czwartek, 14 lipca 2011

SPIŻARNIA

Witam Was po dłuższej przerwie. Przepraszam, że ostatnio nie pisze ale czasu brak. Mam dużo zalegości szyciowych i masoslnych. Jak już się z tym wszystkim uporam, to na pewno Wam pokarzę, bo zrobiłam kilka zupełnie innych rzeczy:).

Dziś troszkę się oderwałam od codziennej rutyny i stworzyłam sobie miniaturową spiżarnię, którą sukcesywnie będę uzupełniać:). Miejsca jest dużo a i głowa pełna przepisów.
Ostatnio wybrałam się na leśne maliny i w tej chwili "dojrzewa" z nich naleweczka:).
Już niedługo zaczną się węgierki i mirabelki, jeżyny...ależ będę działać, nie mogę się doczekać:)









Dziękuję za każde słowo pozostawione u mnie, i za to, że jesteście:)


Pozdrawiam Was cieplutko i zasyłam promyczki słoneczka, bo właśnie zaświeciło ila!:)

23 komentarze:

  1. Ale cudna spiżarnia, a kanka na mleko i kubeczki jeszcze cudniejsze. A najbardziej podoba mi się ten kawałek stołeczka białego co go widać na fotkach:)
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ samozaparcie! Cudowna spiżarenka!

    OdpowiedzUsuń
  3. O, jak pracowicie. Szkoda, że nie można się poczęstować. W takim razie czekam na szyjątka i masosolniaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. ILUŚ JAK JA LUBIE TAKIE UBRANKA NA SŁOICZKI..PIĘKNE!!! A MALINOWEJ NALEWECZKI TO BYM SIE NAPIŁA...POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam, mniam, jakie pyszności :)) Dla ciebie też dużo słoneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj odwiedze tą Twoją spiżarkę i chętnie skosztuję naleweczki :) miłego wieczorka m.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach-aż się czuje zapach.Cudeńka dla podniebienia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmmm... Pysznie!!! U mnie śliwki na powidła czekają już w lodówce. Póki co w swoich zasobach mam jedynie syrop z mleczy zrobiony przez moją mamę ;) Zapraszam do mnie na skromne candy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. a co będzie z mirabelek, mam do nich dostęp i nie wiem co zrobić

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba zrobię mały napad na tą spiżarnię:)))
    same smakołyki!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę umiejętności robienia przetworów- mi jeszcze nigdy przenigdy ani słoiczek nie wyszedł- zawsze mi się coś popsuje :(( a szkoda, bo takie przetwory uwielbiam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ładnie i smakowicie ta Twoja spiżarka wygląda! Hhihi ja na ogórki najbardziej nie mogę się doczekać;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Same pyszności widzę, w zimowe wieczory w sam raz. Ja z przetworów na zimę to tylko....hm naleweczka z dzikiej róży i wisienki się moczą w wysokoprocentowym trunku. Aha i jeszcze dla dzieci soczek z kwiatów bzu. Pięknie u Ciebie i przytulnie.
    Pozdrawiam, Asia

    OdpowiedzUsuń
  14. tak lato to cudny czas, można sobie porobić wspaniałe przetwory i mieć lato w zimę :)
    bardzo gustowna spiżarenka, ja trzymam wszystko na wielgachnym regale w garażu tyle tego :))
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Naleweczka z malin?! Pyszności!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. łał!Pyszności same będą na zimowe wieczorki!!!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podziwiam za te spiżarniane robótki! :)
    i ta krateczka ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mini, bo mini, ale jest - ja mam szafkę pod oknem w kuchni - taką w ścianie i tam mam swoją spiżarenkę :)
    mniamuśne smakołyki w niej masz :)
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. no no pychotka a może tak przepiis na tą naleweczkę ? ja mam w planach spiżarkę ,ale mój mąż po prostu niema czasu !!!Pozdrawiam ciepło !!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Moje wszystkie sloiczki tez zawsze ubieram kiedy juz sa pelne.Oj nalewka z malin...pychotka tak tak przepis bylby superek,jesli mozna poprosic :)
    Milego dnia

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny pomysł z tą spiżareczką ! I zazdroszczę samozaparcia i chęci robienia tych wszystkich przetworów, u mnie niestety na planach się kończy :(
    Miłej niedzieli!
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczności i pyszności! Cudne są takie spiżarki pełne skarbów.....:), pozdrawiam!
    P.S. A leśne maliny....marzenie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:)