szybciej do domków zjeżdżają.
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. podobno ma sypnąć od przyszłego tygodnia, więc może święta będą białe :)
    ja w sobotę też się wezmę za dekoracje przed domem, tzn na balkonie hehe :)
    pozdrawiam ciepło
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. no, to życzę aby stawy przestały bolec i czasu, na te wszystkie obowiązki przedświateczne:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że solniaczki już za Tobą, dekoracje przed domem wyglądają pięknie, a świeta może jeszcze będa białe, a nuż się Mikołajowi worek rozpruje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No właśnie pierwsze co pomyślałam po spojrzeniu na zdjęcia, to że bardzo brakuje na nich śniegu. Przez pogodę wcale a wcale nie czuję nadchodzących świąt... Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna, cudna dekoracja i bardzo "moja". Wszystko mi się w niej podoba! Nie zamieniaj na żadną inną.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna świąteczna dekoracja.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. 15kg... no nieźle :)

    Oj, tak wszystko jest tylko tego śniegu do pełni szczęścia brakuje... pewnie znów spadnie drugiego dnia Świąt :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dekoracja przed domkiem iście skandynawska, cudnie wygląda, jestem oczarowana:)
    15 kg mąki... na samą mysl mnie ręce bolą:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna kompozycja.Tak właśnie lubię.Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana, wszystko doszło w jednym kawałku. Są cudne !!
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  16. Ściski zaharowana Ciociu...ściski mocne....jestem z Tobą ,duchem całym ...tylko u mnie takich pięknych dekoracji niet:(

    OdpowiedzUsuń
  17. Swoim postem przypomniałaś mi, że warto pomyśleć o jakiejś świątecznej dekoracji na podwórku :) fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie, tak romantycznie.
    Ten lampion jest uroczy

    OdpowiedzUsuń
  19. i jak ładnie, świątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. ila, Twoje dekoracje baaaaardzo w moim klimacie!
    A co do masy solnej, znam Twój problem, ja mam podobnie po uformowaniu kilkuset ciasteczek:)
    buziaki ślę,

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)