czwartek, 7 maja 2015

KREDENS

 Od kilku dni jestem szczęśliwą posiadaczką wymarzonego kredensu! W sumie to od kilku tygodni ale dopiero teraz cieszę się jego obecnością w domu. 
Jakiś czas temu zrobiłyśmy sobie z moją szwagierką i jej córką  babski wyjazd do Czacza na starocie, ja tak dla towarzystwa bo nie planowałam robić dużych zakupów. Głównie chodziłam i rozglądałam się po wiosce...(wytrwali mogą znaleźć tam prawdziwe cudeńka, ale nachodzić się trzeba).
Dziewczyny szalały zakupowo a  mi w oko wpadła jedynie stara tarka, do czasu kiedy miałyśmy już wracać do domu. Coś nas podkusiło, żeby wejść jeszcze do jednej szopy i... przepadłam. Moim oczom najpierw ukazała się sosnowa szafa, a troszeczkę dalej stał ten długo poszukiwany kredens. 
Macie czasem to uczucie, że tak Wam się coś podoba, że bez względu na wszystko musicie to kupić, bo inaczej nie przestaniecie o tym myśleć a  innej szansy już nie będzie?:)
Ja tak właśnie miałam z szafą i kredensem:). 
Iza oczywiście w moim imieniu potargowała się troszkę z panem, najpierw o szafę a później z innym panem o kredens, który to pan  nazwał nas "gwałcicielkami":)))). Zwał jak zwał ale kredens mam:))))
Kredens oryginalnie był bardzo ciemny, zabejcowany na orzech, sumiennie go oczyściłam i przemalowałam oczywiście na biało:)
Szafę zostawiłam w oryginalnym sosnowym kolorze.
Po kupnie mebli zrobiłam też mały lifting domku, Filipa pokój przemalowałam a  meble w salonie wróciły do mojego najulubieńszego białego koloru i chwilowo mam dosyć malowania i remontów.
Jak znajdę chwilkę to postaram się zamieścić kilka zdjęć z moich poczynań.
Listewkę podtrzymującą talerze przymocowałam sama bo oryginalnie kredens jej nie miał, a w zamyśle miałam chęć eksponowania ulubionych talerzy.












A jak Wam minęła majówka?
Postaram się częściej z Wami tu bywać:)
Pozdrawiam słonecznie
ila

47 komentarzy:

  1. Pani Ilonko boski! Po prostu super. Marzy mi się taki, ale na razie nie ma na niego miejsca, może kiedyś.
    A co do malunków, to i mnie ten weekend czeka z wałkiem w dłoni- oby poszło sprawnie i pięknie jak u Pani.
    pozdrawiam, Marzena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia z wałkiem w dłoni i czekam na relację:))

      Usuń
  2. Przepiękny kredens i te angielskie cuda!!!!Pięknie u Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kredensik taki to nie jednej marzenie. Piękny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kredens jest wspaniały! Sama bym taki chciała, bo jest cudowny! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow zazdroszczę. Ja na taki kredensik nie mam miejsca, ale za to myślę nad półeczką ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się wydawało,że brakuje mi na niego miejsca a jednak...:)
      Pozdrawiam!:)

      Usuń
  6. Jaki piękny kredens :)
    czekam z niecierpliwością na fotorelację z remontowo-malarskich poczynań we wnętrzach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wszystko będzie gotowe to na pewno zamieszczę na blogu:)

      Usuń
  7. Cudne fotografie... przepiękne wnętrza... po prostu zachwyciłam się. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny kredens i fotografie jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Klasa! Mogę się wprowadzić do Tego Pomieszczenia...?

