niedziela, 8 maja 2011

JAK ZAWSZE W NIEDZIELĘ...

wybraliśmy się na rodzinną wycieczkę, ale zanim o tym, to jeszcze chciałam szybko ogłosić zwyciężczynią w CANDY została aga:). Gratuluję Ci bardzo i proszę o maila z adresem:)
Przepraszam Was za opóźnienia jednak w międzyczasie wypadło mi kilka spraw po drodze i nie zdążyłam z losowaniem w umówionym dniu. To tyle z usprawiedliwianiem się:).

Niedziele uwielbiam, to dla mnie najlepszy dzień tygodnia, a to za sprawą moich chłopaków. Niedziela przeznaczona jest w całości dla naszej trójeczki, zawsze gdzieś wtedy wyjeżdżamy lub idziemy. Nie wyobrażam sobie siedzenia bezczynnie w domu i gapienia się w telewizor. Dziś wypadło na rower w przyszłym tyg. na pewno będzie spacerek. Filipek testował swój urodzinowy prezent więc nie mogło być inaczej jak wycieczka w ulubione miejsce nad jeziorko. Mój Paweł oczywiście nie był by sobą gdyby się nie wykąpał. Dla Niego to bez różnicy, czy to lato, wiosna, czy zima. Na kąpiel każda pora roku jest odpowiednia:). Nie raz słyszę, że to szaleniec i inne epitety, których nie będę tu wymieniać. Kąpiele w zimie różnie przez różnych ludzi postrzegane. Jednym się to podoba innym nie, jednak ja zdecydowanie wolę taką formę rozrywki mojego małżonka niż siedzenie na kanapie z puszką piwa w ręku.





Mój mały skarb w drodze powrotnej doskonale się spisywał, dziś zrobiliśmy 34km i jestem z Niego niesłychanie dumna:)



A jaka jest Wasza ulubiona forma aktywności?


Pozdrawiam Was słonecznie i dziękuję bardzo za życzonka ila:)

11 komentarzy:

  1. To musiała być udana niedziela.

    OdpowiedzUsuń
  2. To musiała być udana niedziela:)

    Pozdrawiamy serdecznie i słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, rowery - też to lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie kąpiele to podobno samo zdrowie :)
    Ja też lubię rowerek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna wycieczka:))
    Gratuluję zwyciężczyni i dziękuję za zabawę:))

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w rodzinie tez goruja rowery.Wrzucamy je na samochod i jedziemy za miasto w zielen a tam do utraty sil rowerami zwiedzamy okolice.Moj tatus tez byl morsem i kochala kapiele w zimnych miesiacach:) Nikt jednak nas znas odziedziczyl po nim tych wyczynow.
    Piekna Nidziela i zuch synus!,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozdrów serdecznie Pawła - mój Paweł to dokładnie taki sam wariat:):):):):)
    My lubimy w wolny czas odwiedzać znajomych i robić dłuższe wypady:) Uściski dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sliczny chlopic, do Ciebie podobny. To cudowne ,ze niedziele spedzacie w ten sposob ! Rowery tez b. lubie byle bylo z gorki...he, he! Udanego tygodnia ! Ag

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluje wygranej.

    Ila, zważywszy na fakt ,że Filipek to równolatek mojej Oli-PODZIWIAM. Nasza latorośl dopiero oswaja się z rowerem. A dalekie wycieczki to już w ogóle sfera marzeń...a to trzeba się zatrzymać bo huśtawki , a to za zakrętem ślimak ...i tak w kółko ;)
    Zazdroszczę zawodnika, bo ja rower bardzo i zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ zazdroszczę Twojemu mężowi, że może się kąpać o każdej porze roku! Też bym tak chciała, ale z moim zdrowiem to raczej niemożliwe.
    Super, że spędzacie razem niedziele. Jak widać są jeszcze normalni ludzie na tym świecie i nie siedzą bezmyślnie przed telewizornią.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję za świetna zabawę, a co do aktywności, to nasza rodzinka przede wszystkim rowerek, ale taaaaaaakie kąpiele to podziwiam :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)