wtorek, 10 maja 2011

SOSNA I NOWOŚCI:)

Od zeszłego roku nosiłam się z zamiarem zrobienia soku z przyrostów sosnowych ale nie wiedziałam jak. Wczoraj pobuszowałam troszkę w internecie i na szczęscie nie musiałam daleko szukać bo Kamilka na swoim blogu zamiesciła przepis.
Wieczorkiem poszłam na spacerek i przy okazji nazbierałam troszke sosenki. Zastanawiałam się czy aby to moje zbieranie nie spowoduje obumierania drzewka, ale okazało się, że takie obrywanie przyrostów nawet bardzo jest dla sosny wskazane.Od razu mi ulżyło:). Pierwszy raz je zbierałam i zupełnie zapomniałam o ochronie dłoni, do teraz mam problemy ze zmyciem żywicy. Więc każdy, kto będzie zbierał je poraz pierwszy niech zaopatrzy się w rękawiczki:).
Specjalnie zakupiłam litrowe weki, które uwielbiam i teraz przyrosty mogą sobie"dojrzewać" w słoiczkach.W pewnym sensie są nawet dekoracją samą w sobie:)




Z nowości to chcę Wam pokazać teraz podstawkę pod butlę z oliwą, kiedyś podgrzewacz. Musiałam dokonać małej modyfikacji:)

I w końcu długo poszukiwany wieszak kuchenny, jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie spisuje się w swojej roli i teraz rzeczy codziennego użytku mam zawsze pod ręką:). Podobno jest to wieszak na zioła, jednak u mnie pełni inną troszkę funkcję:)






Przy okazji odpisując na komentarze z poprzedniego posta, to kaneczkę zakupiłam w sklepie z AGD w Świebodzinie, a jeśli chodzi o zajączka to proszę o maile w tej sprawie:)


Dziękuję Wam bardzo za odwiedzinki, pozdrawiam cieputko i zasyłam Wam promyczek Łagowskiego słoneczka:)ila!

22 komentarze:

  1. Pięknie u Ciebie!

    Też szukam takiego wieszaka, i nie na zioła tylko na patelnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie kamionkowe klimaty.
    Sosna zimą będzie jak znalazł, zazdroszczę Ci okolicznych lasów. A z żywicą to ja też walczyłam (kiedyś). Teraz mnie oświecono i wiem ,że łapki wystarczy umyć oliwką dla dzieci, albo zwykłym olejem ;)Super sprawa!
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  3. Ilu narobiłaś mi smaka na syropek,zwłaszcza,że mam w ogrodzie piękny okaz sosny...zajrzę jeszcze raz do Kamili..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. wieszak jest świetny.
    Syrop sosnowy jest bardzo zdrowy na różne infekcje gardła

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuchenny wieszak jest absolutnie bombowy!

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, wieszak fantastyczny.
    Wszystkie które mi udało się znaleźć miały niestety ceny kosmiczne i udziwnione kształty. Tym bardziej gratuluję pięknego nabytku.
    A syrop wygląda bardzo dekoracyjnie:)

    Pozdrawiam!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Sosnowy sok nigdy tego nie robilam, chyba czas sprobowac.
    Wieszak pelni fantastyczna role, klimatyczna masz kuchnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oliwka świetnie zmywa żywicę. Śliczny wieszaczek na przydasie. A sok sosnowy jak znalazł na jesienne przeziębienia.\Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie wiedzialam nawet,ze istnieje syrop sosnowy
    ilez sie mozna dowiedziec nowosci kazdego dnia ;)
    sliczna kuchnia
    pozdrawiam
    Mcdulka

    OdpowiedzUsuń
  11. Wieszak kuchenny rewelacyjny :) Też jestem poszukiwaczką różności na targach staroci. Piękny ten podgrzewacz- obecny stojak na oliwę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam klimat Twojej kuchni:))wieszak świetny:)ciekawi mnie syrop sosnowy...

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekne dekoracje Ilu,szyszki wygladaja super.Jak je robisz jakis specjalny przepis?Milego dnia Tobie

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie u Ciebie i jakże inspirująco.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. W ubiegłym roku robiłam taki syropek.W tym jeszcze nie!!
    Wieszak super!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. wieszak jest superowy :)
    i idealnie pasuje do Twojej kuchni- uwielbiam do niej "zaglądać" ;)
    może w weekend pojedziemy w dalekie, niecywilizowane lasy, to może nazbieram sosny, bo u siebie to jednak się boję
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. syropek sosnowy zapewne się przyda na jesienne chłody! A wieszak jest rewelacyjny idealnie pasuje do Twojej uroczej kuchni:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. A jak się robi taki syrop czy też sok z sosny? Ciekawa jestem:) Nie robiłam nigdy, ale może gdybym znała przepis....:)
    Podstawka-podgrzewacz ma w sobie coś, podoba mi się jako element dekoracyjny nawet może być. Kuchnia klimatyczna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniały wieszak - zdradź gdzie go można dostać:) Twoja kuchenka coraz ładniejsza.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  20. SUPER WIESZAK - A SYROP MUSZĘ ZROBIĆ CO ROKU TO PLANUJE I ZAWSZE ZAPOMINAM ALE JUTRO ZABIERAM SIĘ DO ROBOTY !
    POZDRAWIAM CIEPLUTKO...

    OdpowiedzUsuń
  21. i znowu nas takimi pięknymi fotkami kuchni raczysz !Cudnie tam u Ciebie :) Na taki wieszak też poluję ale kombinuję przy okazji czy takiego nie zrobić ze starego koła od wozu lub drabiny.Od razu mi się w szafce trochę miejsca zrobi jak chociaż część patelni na nim zawieszę:)
    Pozdrawiam ciepło !!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Czy po zlaniu soku w słoiczki trzeba je zawekować?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)