poniedziałek, 5 października 2015

JESIENNE PRZYTULAKI...

Narysowałam i wyhaftowałam jesienne przytulaki dla dzieci mniejszych i większych:)!
Lubię bardzo szyć zabawki i czasami żałuję, że Filip już taki duży...
Misiak i sowa powstały bardzo spontanicznie, chciało mi się coś jesiennego zrobić i padło na szycie:).
Oba stworzonka wyszyte są na lnie a ich tył uszyty jest z mięciutkiej bawełny, w kolorze pasującym do całości, mają też przymocowane ozdobne tasiemeczki, które dopełniają całości.
Dostępne na blogu Zapach Rumianku








Sóweczka w okularach, ma czapeczkę i tył w jesienną cieplutką krateczkę:)






17 komentarzy:

  1. Iluś cudne , szkoda że mama dorosłe dzieci. Pozdrawiam Marzena

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne są te przytulanki! Sowa powaliła mnie dokumentnie! Takiej świetnej jeszcze nigdzie niewidziałam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne owoce jesiennego impulsu : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Sowa w okularkach, boska:) jeszcze takiej nie widziałam. Urocza parka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne! Takie skromne, a zarazem pobudzające dziecięcą wyobraźnię. Do tego funkcjonalne. Przytulanka nie tylko z nazwy :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne :) Czekam na wnuki, hehee...

    OdpowiedzUsuń
  7. takie misie są najlepsze. Moje dzieci paradoksalnie najlepiej się bawią uszytymi przeze mnie zabawkami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne :) Szkoda, że moje Maluchy takie "niemaskotkowe"... Sówka jest the best :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje wyhaftowane przytulanki są niesamowite:) wyjątkowe....podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ila, przyznam że nie przepadam za motywem ,,sówek, ale Twoje są obłędne.
    p.s. Jak znajdziesz chwilę to zapraszam do zabawy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)