    W Czaczu też buszowałam :), było nieźle :) Kilka talerzy wyszukałam i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na herbatkę:) a ja akurat nie widziałam niczego małego:))

      Usuń
  10. Kredens po prostu marzenie .Pięknie odnowiony i pomalowany.U mnie w Bytomiu jest co miesiąc wielki targ staroci i też zawsze buszuję , uwielbiam to , pozdrawiam http://thirdfloorno7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że u mnie nie ma takich targów, pewnie bym buszowała ciągle

      Usuń
  11. piękny zakup !!!!! słyszałam o Czaczu i mam zamiar pojechać tam kiedyś :))) :))) a powiedz mi czy sprzedają tylko w jakieś wyznaczone dni bądź daty ??? pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie otwarte jest codziennie ale najlepiej jechać tam w niedziele bo wtedy cała wioska handluje starociami i jest wtedy największy wybór

      Usuń
  12. Teraz, albo nigdy - znam to uczucie doskonale, na szczęscie nie dopada mnie zbyt często, bo z moją skłonnością do gromadzenia wszelakich "skarbów" miałabym zawalony cały dom. Kredens boski i piękne talerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja zazwyczaj myślę wtedy jeszcze czy na pewno to mi potrzebne ale z kredensem tak nie pomyślałam,po prostu musiałam go kupić:))))

      Usuń
  13. Pięknie wygląda w bieli. A jak ładnie prezentują się w nim patery. No i ta listwa do talerzy też jest super pomysłem. A odmalowany wzorowo. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malowanie go to była zmora, zwłaszcza nie lubię pierwszego malowania.
      Dziękuję:))

      Usuń
  14. ...cuuuudny!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Biel piękna i tak trzymaj , podobny kupiłam w Gliwicach Łabędy 2 lata temu , mąż go przemalował na biało i teraz mam go w kuchni ... bajka. Cała moja kuchnia jest w starociach , ja taką uwielbiam. Twoja tez jest cudna. Pozdrawiam Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to ten sklep przy torach kolejowych? Zawsze korciło mnie żeby tam wejść i nigdy nie miałam czasu:(

      Usuń
  16. Cudeńko! Pięknie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zakup pierwsza klasa. Kredens jest wspaniały i przepiękny. Przyznam, że marzę o takim, ale moje wnętrze niestety nie przyjmie takiego mebelka:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój stoi "w przejściu" ale go nie tarasuje więc może i u Ciebie będzie miejsce:)))?

      Usuń
  18. Rewelacja....... I te zielone talerze :) Jak lody waniliowe z miętowymi , mniam,,,

    OdpowiedzUsuń
  19. Już widzę, że piękny!!! Czekam na więcej zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  20. kredens cudny:))...ale te talerze!!!!!!!!!!! od lat szukam takiej zastawy w zielonościach:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie zauważyłam, że to rzadkość. Szukam teraz niebieskich:))

      Usuń
  21. O Czaczu słyszę legendy. Od roku się tam wybieram. Podobno potrzebny jest cały dzień na zejście wszystkich graciarni. Teraz to muszę wybrać się koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, cały dzień to nawet mało! Najlepiej jechać w niedzielę, wtedy wszystkie szopy są otwarte od 10 do 15 zazwyczaj

      Usuń
  22. pięknyyyyyyyyyy! a jaki w nim porządek:)

    OdpowiedzUsuń
  23. cudny jest !!! i jak pasuje do Ciebie !! A takie uczucie to ja znam doskonale, choć czasem z czegoś rezygnuję i potem w domu żałuję, że nie kupiłam :( Pozdrawiam cieplutko Iluś

    OdpowiedzUsuń
  24. Czy moglibyśmy zobaczyć wersję kredensu przed malowaniem?
    Jestem ciekawa jak sobie Pani poradziła z bejcą...u mnie wciąż wychodzi koszmarnie żółty kolor na białą farbę....buuuuu
    Walczę ze swoim ludwikiem...chwilami "opadają ręki"...jaką farba pomalowany został kredensik i iloma wartwami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie mam zdjęć sprzed malowania:((( ale miał identyczny kolor jak mój fotel bujany. Szlifowałam go dokładnie kilka dni a później malowałam następne kilka farbą białą Śnieżką szybkoschnącą,wszystkie meble maluję tą farbą bo jest niedroga i dobrze kryje do tego szybko schnie. Wnętrze malowałam 5 razy do tego uzupełniałam na załamaniach a zewnątrz tylko 2.
      Przed malowaniem dokładnie go wyczyściłam z pyłu i umyłam wodą z płynem i jest teraz śnieżnobiały:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  25. Bywaj, bywaj jak najczęściej bo lubię do Ciebie zaglądać:) a Kredens bombowy! Wygląda pięknie, elegancko po prostu ślicznie:)
    Pozdrowionka
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)